Posejdon
Posejdon – grecko mitologiczny bóg surferów, kanalizacji i całej reszty rzeczy związanych z wodą. Prywatnie brat Zeusa co wyjaśniałoby dlaczego tak łatwo wkręcił się na Olimp, w ogóle Zeus lubił dawać wysokie uprawnienia swoim krewnym.
Wszędzie chodził ze swoim wielkim, trójzębnym widelcem. Prawdopodobnie było to spowodowane chorobliwą nieśmiałością Posejdona – widelec zastępował mu wszystkich przyjaciół.
Zawiła historia życia[edytuj • edytuj kod]
Po całym tym zamieszaniu z Kronosem. Zeus, Hades i Posejdon postanowili rozkręcić interes pozostawiony przez nie za bardzo już żywego ojca. No i tu był problem, jakby nie patrzeć to wypadałoby podzielić robotę po równo, a jak wiadomo, każdy chce mieć najlepiej i zwalić najgorszą robotę na tego drugiego. Zeus wyłożył karty na stół, zagrali kilka partyjek i już Posejdon rządził morzami. Jak można się domyślić, posada gościa od wodociągów nie odpowiadała panu z widelcem. Zaczął szurać do Zeusa, ten się wkurzył, popieścił go prądem i wywalił z klubu.
Trochę później[edytuj • edytuj kod]
Posejdon dorywczo pracował jako murarz u jakiegoś bogatego gościa. Po skończonej robocie postanowił pójść na piwko do klubu brata, Posejdon liczył na to, że Zeus już zapomniał o całej sprawie i znowu się jakoś wkręci do bandy. Niestety, Zeus nadal pamiętał całą sprawę, aczkolwiek już ochłonął i przyjął z powrotem naszego brodacza.
No, jeszcze później[edytuj • edytuj kod]
I tak Posejdon wrócił do biznesu. Już dał sobie spokój z awanturami i przyjął tą pracę hydraulika. Ale jednak tu się znowu przejechał, okazało się, że ktoś mu zajął robotę. A tym ktosiem był pewien tytan, który nie przyszedł na ustawkę Kronos z bandą vs. Zeus i reszta. Okeanos było temu gościowi. No tutaj już Posejdon się wkurzył, nie będzie mu nikt roboty bezkarnie zabierał. Na początku chciał po prostu zadźgać tytana widelcem, ale okazało się że z tego Okeanosa to wporzo gość jest. Dogadali się jakoś z Posejdonem, staruch (znaczy tytan) postanowił iść do geriatryka i odstąpił miejsce brodaczowi, a Okeanos stał się panem rzek.
Rysopis[edytuj • edytuj kod]
No za piękny to on nie był, jedna laska to dopiero za namową delfina zgodziła się z nim przespać. Sama absurdalność takiej sytuacji daje już wyobrażenie jak ten Posejdon był nieatrakcyjny. Ogólnie Posejdon wyglądał jak członek ZZ Top: brodaty, grubawy, czy posiadał futrzastą gitarę, tego nie wiadomo, ale na pewno miał swój ukochany widelec.