Lineage II
Lineage II: The Chaotic Throne – gra MMORPG, wydana w 2004 roku przez koreańską firmę NCsoft z pomocą murzynów.
Klasy[edytuj • edytuj kod]
- Ludzie – wojownicy, którzy nadużyli solarium. Stanowią 50% społeczności gry (40 % to Mroczne Elfki, resztę stanowią pozostałe gatunki)
- Mroczne Elfy – lubią odważne stroje w ciemnych kolorach – kobiety często ograniczają się do bielizny. Faceci uśmiercają wrogów swoim srogim spojrzeniem spode łba. Kręgosłupy mrocznych elfów są zbudowane z dwóch części, dlatego mroczne elfy biegają jakby zlizywały podłogę.
- Elfy – posiadają piękne gładkie plecy. Z dwóch stron. Cierpią na rzadki zespół ABC – Absolutny Brak Cyców. Od nich wzięło się przysłowie „Z przodu plecy, z Tyłu plecy, Pan Bóg stworzył Cię dla hecy”. Chociaż niektóre zbroje nie uciskają ich kształtów, one wolą raczej obcisłe ciuszki sądząc, że lepiej wyglądają. Zarówno kobieta i mężczyzna mają w swoich gestach broń, która powala całe armie. Te bronie to u kobiety gest „Advance” (odgłos rżniętej kaczki), faceci – gest „Dance”.
- Orkowie – wysoce umięśnieni; mają tendencje do bezpośredniego wyrażania uczuć.
- Krasnoludy – krasnoludki (czyt. kobiety) to jeszcze dzieci, a już morderczynie. Te z kolei cierpią na nierozwinięte ABC, czyli ABS – Absolutny Brak Sutków. Krasnoludy natomiast to starsi panowie z długą siwą brodą, którzy przy swoich „dorosłych” partnerkach upodabniają się do pedofilii. Nie wiadomo czy Krasnoludki rodzą i lepiej, żebyśmy się nigdy tego nie dowiedzieli.
- Kamaele – niedorobione istoty; krzyżówka człowieka, elfa i orka. Charakterystyczne są dla nich asymetryczne podnóżki z jednym skrzydłem. Tylko kobiety z tej rasy mają mniej masy mięśniowej od chudych facetów. Kamaelki są piękne, mają dużo krągłości i wszystkie (o dziwo) kochają się w kamaelach. Niestety oni wolą kochać się wzajemnie…
Profesje[edytuj • edytuj kod]
Już na początku rozgrywki gracz dokonuje wyboru: czy będzie Fighterem rzeźnikiem, czy Mystikiem od efektów specjalnych. Od 20. poziomu gracz może wybrać postać mając większy, a od 40. poziomu zakres postaci jest jeszcze obszerniejszy. Profesje warte uwagi:
- Warlock – lokalizator wojenny.
- Duelist – duelista.
- Elemental Summoner – żywiołowy przywoływacz, wbrew pozorom chyba nie chodzi o jego charakter?
- Spellsinger – piosenkarz zaklęć, niestety nie zarabia na swoich koncertach tak dużo, by kupić sobie dobry ekwipunek…
- Sword Muse – muza miecza, tłumaczcie sobie jak chcecie…
- Palus Knight – blady rycerz. Uważaj, żeby nie nazwać go Phallus!
- Spellhowler – wyjec zaklęć. Tak bycie emo nie jest łatwe…
- Storm Screamer – krzykacz burzy (jw. tylko, że jeszcze bardziej)
- Tyrant – Tyran – jeśli zechce cię przyjąć do swego klanu to lepiej odmów!
- Scavenger – ścierwojad, tłumaczyć chyba nie trzeba.
- Maestro – właściwie mistrz, nie nazwa ma zareklamować profesje, nie o nich świadczyć.
- Soul Breaker – łamacz dusz uważaj, bo możesz poczuć kłucie w sercu.
- Inspector – inspektor, bynajmniej nie Gadżet, chociaż… może…
- Trickster – oszust, taki przydomek mają akurat nie tylko Kamael!
- Destroyer – niszczyciel, wymiata dopiero gdy jego hp , które wynosi 10000000kkkkk spadnie do 30%.
- Hell Knight – piekielny rycerz, prawdopodobnie pracuje dla szatana.
- Treasure Hunter – poszukiwacz skarbów, nie mylić go z piratem! a tym bardziej drogowym.
- Sorcerer – ten od ognia. Smaży kiełbaski na czas swoimi czarami.
- Necromancer – prawdziwy nekrofil, chyba nie muszę mówić, czym się zajmuje.
- Cardinal – przeciwieństwo Hell Knighta, pracuje dla Dzizasa i nie lubi gdy się go prosi o buffa,
- Bishop – biskup ale nie głoszący kazań tylko dający błogosławieństwo.
- Fortune Seeker – osoba ubiegająca się o majątek[1].
- Soultaker – przyjmuje dusze, jeszcze większy nekrofil i do tego chowa dusze do torby na przekąskę.
- Sagittarius – strzelec nie wyborowy. Potrafi strzelać nawet do siebie.
- Bladedancer – tańczący z nożami, naprawdę nic dodać nic ująć.
- Phoenix Knight – rycerz feniksa, nie robi dla Dzisasa tylko dla feniksa.
- Titan – tytan, który może dobrze walić i wytrzymać ciosy wrogów(co za twardziel) ale ma słabość do kobiet.
- Monk – mnich łażący z kastetami którymi może dać każdemu do rozumu w kogo ma wierzyć.
- Raider – korsarz, mimo wszystko nie ma nic wspólnego z piratami. Po prostu naciera i robi co trzeba.
Gracze[edytuj • edytuj kod]
Ludzie grający w Lineage II wykazują skłonności sadystyczne. Lubią zabijać ludzi z wrogiego „klanu”, a także patrzeć, jak małe króliczki wydają ostatnie tchnienie. Nie ma to większego znaczenia, bo i tak martwy po chwili się zrespawnuje.
Popularna jest również rozgrywka PvP. Gracze walczą bez skrupułów wszędzie i z każdym (czasami nawet nie wiedząc że ich przeciwnik to zwykły NPC – stoją przy nich godzinami rzucając co chwila szyderczy tekst „pvp n00b ?”), a kiedy zginą i coś z nich dropnie, często nazywają (zazwyczaj) bardziej doświadczonego i utalentowanego zwycięzcę noobem. To nic, że właśnie polegli i to potencjalnie oni są sierotami. Zawsze ten drugi to noob – wygrał tylko przez przypadek! Jeżeli gracz nie potrafi popisać się refleksem i nie zdąży zareagować na atak przeciwnika, szybko zostanie zabity; tłumaczy się to tym, że był lag lub zwyczajnie wyzywa się swojego przeciwnika od botów (co jest największą zniewagą w świecie L2). Najczęstszym sposobem graczy Lineage 2 na poprawienie humoru jest PK. Zadowolenia występują głównie wtedy, kiedy gracz zabity nazywa osobę pekującą noobem, buggerem, bądź cheaterem. Zdarzają się również wyjątki, w których to osoba przegrywająca żałośnie usprawiedliwia się, że nie było jej przy komputerze.
Osoby grające w Lineage2 czują się zwykle odrzucone i niedowartościowane, a ich wirtual staje się ich pierwszym światem. Jedyne poparcie uzyskują u kolegów i koleżanek z forum, dzieląc się przeżyciami dnia. Ciekawostką jest, że za pieniądze ze sprzedanego konta zaawansowanego gracza można wykarmić pół Afryki. Jednak Ci egoiści wolą zdobywać nowe moce i levele. Zbyt długa gra w Lineage II odbija się na wizerunku osoby grającej. Reprezentanta ligi Lineage'a można poznać po wyłupiastych oczach, wciągniętej twarzy oraz widłowatych kończynach chwytnych.
Jeśli grasz w L2, to pamiętaj, że…[edytuj • edytuj kod]
- Kiedy pójdziesz do sklepu i powiesz: poproszę Avadon Robe, sprzedawca cię nie zrozumie.
- Nie myśl, że to przez brak wystarczającej liczby kryształów B i C grade.
- Nie ganiaj wszystkich osiedlowych psów i kotów w celu wydropienia z nich adeny bądź „fajnych itemków”.
- To, co ci się wydaje być lecącą Wyverną to samolot. I nie uciekaj w panice krzycząc: Don’t kill me plz!!, kiedy podejdzie do lądowania.
- Jeżeli potrzebujesz pierścionka, pieniędzy, bądź ubrań nie organizuj RB Party na jubilera/bank/sklep odzieżowy.
- Ludzie, którzy patrzą dziwnie kiedy idziesz przez miasto ze swoim nowym Homunkulus's swordem, wyciętym z tektury, wbrew pozorom są normalni. I wcale nie patrzą tak dlatego, że ci zazdroszczą.
- Jeśli ktoś ma ładniejsze ubranie niż ty, nie mów, że to dlatego, że pewnie gra na high detalach.
- Jeśli wkurza cię twój kot, nie próbuj go unsummonować.
- Gdy biegnie za tobą wściekły pies sąsiada i nie działa na niego fear, to bynajmniej nie dlatego, że ma wysokiego defa.
- Kiedy lekarz wypisuje ci receptę, idź do apteki zamiast do Grocery Store.
- Nie próbuj rozbijać na kryształki swoich ciuchów. To raczej nie zadziała.
- Jeżeli widzisz metala na ulicy, nie myl go z Dark Avengerem/Shillen Templarem.
- Gdy gonią cię dresy, moherowe berety, ruska mafia lub inne niebezpieczne osobniki to raczej nie pomoże okrzyk „Help, PK”.
- Gdy budzisz się rano po imprezie, na której urwał ci się film, nie mów „kurwa, DC !!”
- Kiedy niebo jest krwistoczerwone i widać na nim tajemnicze oko, to raczej koniec świata, a nie Seven Signs.
- Nie myl aligatora w zoo z hatchlingiem/striderem.
- Jeśli pobije cię banda dresiarzy, to bynajmniej nie dlatego, że dostałeś w plecy blowa/cancela/silence'a/sleepa.
- Niebieski Powerade to nie mana potion.
- Kiedy nad Europą grasuje huragan Emma nie myśl, że w okolicy grasuje Spellhowler.
- Pamiętaj, że jeśli ktoś ma napisane coś na T-Shircie czerwonym tekstem to nie możesz go zabić i rozebrać do naga.
- Gdy widzisz biedaka leżącego na chodniku, nie używaj Scroll of Resurection.
- Sok pomidorowy to nie Healing Potion.
- Nie próbuj oswajać wilków z lasu. Nie wyjdzie Ci to na dobre.
- A już tym bardziej ich ujeżdżać.
- Nie próbuj prosić o buffy za rekomendacje bądź adenę.
- Bójki kiboli na stadionach to NIE siege.
- Nie biegaj z mieczem samurajskim po mieście i nie chciej zabijać wszystkich na karme (PK).
- Jeśli zabijesz kilku ludzi na ulicy, nie myśl, że quest na PK pozwoli uniknąć Ci kary.
- Nie myśl, że uda ci się skoczyć z wysokości większej niż dziesięć metrów i nic sobie nie zrobić.
- Gdy brakuje ci kasy na chipsy, batona w sklepiku szkolnym, nie mów „adena pls”.
- Gdy idąc ulicą spotkasz skinów, nie mów im, że jesteś z ich Alliance.
Rozpoznawanie[edytuj • edytuj kod]
Jak rozpoznasz grających w Lineage?[edytuj • edytuj kod]
- Przed wyjściem gdziekolwiek sprawdzają, czy mają shoty ze sobą.
- Po wyjściu szukają najbliższego GK, żeby wykonać TP do miejsca, gdzie chcą iść.
- Potem się orientują, że nie ma tam TP i myślą, czy jest to bliżej Aden, czy Giran.
- Kiedy znajdą TP, okaże się, że sprzedają tu „Comunicate bricks” (telefony stacjonarne).
- Gdy zaczepia ich jakiś dres, krzyczą „Peace zone! Hahaha, n00b.”
- Gdy już zostaną pobici, dziwią się czemu nie ma przycisku „To Village”.
- I czemu nie zadziałał BSoE.
- Gdy mówią, nie używają polskich znaków.
- Gdy wychodzą z domu, dziwią się czemu wszędzie są humani.
- Męskiej części graczy brakuje widoku Dark Elfek.
- Gdy chcą usiąść krzyczą /sit (opanowali sztukę wymawiania „/”) lub czasem /stand.
- Pytają się kolegi, czy ma spellbooka od religii, gdy go zapomniał.
- Próbuje ułożyć ubrania w sety.
- Gdy ktoś ukradnie im samochód mówią „Gdzie jest mój strider?”.
- Myśli że piłka nożna to event.
- Proponuje katechecie dobrą stawkę adeny za bufy na atk i def, bo idzie do „kejwa” (jaskinii) na dragon valley.
- Wystawiają shopy z itemami na pobliskim miejskim rynku.
- Myślą, że goth kids to dark elfy, ewentualnie orkowie.
- Wymarzona osoba płci przeciwnej dla prawdziwego gracza musi nosić stanik co najmniej o rozmiarze D.
- Kiedy wymierza cios łyka APAP, myśląc że to soulshot. Taki kończy w szpitalu, ewentualnie w trumnie.
- Jeżeli nie może wyjść z domu, ewentualnie wejść do szkoły myśli że to restart servera.
Noob w L2[edytuj • edytuj kod]
- Prosi o buffy necro albo sorca.
- Cwaniakuje do 60-70 levelów.
- Porażka w PvP oznacza nastraszenie kolegą z 70 levela.
- Szanujący się noob ma w nicku Master, Best, The, Lord, Sir, itp. i często zaczyna się on oraz kończy się wieloma „x”. Wymarzony nick nooba to „xXxTheBestLordOfMastersOwnzxXx”.
- Prawdziwy noob ma w nicku „Pl”, „Cz” itp.
- Noob zaczyna każdą swoją wypowiedź od „Man”. Ewentualnie wplata to słowo gdzieś w zdanie, dla niepoznaki.
- Noob nie wie nic o niczym. Trzeba mu godzinami tłumaczyć. Niezależnie ile będziesz mu tłumaczyć, dalej nic nie będzie rozumiał – noob pozostanie zawsze noobem.
- Jak zdarzy się, że noob o czymś coś wie, to i tak jest za głupi, żeby to zrozumieć.
- Podczas tłumaczenia noobowi nowych pojęć rozmówca musi się liczyć z tym, że facet nic nie zrozumie.
- Prawdziwy noob nigdy nie przyzna, że jest noobem.
- Gdy jesteś w party z noobem, uciekaj. Inaczej możesz się spotkać ze stratami większymi, niż 100%.
- Pyta się gdzie jest jakieś miejsce kiedy w nim jest.
- Pyta się gdzie się podziało „save game”, a gdy wszyscy się śmieją idzie się pociąć żyletką.
- Sprzedaje buffy w mieście po normalnej cenie Bedąc Klerykiem na dwudziestym levelu.
- Prosi ludzi z trzech profesją żeby go podexpili na Dion Hills.
- Kiedy o coś prosi/pyta przekręca poprawne nazwy ze slangu L2 a gdy go nie zrozumiesz nazywa Ciebie noobem.
- Grając Magiem biega w zbroi Heavy.
- Kiedy jesteś fighterem i prosisz go o buff (oczywiście płacąc za niego) daje Ci oprócz buffów dla woja Acumen, Concentration, a na zakończenie Invigor, Kiss of Eva, Resist na Poison i Fire.
- Myśli że każdy fighter to Tank i żeby mieć pewność że jego RB party ubije raid bossa przyjmuje do swojego party siedem fighterów i jednego maga bo w końcu ktoś musi healować.
- Będąc Destroyerem biega z dual-swordami „bo fajnie wyglądają na orku”.
- Kiedy dostanie anchora podczas pvp i przegra tłumaczy się że miał lag i wyzywa swojego przeciwnika od nooba.
- Noob zbiera wszystko co wyrzucisz i co znajdzie nawet jeżeli nie rozumie do czego to służy i jak to wykorzystać.
- Noob myśli że PK to coś fajnego i kiedy uda mu się kogoś spekować natychmiast biegnie do miasta pochwalić się innym ludziom (oczywiście nie wie do czego służą dwie uzbrojone postacie stojące przy każdej bramie).
- Noob nie używa SoE ani Gatekeeperów, wszędzie biega z buta.
- Wszystkich prosi o rekomendacje. Jeżeli takowej nie otrzyma, puszcza oryginalną wiązankę. Jeżeli odmówił mu ktoś z party, opuszcza je i przeszkadza w expieniu.
- Wymienia starożytne adeny na adeny u pasera, mimo że na targu opchnąłby ją 2/3 razy drożej. Nie chce wspomagać noobów (lub po prostu nie wie).
- Próbuje opchnąć thread i stem na targu.
- Zakłada postać o przeciwnej płci i oferuje usługi matrymonialne za adenę.
- Chodzi solo na RB. Kiedy ginie, mówi „widocznie mam za niski level” i próbuje znowu po dwóch levelach.
- Atakuje każdego, kto go zdenerwuje, a kiedy przeciwnik okaże się lepszy krzyczy „PK!” i „ja ci chciałem tylko poklepać a ty mnie zabiłeś”.
- Enchantuje pożyczony ekwipunek na +10, po czym chwali się koledze, że zrobił „fajne kryształki”.
- Skarży na „PK” GM'owi kiedy zginie podczas Clan War.
- Myśli że wylogowanie się to dobry sposób na uniknięcie kary od GM.
- Chwali się, że sam zabił Antharasa.
- Pisze wszystkim 60-70 lvl że ma 86 lvl.
- Gdy przegra pvp grozi „bratem adminem”.
Zobacz też[edytuj • edytuj kod]
Przypisy
- ↑ czy na pewno?