DayZ

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Według DayZ, świat kończy się mniej więcej na granicy z Rosją

DayZ (pol. DzieńZ) – gra typu apokalipsa zombie Survival Horror. Została stworzona pod koniec 2013 przez Pepików ze studia Bohemia Interactive, jednak premiera odbyła się ponad 5 lat później, niż planowano.

Rozgrywka[edytuj • edytuj kod]

Gracz po dołączeniu na serwer budzi się w przypadkowym miejscu na wybrzeżu kraju, dzierżąc w swoich kieszeniach jedynie flarę i jakiś przypadkowy owoc. DayZ tak naprawdę nie ma żadnego celu, a jedyne nieuniknione rzeczy o które trzeba się martwić w trakcie rozgrywki to głód, pragnienie i śmiertelna nuda. Dlatego też większość graczy za zadanie stawia sobie znalezienie jak najlepszego ekwipunku, żeby kopać dupska niewyekwipowanym biedakom na wybrzeżu mieć większe szanse w obronie przed wrogami.

Najważniejsze lokacje[edytuj • edytuj kod]

  • Chernogorsk/Elektrozavodsk – Cherno i Elektro to największe miasta na południowym wybrzeżu Czarnorusi, toteż są bardzo popularnym celem dla graczy świeżo po respawnie. Zwykle w obu miastach trudno jest znaleźć cokolwiek prócz przyjaznych graczy z siekierami, odrobiny jedzenia i ubrań, więc jeżeli znajdziemy broń – możemy uważać się za szczęściarzy. I zacząć mordować innych.
  • Berezino – odpowiednik Cherno i Elektro, tylko na wschodnim wybrzeżu. Kiedyś ulubiony spawn bandytów, bo z powodu pobliskiego lotniska zawsze w Berezino kręciło się sporo graczy. Odkąd owe lotnisko utraciło wszelką wojskową infrastrukturę, Berezino zamieniło się w miasto duchów.
  • Solnichniy – jeżeli masz pecha, zrespisz się tutaj 5 razy pod rząd. Wioska ta znajduje się na południe od Berezino i ze względu na swoje paskudne położenie stanowi w Czarnorusi krajowe centrum samobójstw, bo na trzech graczy w tej wsi aż czterech odbiera sobie życie.
  • Balota – wieś z lotniskiem. We wczesnych wersjach gry zaraz obok pasa startowego znajdowała się gigantyczna baza wojskowa. Żeby było śmiesznej, dookoła samej wsi twórcy postanowili porozrzucać pół tuzina punktów respawnu. W skrócie, wielu graczy doświadczało w Balocie ostrych lagów spowodowanych masami trupów na ekranie. Obecnie lotnisko pod Balotą to mniej więcej to samo co to w pobliżu Berezino, więc trudno tam kogokolwiek znaleźć.
  • Svetloyarsk/Novodmitrovsk/Severograd – największe miasta w północnej części mapy. Jeżeli nie zrespiłeś się w Solnichniy, to pewnie zrespiłeś się w Svetlo. Trasa Svetlo - Novo - Severo jest bardzo popularna wśród graczy chcących dostać się na NWAF ze względu na niewielką odległość tego ostatniego miasta do lotniska.
  • Zelenogorsk – nieciekawe miasto, z jednym wyjątkiem: w pobliżu znajduje się góra z zajeCenzura1.svg wielką wieżą radiową! Niestety, nie da się wejść na jej szczyt. Podobno wielu graczy doświadczyło na tej górze różnych paranormalnych sytuacji, więc noobki boją się tam iść. I w sumie niewiele tracą, bo nic tam nie nigdy ma.
  • Stary Sobor/Novy Sobor – wsie te są głównie znane z moda, bo były to ostatnie, duże miejscowości przed Międzynarodowym Lotniskiem, więc gracze chodzili tam znaleźć dodatkowe zaopatrzenie. Teraz, w DayZ Standalone, NWAF jest wręcz otoczone pierdyliardem większych i ciekawszych lokacji, więc Stary i Novy to wsie odwiedzane tylko przez nielicznych graczy, często weteranów moda.
  • Kamyshovo – wioska znajdująca się pomiędzy Solnichniy a Elektro. Stanowi dla graczy, którzy jednak postanowili się w Solnichniy nie zabijać i ruszyć do Elektro, punkt kontrolny do znalezienia dodatkowego ekwipunku. Najczęściej znajdują jednak tylko guza, bo ze względu na komisariat Policji[1], mieścina ta jest pełna bandytów czekających na odważnych noobów.
  • Vybor – nawet nie zaglądaj do tego zadupia. To, co cię powinno interesować, to spora baza wojskowa na wschód od Vyboru. Ze względu na niewielką odległość do Międzynarodowego Lotniska jest to bardzo popularne miejsce dla graczy, którzy chcą się dozbroić. Lub umrzeć od strzału snajpera, bo baza ta znajduje się na środku pustego pola.
  • Tisy – wieś olej kompletnie; to co się liczy to największa baza wojskowa w całej grze, na zachód od Tisy. Sama baza póki co wygląda dosyć biednie, ale jeżeli nie znajdziesz tam żadnej broni, to nie znajdziesz już nigdzie. Uważaj na wilki.
  • Międzynarodowe Lotnisko Czernorusi – znane raczej jako North-West Airfield, lotnisko to było za czasów moda najniebezpieczniejszym miejscem w całej grze ze względu na spawnujący się tam ekwipunek – praktycznie same najlepsze kąski. Dzisiaj chwała NWAF została przekazana bazie w Tisy, choć i tak dosyć łatwo jest dostać na lotnisku kulkę w potylicę.
  • Myshkino – to tutaj została przeniesiona baza wojskowa z Baloty. W praktyce jest to zalesiona dolinka w której stoi kilkanaście wojskowych namiotów. Marzenie snajperów.
  • Pavlovo – kolejna wioska z bazą wojskową. Do niedawna ulubiona lokacja bambich ze względu na niewielką odległość do najbliższych punktów respawnu. Kilka aktualizacji temu baza przy Pavlovo została otulona rozkoszną chmurką zielonego gazu, który zabija nieprzygotowanych graczy w ciągu dwóch minut. Od tamtej pory Bambi już nie lubią Pavlovo.
  • Rify - rozbity frachtowiec który osiadł na mieliźnie na północ od Berezino. Przez większość żywota DayZ mogłeś tam znaleźć co najwyżej podarte galoty. Odkąd twórcy otoczyli Rify tym samym gazem którym rozkoszuje się Pavlovo, można stamtąd wyjść z całkiem niegłupim ekwipunkiem.
  • Więzienie – znajduje się na wyspie na południe od Baloty. Ciekawa lokacja, chociaż nie ma w niej nigdy żywego ducha - pewnie nikomu nie chce się płynąć 10 minut na wyspę na której nie znajdzie absolutnie nic. Mimo to, warto odwiedzić choć raz.
  • Kamensk – jeżeli wciąż ci mało wiosek z bazami wojskowymi, to masz tutaj kolejną. Jest śmiesznie blisko granicy mapy, więc jak już znajdziesz wymarzony karabin,[2] możesz się pofatygować odrobinę na północ w celu podziwiania widoków godnych tapety z Windowsa XP.
  • Devil’s Castle – w czasach moda Zamek Diabła był legendarny ze względu na diabelsko dobre znajdźki pokroju snajperek czy karabinów maszynowych. W Standalone możesz ominąć, chyba że potrzebujesz miecza do skracania bambich o głowę.

Miejsca godne uwagi[edytuj • edytuj kod]

  • Domy – najliczniejsze obiekty w grze, występują, ku zaskoczeniu wszystkich, na wsiach i w miastach. Teoretycznie możemy znaleźć w nich wszystko – od ubrań, przez żywność po broń. W praktyce będziesz miał szczęście, jeżeli wyjdziesz z przeszukanego miasta z czymś więcej niż podartą koszulą i zdechłym szczurem.
  • Sklepy – kiedyś jedno z lepszych miejsc do przeszukania jeżeli naszej postaci burczy w brzuchu. Teraz możesz omijać je szerokim łukiem – gwarantuję, że nic nie stracisz.
  • Garaże – w porównaniu do lokacji wyżej, w garażach coś w końcu znajdziesz! Mianowicie koła. Bardzo dużo kół. I tak nigdy nie znajdziesz pojazdu, więc możesz ominąć.
  • Magazyny/Fabryki – znajdziesz w nich niepotrzebne głupoty pokroju drutu kolczastego, kluczy francuskich i – znowu – kół.
  • Szopy – za czasów moda ulubione miejsce wszystkich bambich, bo najwyraźniej każdy Czarnoruski farmer traktował swoje szopy jak skrytki na broń. Weterani moda, pełni nadziei, do dzisiaj je odwiedzają - i nie znajdują w nich absolutnie nic.
  • Szpitale – pewnie znajdziesz tutaj sporo bandaży i morfinę, co? Ta, chciałoby się. Do szpitala wejdź tylko wtedy, gdy masz ochotę paradować w ciuszkach chirurga.
  • Remiza strażacka – jedyne miejsce, w którym możesz znaleźć najlepszą broń do walki wręcz – topór strażacki. Warto odwiedzić przynajmniej z tego powodu.
  • Komisariat policji – kiedyś najlepsze miejsca do znalezienia broni w miastach. Teraz nie znajdziesz w nich nic oprócz durnych granatów dymnych, flar czy guza.
  • Zamki – w czasach moda dało się tutaj znaleźć snajperki i najlepsze ubrania. W Standalone jest znacznie lepiej – możesz w zamkach znaleźć miecze i hełmy rycerskie!
  • Baraki – czyli miejsca, w których śpią (spali) żołnierze Czarnorusi. Znajdziemy je w bazach wojskowych. Kiedyś tylko w nich dało się znaleźć karabiny pokroju AKM i AK74. Przeszukaj, jeżeli potrzebujesz wojskowych ciuszków czy nowego plecaka.
  • Więzienie – nie, nie chodzi tu o ten wielgachny kompleks na wyspie na południe od Cherno. Więzienie o którym mowa to tak naprawdę wojskowy budynek z niewielką celą. Nic, ale absolutnie nic tam nie znajdziesz.
  • Wojskowe namioty – jest ich mnóstwo na Międzynarodowym Lotnisku, w Tisy i przy Myshkino, ale jakiś czas temu dodano kilka do większych miast na wybrzeżu. Najczęściej spawnują się w nich wojskowe ubrania, ale w gruncie rzeczy to właśnie w nich masz największą szansę na znalezienie porządnej broni.
  • Heli Crash Sites – czyli rozwalone helikoptery. Pojawiają się przypadkowo w trzech miejscach na mapie i jako jedyne zapewnią ci najlepszy ekwipunek pokroju SVD czy AS VAL. Chyba, że ktoś ci je sprzątnie sprzed nosa.

Archetypy graczy[edytuj • edytuj kod]

Odpowiednie maniery to najlepszy sposób na znalezienie przyjaciół w DayZ

Czyli ludzie, których spotkasz. Do wymienionych niżej archetypów zalicza się 99% graczy.

  • Bambi – czyli gracz świeżo po spawnie. Bambim przestaje się być po znalezieniu broni palnej, więc nawet największy pr0 może nim być. Często mylony z Noobem.
  • Noob – świeże mięso w Czarnorusi. Teoretycznie Noobem przestaje się być po ogarnięciu podstawowych zasad gry[3], w praktyce z piętnem tym pożegnasz się dopiero jak nauczysz się rozpoznawać gdzie jesteś bez używania mapy.
  • Neutral – gracz, który interesuje się tylko swoimi sprawami. Nie szuka guza, nie rzuci się innym na ratunek. Raczej unika niepotrzebnych walk, chyba że znajduje się w bazie wojskowej. Postacie neutralnych graczy potrafią mieć na koncie dziesiątki przetrwanych godzin, w porównaniu do bandyty innych archetypów. On i bandyta stanowią największą ilość graczy w DayZ.
  • Weteran moda – osobnik uważany za praktycznie wymarłego, ich populacja zmniejsza się z każdym kolejnym rokiem mijającym od premiery DayZ Standalone. Jeżeli spotkasz gracza próbującego rozpalić ognisko w ekwipunku, szukającego działających helikopterów i samolotów lub cholernie zdziwionego widokiem Svetlojarska, prawdopodobnie odnalazłeś właśnie gejmingowy ekwiwalent szkieletu dinozaura.
  • Roleplayer – gracze ci znajdują się wyłącznie na serwerach Roleplay, czyli takich, na których każdy traktuje grę jak prawdziwe życie. Roleplayerzy w stylu Dungeons and Dragons wymyślają historie swoich postaci i trzymają się ich za wszelką cenę.
  • Roleplayer – zabawa – ten gracz gra na normalnych serwerach, ale dla zabawy przyjmuje różne role; może nosić strój lekarza i nie mieć przy sobie nic oprócz lekarstw, może nosić poszarpane ubrania i udawać żula. Cholernie rzadko spotykany, i najczęściej umiera w ciągu kilkudziesięciu minut od spawnu.
  • Haker – stworzenie występujące zaskakująco rzadko, ale gdy już się pojawi to cały serwer o nim wie. Najczęściej jest nim jakiś smutny, gruby nastolatek bez dziewczyny, który teleportuje się do ciebie i przestrzeli ci tchawicę zanim zdążysz nawet mrugnąć. Czasami zdarzają się bardziej kreatywne jednostki, które przenoszą wszystkich graczy na jakąś malutką wyspę sto kilometrów od wybrzeża w celu wymuszenia na nich walki do ostatniego żywego w stylu Battle Royale.
  • Kanibal – spotykany dosyć często, co jest absolutnie przerażające. Kanibal to gracz, który idzie na łatwiznę, i nie marnuje czasu szukając żywności w miastach czy uprawiając ziemię. Zamiast tego pożera swoje ofiary, zostawiając po nich jedynie kupkę jelit i smalcu. Gatunek niebezpieczny i nieobliczalny. Gdy takowego spotkasz, twoje szanse na przeżycie zależą od tego, czy jest aktualnie głodny.
  • Rolnik sam w dolinie – do miast i wsi zagląda tylko, gdy potrzebuje wody lub narzędzi. Oprócz tego jest całkowicie samowystarczalny. Posadzi sobie kartofle na polance pośrodku absolutnie niczego, i jest w stanie przeżyć w ten sposób wiele tygodni. Najczęściej kończy jako ofiara wilków lub bandyty w pełnym, wojksowym rynsztunku, który się akurat zgubił.
  • Trejder – stworzenie wyłącznie stadne. Trejderzy biegają po całej mapie godzinami w celu znalezienia jak największej ilości broni, po czym wstawiają na forum posty ze swoją lokalizacją i ofertą handlową. Bandyci często liczą w ten sposób na łatwy kąsek, ale zazwyczaj zostają rozgromieni przez ochroniarzy głównego handlarza. Trudni do znalezienia przypadkiem, ale parę minut szperania po forach wystarczy, by doszukać się kilku lub kilkunastu. Niczym Lidlowi kasjerzy, na niektórych serwerach zostali całkowicie zastąpieni przez sztuczną inteligencję.
  • M0dd3r – oficjalne serwery to dla niego niezbadany teren. Znajdziesz go tam, gdzie gra została zmodyfikowana do granic swojego i tak już ledwo dyszącego silnika. Czuje się najlepiej na serwach, na których po wejściu do pierwszego lepszego domu będzie uzbrojony po zęby. Bonusowe punkty jeżeli serwer pozwala na uprawę zielska.
  • Dusza helołin – gracz, którego najłatwiej spotkać nocą. Chodzi po miastach i puszcza na cały głos najróżniejsze s̼̥̝͚̲͖ț̫̫̿͒r̼̼̖̤̯̋ͩ̏o̙̬ͧs̸̠̟̣͓͈̱̓ͬͨz̢n̐҉͙͎̖ê͕̙̞̮̘̯̭ͦͧ̀̓̚ efekty dźwiękowe. Często dzierży przy tym siekierę bądź nóż. Kiedyś łatwiej było na niego trafić, obecnie każdy strzela sobie na powitanie w potylicę, więc najczęściej nawet nie zdąży włączyć mikrofonu.
  • Bandyta – Znaczna większość wszystkich graczy w DayZ. Zabija niewinnych (bądź winnych) ludzi. Dzieli się na fascynujące podgatunki, takie jak:
    • Morderca – nie odezwie się słowem do ciebie, tylko wyceluje i strzeli. Najbardziej znienawidzony typ, bo trudno się go pozbyć; siedzi Słuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragment schowany w krzakach/w budynku/na skałach/w dupie Rocketa i zabija przypadkowe osoby. Najczęściej morduje dla hecy i nawet nie zbiera łupów ze swoich ofiar.
    • Spryciarz – przybiegnie do ciebie, powie że jest friendly, zaczniesz z nim latać po miastach w poszukiwaniu ekwipunku. Gdy tylko znajdziesz jakiś porządną broń, zabije cię bez mrugnięcia okiem. Bardziej ogarnięte osobniki zrobią to jeszcze w trakcie gdy ty będziesz siedział w oknie ekwipunku, abyś nie mógł się obronić.
    • Zdrajca – ewolucja Spryciarza. Zaczyna się tak samo, ale Zdrajca będzie grał z tobą przez wiele godzin, może nawet dni. Będzie czekał aż tylko znajdziesz jakiś ultrarzadki karabin; nie satysfakcjonują go śmieci zbierane przez Spryciarza. Niektórzy mają jednak sumienie – nie zastrzelą cię patrząc ci w oczy, tylko oddadzą celny strzał w tył twojej głowy gdy nie będziesz widział, krzycząc na mikrofonie coś w stylu HOLY SHIT MAN I HEAR SHOTS, udając że to wcale nie był on.
    • Snajper – stały bywalec Myshkino, czasami zagląda również do Tisy czy NWAF, jak ma zły dzień to wchodzi na te wyższe budynki w Elektro i nawala do bambich. Raz na ruski rok pozabija zombiaki, które cię gonią.
    • Latacz – najlepszy kumpel tego wyżej. Zazwyczaj jego rola sprowadza się do zbierania fantów z ofiar kolegi. Wyjątkowo szprytni snajpery potrafią wysłać swojego sługusa na pewną śmierć w celu "wykurzenia" innych graczy ze swoich nor. Z góry przeznaczony na stracenie, więc nie omieszka się wpakować ci kilka kulek prosto w zad.
    • Początkujący – ten gracz dopiero stara się o posadę Bandyty, więc nie wychodzi mu to najlepiej. Zwykle próbuje zabijać Bambich na wybrzeżu za pomocą siekierki albo młota, co nie zawsze mu wychodzi. Łatwo rozpoznać po ciągłym powtarzaniu do mikrofonu FRIENDLY FRIENDLY FRIENDLY w trakcie gdy biegnie prosto na ciebie z maczetą w dłoni.
    • Noob – ten, w porównaniu do Początkującego, nawet nie stara się być wiarygodnym. Może nawet podbiec do ciebie z gołymi pięściami i machać nimi bez ładu i składu. Zwykle ewoluuje w Mordercę.
  • Streamer/Youtuber – gracz ten udostępnia swoją rozgrywkę w różnych portalach internetowych i zabija tylko dla radochy swoich widzów. Raczej trudno spotkać, ale gdy już się na takowego natkniemy to nam nie da spokoju – przecież muszą być hajsy z Jutubuw.
  • Stream sniper – najgorszy wróg tego wyżej. Jest to gracz, który ogląda streamy innych osób, dzięki czemu zna dokładną lokalizację streamera. Zabija go snajperką z najbliższego wzgórza, wiedząc doskonale kiedy jego ofiara wyjdzie na szczere pole.

Prawa Murphy'ego w DayZ[edytuj • edytuj kod]

  • Jeżeli widzisz gracza, widzi on też ciebie.
  • Jeżeli nie widzisz gracza, widzi on ciebie.
  • Znalezienie rzadkiej broni znacząco zwiększa prawdopodobieństwo śmierci w ciągu następnej godziny.
  • Im więcej posiadasz amunicji, tym mniej zużyjesz zanim zginiesz.
  • Im mniej posiadasz amunicji, tym więcej będziesz potrzebował aby nie zginąć.
  • Gracz, który twierdzi że jest przyjazny, jest bardziej niebezpieczny niż bandyta.
  • Nawet największy przyjaciel może w DayZ stać się największym wrogiem.
  • Jeżeli postanowisz zamienić karabin z lunetą na pistolet maszynowy, kilka chwil później zauważysz trzech graczy stojących nieruchomo na środku pola.
  • Jeżeli postanowisz zamienić pistolet maszynowy na karabin z lunetą, kilka chwil później zauważysz trzech graczy oddalonych o 20 metrów, biegnących w twoją stronę.
  • Tłumik zniszczy się wtedy, gdy będzie najbardziej potrzebny.
  • Im więcej czasu walczysz z zombiakami, tym więcej zombiaków przybędzie.
  • Przeszukując ekwipunek gracza, którego przed chwilą zabiłeś, stajesz się idealnym celem dla jego kolegi z karabinem snajperskim.
  • Najłatwiej jest znaleźć amunicję do broni, której akurat nie masz. Szansa, że znajdziesz broń która korzysta z tej amunicji, spada do zera.
  • Bambi nie mają nic do stracenia i mogą okazać się zabójczy nawet nie mając żadnych broni.
  • Szansa, że zostaniesz wyrzucony z serwera zwiększa się o 75% gdy rozpoczynasz z kimś walkę. Stajesz się dla niego wtedy idealnym, nieruchomym celem przez 30 sekund.
  • Jeżeli w bazie wojskowej jest cicho, na pewno obserwuje cię właśnie snajper.
  • Jeżeli w bazie wojskowej jest głośno, będziesz kolejną ofiarą.
  • Prawdopodobieństwo złamania nogi rośnie wraz z odległością od najbliższego miasta.
  • Prawdopodobieństwo wyrzucenia cię z serwera wzrasta o 90%, gdy ktoś założy ci kajdanki.[4]

Realizm w DayZ[edytuj • edytuj kod]

DayZ to, jak każdy wie, gra starająca się być tak realistyczna jak to tylko możliwe, aby zapewnić graczom wiarygodny symulator przetrwania w czasie apokalipsy. Dlatego też nikogo nie powinno dziwić, że:

  • cztery pociski różnych kalibrów zajmują tyle samo miejsca co 80 pocisków tego samego kalibru;
  • ten sam pistolet możesz trzymać we wszystkich kieszeniach spodni naraz;
  • w skrajnych przypadkach dziesięć dojrzałych, pełnowymiarowych dyń nie zaskpokoi twojego wilczego apetytu;
  • otwierając puszkę z fasolką za pomocą noża masz sporą szansę na przypadkowe wysypanie stu procent jej zawartości;
  • kilka kilometrów truchtu wystarczy by twoje buty miały więcej dziur niż ser szwajcarski;
  • wilk może spokojnie przyjąć na klatę 5 strzałów z kałasza, a na dyńkę 3;
  • strzelanie do samochodu może pomóc ci w wyjeździe z rowu;
  • koszulka z krótkim rękawem ma jakimś sposobem więcej kieszeni niż dresowa bluza;
  • jedno duże miasto znajduje się mniej więcej kilometr od kolejnego dużego miasta;
  • znalezienie karabinu myśliwskiego może być trudniejsze niż znalezienie M4;
  • rany postrzałowe uleczysz zapychając żołądek brzoskwiniami z puszki;
  • niezależnie czy szepczesz czy krzyczysz, ludzie usłyszą cię z odległości trzydziestu metrów;
  • twoje kroki na miękkiej trawie usłyszy strzelający snajper 15 metrów dalej;
  • jesteś w stanie popełnić samobójstwo długopisem, ale nie siekierą;
  • wstrzymując oddech przybliżasz sobie dwukrotnie widok, przez co szybko się męczysz;
  • w zależności od humoru gry (i aktualizacji) samochody mogą swobodnie śmigać po morskim dnie lub stają się bezużyteczne po zamoczeniu kół;
  • trudniej jest znaleźć tłumik sam w sobie niż pistolet z założonym tłumikiem [5]
  • znalezione w grze pojazdy są albo tak zniszczone i zardzewiałe jakby nikt ich nie dotykał przez 20 lat, albo wyglądają jakby dopiero co wyjechały z salonu;
  • wypicie czystej wody ze studni może się okazać bardziej śmiertelne niż kulka w bebechy;
  • za nic w świecie nie uda ci się założyć bluzy z kapturem na t-shirta;
  • amunicja leży wszędzie w ilościach które przytłoczyłyby Amerykanina z Teksasu, ale znalezienie więcej niż trzech magazynków graniczy z cudem;
  • drewniana chatka to lepsze miejsce do znalezienia broni niż komisariat policji;
  • przeszukawszy każdy budynek w wielkim mieście, w twoim plecaku[6] będzie znajdował się kamień, puszka z sardynkami, 60 pocisków do broni której nie masz i, przy odrobinie szczęścia, tępy nóż;
  • nie możesz zebrać jabłek z drzewa tylko musisz cierpliwie czekać, aż same z niego spadną;
  • zasadzone warzywa są gotowe do spożycia już kilka minut po zasianiu;
  • znalezienie kamienia na terenie pełnym kamieni może się okazać trudniejsze niż zabicie gracza piersią z kurczaka;
  • sklepy spożywcze to niezłe miejsce na poszukiwanie broni, a bazy wojskowe - jedzenia;

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. Który czasami spawnuje niezłe bronie
  2. Chciałoby się
  3. I klawiszologii, bo w DayZ jest ona sporym problemem dla nowych graczy
  4. Wyjście z serwera mając kajdanki na nadgarstkach kończy się natychmiastową śmiercią
  5. co się także tyczy pozostałych dodatków do broni i nawet magazynków
  6. o ile w ogóle znajdziesz plecak