Życiorys
Życiorys
Życiorys
Urodził się w 1224 albo 1225 roku w zamku Roccasecca koło Akwinu[1]. Pochodził
z arystokratycznej rodziny – jego rodzicami byli hrabia Akwinu Landulf i Teodora
Caracciolo[1]. Naukę początkową odebrał w klasztorze benedyktyńskim na Monte
Cassino, a w 1239 roku podjął studia w zakresie sztuk wyzwolonych w
Neapolu[1]. Pięć lat później postanowił wstąpić do zakonu dominikanów i
wyruszył do Paryża kontynuować naukę[2]. Jego rodzina nie zaakceptowała tego
wyboru (chciała by został opatem na Monte Cassino, co było wówczas funkcją
bardzo dochodową) i bracia Tomasza uwięzili go[2]. Po roku Akwinata nadal
odmawiał zrzucenia habitu, więc bracia uwolnili go i zezwolili mu na wyjazd[2]. W
Paryżu poznał swojego mistrza, Alberta z Lauingen, z którym w 1248 roku
przeniósł się do Kolonii[3]. Tam uzyskał stopień bakałarza biblijnego i napisał
pierwsze dzieła: „komentarz do Księgi Izajasza” (łac. Expositio super Isaiam ad
litteram) i „postylle do Księgi Jeremiasza i Lamentacji Jeremiasza” (łac. Super
Ieremian at Threnos)[4]. W 1252 roku wrócił do Paryża, uzyskał stopień bakałarza
sentencjariusza i zaczął wykładać Sentencje Piotra Lombarda[4]. Napisał wówczas
także „Komentarz do Sentencji” (łac. Scriptum super Sententias) oraz krótkie
traktaty filozoficzne „O zasadach natury” (łac. De principiis naturae) i „O bycie i
istocie” (łac. De ente et essentia)[5]. Cztery lata później został magistrem teologii
i profesorem Uniwersytetu Paryskiego[5]. Popadł tam w konflikt z Wilhelmem z
Saint-Amour, który usiłował zabronić zakonnikom wykładać na katedrze
uniwersyteckiej[5]. Owocem tego sporu jest dzieło „Przeciw zwalczającym kult
Boga i życie zakonne” (łac. Contra impugnantes Dei cultum et religionem)[5].
Papież potępił tezy Wilhelma i zezwolił mnichom wykładać[6]. W tym czasie
Tomasz napisał „Komentarz do O Trójcy Boecjusza” i „O prawdzie”[7].
Tomasz uważał, że wiara i wiedza stanowią dwie różne dziedziny poznania, które
w poszukiwaniach prawdy o świecie uzupełniają się wzajemnie. Dziedzina wiedzy,
w przekonaniu Tomasza, była rozległa: rozum poznaje nie tylko rzeczy materialne,
ale również Boga, jego istnienie, jego własności, jego działanie. Istnieją jednak
prawdy dla rozumu niedostępne, jak Trójca Święta, grzech pierworodny,
wcielenie, stworzenie świata w czasie; są to prawdy wiary, które jedynie
objawienie może ludziom udostępnić. Niektóre prawdy przekraczają rozum, ale
żadna mu się nie sprzeciwia. Nie może być sprzeczności między objawieniem a
rozumem; podwójnej prawdy o tej samej rzeczy, jednej objawionej, a drugiej
wyprowadzonej przez rozum (jak uczyli awerroiści) być nie może, bo wszelka
prawda, zarówno objawiona, jak i naturalna, pochodzi z jednego źródła: od Boga.
Prawda, jaką Bóg zsyła na drodze łaski, uzupełnia, ale nie zmienia tej, którą
udostępnia na drodze przyrodzonej.
Zagadnienie, czy teologia może być uznana za naukę Tomasz z Akwinu poruszał
w Komentarzu do De Trinitate Boecjusza q. 2, podchodząc do nauki w znaczeniu
arystotelesowskim: Czy w odniesieniu do spraw Bożych, które podpadają pod
wiarę, może istnieć jakaś nauka – (łac.) Utrum de divinis quae fidei subsunt possit
esse aliqua scientia? To samo zagadnienie zreferowane jest w Tomaszowym
prologu Komentarza do Sentencji Piotra Lombarda, art. 1 oraz art. 3, rozw. 2.
Wśród kwestii-argumentów przeciwko można wyróżnić trzy zasadnicze:
Nauka jest działalnością rozumu /(łac.) motus/, który łączy pewne obszary
poznania jeszcze niejasne i nieusystematyzowane z innymi obszarami już bardziej
jasnymi i usystematyzowanymi. Tworzy to zbiór sylogizmów sprawdzalnych
/sylogismi demonstrativi/, które w przeciwieństwie do sylogizmów dialektycznych
albo aporii sofistycznych, dostarczają prawdziwej wiedzy: Gdyż wiedza, wydaje
się być niczym innym niż poznaniem prawdy jakiegoś wniosku poprzez
przeprowadzenie widzialnego (sprawdzalnego) dowodzenia – (łac.) scire nihil
aliud esse videatur quam intelligere veritatem alicujus conclusionis per
demonstrationem.
Działalność rozumu /motus/ nie jest nieograniczona i nie zatacza logicznych
kół. Ma za swój punkt wyjścia pierwsze zasady, a osiąga swój kres poprzez
sformułowanie wniosków. W pewnym sensie owoce refleksji naukowej są pewne,
gdyż istnieją pierwsze przyczyny, które są pewne
Pewność naukowa wynika z odnalezienia powiązania między wnioskami i
zasadami – nazywa się to wnioskowaniem /(łac.) resolutio/ – i jest pewnością
zapośredniczoną /(łac.) mediate/. To zapośredniczenie nie jest zrozumiałe jeśli się
nie przyjmie pierwszych zasad. Te zaś, same w sobie, nie mogą być przedmiotem
nauki doświadczalnej /(łac.) Scientia demonstrativa/, ich oczywistość musi być
rozpoznana przez rozum, inteligencję / (łac.) intellectus, (gr.) nous/.
Jak zwrócił uwagę Robert Barron, cechą refleksji teologicznej Tomasza było
unikanie prób uchwycenia tego co boskie w definicje. Akwinata wykazywał, że
Bóg, jako byt prosty wymyka się im, objawiając się w Jezusie Chrystusie
człowiekowi jako moc ekstatyczna, od której żaden z bytów nie jest większy.
Odwrotnie to Bóg jest tym, którym zdobywa nas i pociąga nas do siebie[17].
Dlatego według Tomasza teologia jest dziedziną spekulatywną, czyli
kontemplacją, a nie praktyczną, gdyż zajmuje się bardziej sprawami boskimi niż
ludzkimi działaniami[18]:
Chrześcijańska teologia zajmuje się Bogiem, który uczynił ludzi, nie jest zaś
uczyniony przez nich. Jest zatem bardziej kontemplatywna niż praktyczna (STh I,
q1 a4).
Metafizyka
Bóg, jako Absolut, jest jedynym bytem, w którym istota jest tożsama z istnieniem.
Wskazuje na to także Jego imię Jestem, który Jestem, objawione Mojżeszowi (por.
Wj 3,14-15). W stworzeniach, które są bytami przygodnymi, niekoniecznymi –
istnienie nie jest tożsame z istotą, lecz jest ich aktem, czyli urzeczywistnieniem.
Nie jest ono konieczne, stąd istota może, ale nie musi istnieć. Natomiast Bóg jest
bytem koniecznym, musi istnieć, bo to leży w Jego istocie. Jest bytem
niezależnym – istnieje z własnej natury. Stworzenie jest bytem przygodnym i
zależnym. Istnienie nie jest jego naturą – przychodzi z zewnątrz urzeczywistniając
jego istotę. Stąd Bóg jest bytem prostym, a stworzenie – złożonym, bo składa się
przynajmniej z formy, czyli istoty i istnienia.
Według Tomasza istnienie Boga nie jest prawdą oczywistą (propositio per se
nota), nie wymagającą dowodzenia. Potrzebny jest dla niej dowód. Twierdząc tak,
Tomasz stawał w opozycji do panującego w scholastyce przekonania, zrywał z
tezą obozu augustyńskiego, dla którego Bóg był „jak najbardziej obecny w duszy
ludzkiej”.
Człowiek jest osobą. Status bytu osobowego uzyskuje się dzięki godności, która
jest doskonałością sposobu istnienia. Doskonałość ta charakteryzowana jest jako
szczególna indywidualność i jednostkowość. Podstawą godności jest wolny wybór
możliwy dzięki rozumności[19].
Dusza rozumna daje ciału ludzkiemu wszystko to, co dusza zmysłowa daje
zwierzętom nierozumnym (bruta), wegetatywna roślinom i jeszcze dodaje coś
więcej. Dlatego jest ona w człowieku zarazem wegetatywną i zmysłową i
rozumną[21].
Tomasz uważał też, że dusza kształtuje zrodzenie i wzrost płodu. Do czasu, gdy
poczęcie osiągnie formę doskonałą, w nasieniu ojca jest najpierw sama dusza
wegetatywna, potem, w procesie, który prowadzi do poczęcia, ustępuje ona
duszy, która jest i wegetatywna i zmysłowa. A następnie, gdy dojdzie do poczęcia
człowieka, gdy osiągnie ono doskonałą, skończoną postać (forma perfecta),
zastępuje ją dusza, która jest jednocześnie wegetatywna i zmysłowa i
rozumna[22].
Kobieta łączy się z mężczyzną nie tylko z uwagi na rodzenie, ale i na inne zadania
w życiu domowym. Święty Tomasz zwracał uwagę na to, że mężczyzna nie
powinien lekceważyć kobiety „jakby jakąś podległą niewolnicę”, a między nimi
powinna istnieć „więź wspólnotowa”[31]. Związek kobiety i mężczyzny powinien
opierać się na pewnej równości, ponieważ na niej budowana jest przyjaźń. A że
„gorącej przyjaźni nie można mieć z wieloma osobami”, konieczne jest
pozostanie w monogamii, gdyż inaczej „nie będzie z obu stron równości w
przyjaźni”[32].
Równość nie jest jednak pełna, a mężczyzna ma władzę nad kobietą wynikającą z
większej rozumności.
Dwojakie jest podleganie: jedno niewolnicze; według niego przełożony
posługuje się poddanym dla swojego pożytku: i takie podleganie nastało po
grzechu (por. Rdz 3,16). Jest jeszcze inne podleganie: domowe i obywatelskie;
według niego przełożony posługuje się podległymi dla ich pożytku i dobra: i to
podleganie istniałoby także przed grzechem. Bowiem w mnogości ludzi brak by
było dobra porządku, gdyby jedni nie byli rządzeni przez innych mądrzejszych. I
według tak pojmowanego poddaństwa kobieta z natury jest podległa mężowi,
gdyż z natury mężczyzna ma większe rozeznanie rozumu – a, jak niżej powiemy,
stan niewinności pierworodnej nie wyklucza nierówności wśród ludzi[33].
„Ze względu na to, w czym głównie ziszcza się treść obrazu, mianowicie ze
względu na naturę myślącą zarówno w mężczyźnie, jak i w kobiecie widnieje
obraz Boga. Pod pewnym ubocznym względem prawdą jest, że obraz Boga
znajduje się w mężczyźnie w inny sposób niż w kobiecie, gdyż mężczyzna jest
początkiem i celem kobiety, tak jak Bóg jest początkiem i celem całego
stworzenia. Stąd też Apostoł po słowach: “Mężczyzna... jest obrazem i chwałą
Boga, a kobieta jest chwałą mężczyzny” uzasadnia to twierdzenie dodając (1 Kor.
11,8): To nie mężczyzna powstał z kobiety, lecz kobieta z mężczyzny”. [Summa
theologiae I,q.93]
Prawo-lex:
jest rozporządzeniem rozumu (a nie woli),
musi mieć odpowiedni cel – dobro wspólne, które utożsamia się ze szczęściem,
ustanawiane jest przez legalnie panujących,
musi być promulgowane. [Summa theologiae 1-2 q90 a4 co.]
kult świętych
modlitwa za wstawiennictwem świętego
święci i błogosławieni Kościoła katolickiego
Kościół św. Tomasza z Akwinu i klasztor Dominikanów w Mińsku
Papieski Uniwersytet Świętego Tomasza z Akwinu w Rzymie
Wyższy Instytut Nauk Religijnych św. Tomasza z Akwinu w Kijowie
Przypisy
Olszewski 2003 ↓, s. 8.
Olszewski 2003 ↓, s. 9.
Olszewski 2003 ↓, s. 10.
Olszewski 2003 ↓, s. 11.
Olszewski 2003 ↓, s. 12.
Olszewski 2003 ↓, s. 13.
Olszewski 2003 ↓, s. 14.
Olszewski 2003 ↓, s. 15.
Olszewski 2003 ↓, s. 16.
Olszewski 2003 ↓, s. 18.
Olszewski 2003 ↓, s. 19.
Olszewski 2003 ↓, s. 20-21.
Olszewski 2003 ↓, s. 21.
Charlier i in. 2017 ↓, s. 502.
Olszewski 2003 ↓, s. 22.
Corbin 1974 ↓, s. 348–352.
Barron 1996 ↓, s. 108.
Morrisey 2012 ↓, s. 316–317.
M. Piechowiak: Klasyczna koncepcja osoby jako podstawa pojmowania praw
człowieka. Wokół Tomasza z Akwinu i Immanuela Kanta propozycji ugruntowania
godności człowieka. W: Prawo naturalne – natura prawa, red. P. Dardziński, F.
Longchamps de Bérier i Krzysztof Szczucki, Warszawa: C. H. Beck, 2011, s. 3–20;
M. Piechowiak: Tomasza z Akwinu koncepcja godności osoby ludzkiej jako
podstawy prawa. Komentarz do rozdziałów 111-113 księgi III Tomasza z Akwinu
Summa contra gentiles, „Poznańskie Studia Teologiczne” vol. 14, 2003, s. 219–
242.
Quaestio disputata De anima, q.11 resp. (Czy w człowieku dusza rozumna,
zmysłowa i wegetatywna jest jedną substancją) w: Sancti Thomae Aquinatis
Quaestiones disputatae, ed. P. Bazzi, M. Calcaterra, T. Centi, E. Odetto, P. Pession,
t. II, wyd. 9, Taurini 1953, s. 277–362.
Tamże: Unde anima rationalis dat corpori humano quidquid dat anima sensibilis
brutis, vegetabilis plantis, et ulterius aliquid; et propter hoc ipsa est in homine et
vegetabilis et sensibilis et rationalis.
Tamże: q.11 arg. 1-8 i ad 1-8: … hoc quousque conceptum habeat formam
perfectam. Et ideo dicitur quod anima vegetabilis prius est in semine; sed illa
abiicitur in processu generationis, et succedit alia, quae non solum est
vegetabilis, sed etiam sensibilis. Ad istam iterum additur alia quae simul est
vegetabilis, sensibilis et rationalis.
Suma Teologiczna, I q75 a6; Suma przeciwko poganom (SCG) II, 55.
Kwestia o duszy 4 (Questiones disp. de anima), przeł. Z. Włodek, W. Zega, Kraków
1996, ISBN 83-7006-469-8.
Por. Commentum in libros Sententiarum magistri Petri Lombardi (Sententiis) IV
disp. 49; SCG III, 25nn.
Por. De spe 1,6; SCG III 48 i IV 54.
Por. P. Engelhardt, Thomism w: Sacramentum Mundi. An Encyclopedia of
Theology. K. Rahner SJ, Cornelius Ernst, K. Smyth (red.). T. 6. Londyn: Burns &
Oats, 1970, s. 254–255. ISBN 0-223-97683-0.
Quaestiones disputatae de virtutibus, 1 a5 resp.: Voluntas autem hoc quod virtus
facit circa alias potentias, habet ex ipsa ratione suae potentiae: nam eius
obiectum est bonum.(...) Sed supra humanum bonum est bonum divinum, id
quod voluntatem hominis caritas elevat, et similiter spes.
Radziszewska-Szczepaniak D., Podstawy koncepcji sublimacji uczuć u św.
Tomasza z Akwinu, Olsztyn 2002, s. 39–43.
Suma teologiczna I,q.92,1. [dostęp 2011-03-06]. Cytat: Konieczne było, żeby stała
się kobieta – jak mówi Pismo św.: jako odpowiednia pomoc dla mężczyzny; nie
jako pomoc do jakiejś innej pracy – jak to niektórzy mówili – gdyż w każdej innej
pracy mężczyzna może wydatniej nieść pomoc mężczyźnie niż kobieta, ale jako
pomoc do rodzenia(...) I dlatego dla tym jeszcze większej racji w człowieku winna
być odrębność między obiema siłami: taka, żeby osobno został utworzony
mężczyzna, a osobno kobieta, a jednak żeby się cieleśnie w jedno łączyli dla
dzieła rodzenia. Stąd też zaraz po uformowaniu kobiety Pismo św. wyraża się:
„Będą dwoje w jednym ciele” (Rdz 2,24)
Suma teologiczna I,q.92,a.3.
św Tomasz: Summa contra gentiles. T. 2. w drodze, 2007. Cytat: Ponieważ zaś
spośród wszystkich zwierząt człowiek najbardziej się troszczy o swoje potomstwo,
jest rzeczą jasną, że dla człowieka jest czymś naturalnym, by jeden mężczyzna
wiązał się z jedną kobietą a jedna kobieta z jednym mężczyzną. Co więcej.
Przyjaźń polega na pewnej równości. Jeśli więc nie wolno kobiecie mieć wielu
mężów, dlatego że to sprzeciwia się zapewnieniu sobie potomstwa, a wolno by
było mężowi mieć wiele żon, nie byłoby przyjaźni z wolnej woli między żoną a
mężem, lecz byłaby jakby służalcza. I to też potwierdza doświadczenie, gdzie
bowiem mąż ma kilka żon, tam żony są uważane za służebnice. Oprócz tego.
Gorącej przyjaźni nie można mieć z wielu osobami, jak to czytamy u Filozofa w
VIII księdze Etyki. Jeżeli więc żona ma tylko jednego męża, a mąż ma wiele żon,
nie będzie z obu stron równości w przyjaźni. Nie będzie więc przyjaźni z wolnej
woli, tylko niejako służalcza. Co więcej. Jak to powiedzieliśmy, należy tak
uporządkować małżeństwo ludzi, jak tego wymagają dobre obyczaje. Sprzeciwia
się zaś dobrym obyczajom, by jeden mąż miał wiele żon, wynika stąd bowiem
niezgoda w rodzinie, jak tego dowodzi doświadczenie. Nie jest więc czymś
słusznym, by jeden mąż miał wiele żon. Dlatego też powiedziane jest w Księdze
Rodzaju: „Będą dwoje w jednym ciele”. W ten sposób odrzuca się zwyczaj tych,
którzy mają wiele żon; oraz zdanie Platona, który przyjmował, że żony powinny
być wspólne. Za tym zdaniem poszedł w Nowym Prawie Mikołaj, jeden z siedmiu
diakonów.
Suma teologiczna I,q.92,1 odp2.
Por. J. Winandy. La femme: un homme manqué?. „Nouvelle Revue Thologique”. 99
(1977). s. 865–870.
Tekst łaciński: I,q.92,a1 ad1.
Suma teologiczna I,q.92,a.1. [dostęp 2011-03-06]. Cytat: W odniesieniu do natury
partykularnej kobieta jest czymś niedoszłym i niewydarzonym. Czemu? Bo
tkwiąca w nasieniu siła czynna8 zmierza do utworzenia czegoś doskonałego:
podobnego do siebie co do płci męskiej. A że rodzi się kobieta, dzieje się to albo z
powodu słabości siły czynnej, albo z powodu jakiejś niedyspozycji materii, albo
też spowodowało to coś z zewnątrz, np. wiatry południowe, o których [Filozof]
pisze9, że są wilgotne. Natomiast w odniesieniu do natury powszechnej kobieta
nie jest czymś niewydarzonym, ale z zamierzenia natury jest przeznaczona do
dzieła rodzenia. A to zamierzenie natury powszechnej zależy od Boga, który jest
powszechnym twórcą natury. I dlatego, ustanawiając naturę, powołał do bytu nie
tylko mężczyznę, ale i kobietę.
Suma teologiczna I,q.92,1.
Por. P. Camus. Le mythe de la femme chez saint Thomas d’Aquin. „Revue
Thomiste”. 76 (1976). s. 243–266.
Por. przypis 33 w: Jean Galot SJ: Maria, la Donna nell’opera della salvezza. Nevia
Corradini (przekład z fanc. na włoski). Wyd. 2 (przejrzane i poprawione). Rzym:
Editrice Pontificia Universitá Gregoriana, 1991, s. 45. ISBN 88-7652-617-X.
John Finnis, Aquinas: Moral, Political, and Legal Theory, New York: Oxford UP,
1998, s. 173.
M. Piechowiak, Tomasza z Akwinu koncepcja prawa naturalnego. Czy Akwinata
jest myślicielem liberalnym? „Przegląd Tomistyczny” XIX (2013), s. 301–337.
Por. Suma Teologiczna w przekładzie londyńskim: t. 14, Nowe Prawo i łaska (I-IIae
q.106-108). [dostęp 2012-02-17].
Summa theologiae, I-II, q88 a2; por.STh II-II q35a3; I-II q72 a5.
To rozróżnienie Tomasz odnosi także do grzechu pierworodnego, por. Thomas
Aquinas. Theological texts, s. 118, przypis 1.
Por. Suma Teologiczna w przekładzie londyńskim: t. 29, Sakrament pokuty (III, q.
84-90). [dostęp 2012-02-17].
O cnocie wiary: polski przekład STh II-IIae Wiara i nadzieja q1-16.
Bibliografia
Linki zewnętrzne
Zobacz hasło Akwinata w Wikisłowniku
Polskojęzyczne
Anglojęzyczne
Łacińskojęzyczne
pde
Doktorzy Kościoła
pde
Kategorie: