Słowiański Mit Kosmogoniczny
Słowiański Mit Kosmogoniczny
Słowiański Mit Kosmogoniczny
RYSZARD TOMICKI
SŁOWIAŃSKI M I T KOSMOGONICZNY *
2
W p ł y w tej sekty, rozpowszechnionej m. in. w Bułgarii nie jest zupełnie wy
kluczony. Por. M. L o o s, Dualist Heresy in the Middle Ages, Praha 1974, roz
dział V I I ; M. E 1 i a d e, Sacrum — mit — historia, Warszawa 1970, s. 205;
O. D a h n h a r d t , Natursagen. Eine Sammlung Naturdeutender Sagen, Marchen,
Fabeln und Legenden, Bd. 1, Sagen zum Alten Testament, Leipzig und Berlin 1907,
s. 38-41. Hipotezy A. N. Weselowskiego i W. Radczenki w y w o d z ą c e słowiańską ko
smogonię dualistyczną z herezji bogomilskiej zakwestionowane zostały już na po
czątku X X wieku, por. A. M. Z o ł o t a r i e w , Rodowoj stroj i pierwobytnaja mi-
fologija, Moskwa 1964, s. 274-276; tamże poglądy autora pracy, wydanej 23 lata po
jej napisaniu.
3
Por. próby rekonstrukcji mitu kosmogonicznego przedchrześcijańskich Słowian
na tle indoeuropejskim, W. W. I w a n o w , W. N. T o p o r ó w , Issledowanija
w oblasti sławjanskich driewnostiej. Leksiczeskije i frazeologiczeskije woprosy rie-
konstrukcji tiekstow, Moskwa 1974.
4
Przegląd hipotez w M. D r a g o m a n ó w , Dualističeskoto mirotvorenie,
„Sbornik za narodnia umotvorenija, nauka i kniźnina", t. V I I I : 1892, s. 257-314;
t. X : 1894, s, 1-68; por. też recenzję B. G r a b o w s k i e g o , „Wisła", t. X : 1896,
s. 406-419; M. P. D r a g o m a n ó w , Notes on the Slavic Religio-Ethical Legends:
The Dualistic Creation of the World, transí, by E a r l W. Count, Indiana University
Publications, Russian and East European Series, VOL 23, The Hague 1961; na temat
amerindiańskich odmian mitu oraz hipotez genetycznych por. F . L . U 1 1 e y, The
Migration of Folktales: Four Channels to the America, „Current Anthropology", vol.
15: 1974, No 1, March s. 7-8, tamże dyskusja, szczególnie głos Earla W. Count.
s
Przynajmniej jeśli mowa o etnografach polskich, a także — o ile nam wiado
mo — słowiańskich (z wyjątkiem Z o ł o t a r i e w a, op. cit.); К. Moszyński nie
wspomina nawet mitu w Kulturze ludowej Słowian. Jedynie J . Krzyżanowski klasy
fikuje go pod numerem 2450 jako bajkę (!) o powstaniu ziemi, J . K r z y ż a n o w
s k i , Polska bajka ludowa w układzie systematycznym, Warszawa 1963, t. 2, s, 172-
SŁOWIAŃSKI MIT KOSMOGONICZNY 49
oczywiste wydają się być powody zaniechania badań nad mitem w po
czątkach X X wieku. Intensywnie prowadzone, przynajmniej przez k i l k u
6
uczonych, prace utknęły bowiem w martwym punkcie. Zdecydował o t y m
profil badań wyznaczony wyłącznie przez dwa czynniki — dualistyczny
charakter kosmogonii oraz genetyczno-dyfuzjonistyczne nastawienie ubie-
głowiecznej etnografii. Rychło okazało się, iż przybierający różne formy
dualizm kosmogoniczny jest cechą nader szeroko rozpowszechnioną. Ba
danie zaś źródeł i zasięgu poszczególnych epizodów — mających wiele
analogii w różnych koncepcjach starożytnych i średniowiecznych — także
nie przyniosło zadowalających rezultatów. Pojawiały się one w rozmaitych
układach nie wykazujących żadnej logicznej prawidłowości. Sytuację ba
daczy w końcowym etapie zainteresowań mitem wyraża doskonale opinia
M . Dragomanowa i pochodzeniu najwcześniejszej wersji mitu, znanej
z XVI-wiecznych manuskryptów ruskich. Otóż według ówczesnego roze
znania mit mógł przywędrować do Rosji „albo z południa od Bułgarów,
albo z Azji Mniejszej przez Morze Czarne, albo z Kaukazu lub też ze
7
wschodu od ludów turskich" .
Brak zainteresowania miejscem i rolą mitu kosmogonicznego w k u l
turze ludowej był w owych czasach zjawiskiem typowym, mającym
źródło w panujących naonczas poglądach na kulturę. Fakt istnienia wśród
ludności wiejskiej, od szeregu wieków wyznającej religię chrześcijańską,
koncepcji sprzecznej z jej charakterem i nawiązującej do tradycji przed
chrześcijańskich lub w najlepszym razie .heretyckich nie wymagał tłuma
czenia. Zaskakuje jednak pominięcie religii chrześcijańskiej w zestawie
hipotetycznych źródeł kosmogonii ludowej, skoro wzięto pod uwagę nawet
irański zerwanizm i teorie gnostyków. Tymczasem wiele epizodów mitu
nawiązuje wyraźnie do niektórych części Biblii lub jej apokryfów. Powo
dem wykluczenia tego źródła był zapewne jeden ze wspomnianych już
czynników określających charakter XIX-wiecznych badań — badaczy i n -
4 — Etnografia Polska, Х Х Д
50 R Y S Z A R D TOMICKI
8
Najobszerniejszy zbiór materiałów w D a h n h a r d t , op. cit.; patrz też:
A. A f a n a s j e w , Poeticzeskija wozzrienija Slawjan na prircdu, Moskwa 1868,
t. I I ; J . S. G u r i e w i c z , Kosmogoniczeskije priedstawlenija u nasielenija Olen-
skogo rajona, „Sowietskaja Etnografia", 1948 nr 3; N. O. S u m co w, Otgoloski
christianskich priedanij w mongolskich skazkach, „Etnograficzeskoje Obozrienie",
1890 nr 3.
9
Być może również w zachodniej Europie rozpowszechnione były podobne mity.
D á h n h a r d t (op. cit., s. 164-165) podaje za: „Revue des Traditions Populaires",
red. P. Sébillot, I, s. 202-203 interesujące zestawienie t w o r ó w Boga i Diabła, w e d ł u g
wierzeń ludności Górnej i Dolnej Bretanii. Oto kilka z nich — Bóg stworzył ziemię,
Diabeł wodę, Bóg słońce, Diabeł księżyc, Bóg dzień, Diabeł noc, Bóg życie, Diabeł
śmierć. Podział roślin, ryb, ptaków, zwierząt i rzeczy odpowiada w wielu wypad
kach poglądom słowiańskim.
" D á h n h a r d t , op. cit.
SŁOWIAŃSKI MIT KOSMOGONICZNY 51
1 1
C. L é v i - S t r a u s s , Myśl nieoswojona, Warszawa 1969, s. 33.
52 R Y S Z A R D TOMICKI
1 2
Podane niżej oznaczenia mitów zgodne są z tabelą:
M l — wersja apokryficzna z rękopisu Switok bozestwiennych knig, znana w kilku odpisach
w X V i XVT w. na terenie północnej i wschodniej Rosji. Mit cytowany za D a h n h a r d t ,
op. cit., s. 45-46. Został on zaczerpnięty z publikacji V . J a g i ć, Slavische Beitrüge zu den
biblischen Apokryphen. I. Die altkirchenslavische Texte des Adambuches, Denkschriften der
Keiserl. Akad. d. Wissensch. Phil.-hist. kl. 42, Wien 1893, s. 44. Nieco odmienną wersję tego
mitu podaje A f a n a s j e w , op. cit., s. 462-463.
M 2 — Sieradzkie, cyt. za: I . P i ą t k o w s k ą , Obyczaje ludu ziemi sieradzkiej, „Lud",
t. r v : 1898, s. 414-415. Wersja ta wykazuje zaskakujące podobieństwo z M 10, różne są tylko
zakończenia. Nie wykluczone, że I . Piątkowska przetłumaczyła mit opublikowany np. przez
Afanasjewa i przypisała go bezpodstawnie ludności sieradzkiej. Nierzetelność, a nawet fałszo
wanie materiałów zarzucał tej pisarce i miłośniczce folkloru K . Moszyński, ale w tym wy
padku brak podstaw do definitywnego przesądzenia kwestii pochodzenia wersji. Por. Słownik
folkloru polskiego, red. J . Krzyżanowski, Warszawa 1965, s. 300-301; K . M o s z y ń s k i , Kul
tura ludowa Słowian, Warszawa 1967, t. I I cz. 1, s. 47, 488, 531, 685.
M 3 — Olszanka Turobińska, woj. lubelskie; cyt. za: M. M a c i ą g , Podania i legendy, „Wi
sła", t. X V I : 1902, s. 329-330.
M 4 — Granastów nad Popradem; wersja zanotowana w końcu 90-tych lat X I X wieku; cyt. za:
J . G r z e g o r z e w s k i , Na Spiszu. Studya i teksty folklorystyczne, L w ó w 1919, s. 65.
M 5 — Ziemia Dobrzyńska; cyt. za: A. P e t r o w, Lud ziemi dobrzyńskiej, „Zbiór Wiado
mości do Antropologii Krajowej", t. I I : 1878.
M 6 — mit Filiponów z dawnych Prus Wschodnich; cyt. za: D a h n h a r d t , op. cit., s. 54-55.
M 7 — Dźwinogród i Dziewiętniki; cyt. za: W. G u s t a w i с z, Kilka szczegółów ludoznaw
czych z powiatu bobreckiego, „Lud", t. VTII: 1902, s. 267-269.
M S — Rakowa pod Tomaszpolem, Podole; cyt. za: J . B o i , Skąd powstał ląd, „Wisła",
t. X V I : 1902, s. 797.
M 9 — Żytomirskie, Wołyń; cyt. za: J . K i b o r t , Szlachcic łapciowy na Wołyniu, „Wisła",
t. I X : 1897, s. 271.
M 10 — Galicja; cyt. za: A f a n a s j e w , op. cit., s. 460-461.
M 11 — wsie Ispas, Myszyn, Kluczew w ok. Kołomyi, Pokucie; cyt. za: O. K o l b e r g , Dzieła
wszystkie, t. 31, Pokucie cz. Ш , s. 81-83.
M 12 — jw., s. 83-86.
Zestawienie epizodów — wąik
1 2 3 и . 5 6 7 8 9 10 11 12 13 % 15 16 17 1
a Bóg nad wodą +(2) +(2) +(2) +(2) + + +(2) +(2) + +(2 +(1) +(2) +(2) +(2
Bóg i diabeł
1 istnieją od po b Obok Boga Piotr lub Eliasz +(3)
czątku С Diabeł istnieje obok Boga +(3) +13) + +(3) + +(2) + (3) — — -
d Diabeł przebywa w wodzie +I3) +(3)
тттъ
+ ттт» mmmm mmmm
+Í3 +(3) +(3
чнячв
-
Stworzenie i hi
6 storia ludzi с złamanie zakazu przez Ewę +(14) +(9) — —
-
+ (б)
7 Powstanie nieba b Bóg buduje niebo ттт •и—» _ — —
+16)
с Diabeł też buduje niebo
a Bóg tworzy anioły + Í5) +!7) +(16) + (1)
Stworzenie b Diabły są zbuntowanymi aniołami
8 „pomocników" с Diabeł tworzy anioły i diabły -
d Diabeł tworzy diabły + (6) + (8) +(4) I- +(2) +(2)
Diabeł przeważa nad Michałem
Walka Diabła a Archaniołem; pomoc Boga umożli + (7) •HIV т*^т тт^т тнтш
— — +(5) — —
+(181 +(3)
9 z Bogiem wia pokonanie Diabła
!
b Michał lub Bóg przechytrza Diabła ^ттШ шшш* mmmm
+ 16) +(18) +(3) +
1_ •
a Bóg (piorun) strąca Diabła «НПО*
+ (7) + (6) + (7) + (2) + ( Ю ) +
Strącenie b Eliasz
+ (9) +(16) +(19) + (4)
10 Diabłów
с Michał Archanioł +(8) + 17)
d Diabeł jest zakuty *тшт
+18) +(3) +(11) +(21) +
a ziemia (jej część) należy do Diabła
+(1)
b Adam zaprzedaje ludzi Diabłu
Umowa o losie
с
Bóg zaprzedaje (zawiera z Diabłem
umowę)
-
11 ludzi
d
żywi należą do Boga, umarli do
Diabła
— — — — — — — — — — — — — г— —
12
Bóg przykuwa
Eliasza
^штт тштш тт^т — — — — +(6)
i
+(20) мч*
+(5) -
13
Wizja końca
świata
ттт* — —
т^^
+(9) ттт» — — — — +(4) +118) _ — — +
Objaśnienie,:
+ — epizod (wariant) nie wspomniany explicite, lecz wynikający z tekstu
+(„ — trzeci epizod (wariant) w danym tekście
Mit — M
19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49
+ (3) +(1) + +13) +12) +(2) +(2) + + + +(2) + + +(2) + +I2) + + + + + +(2) +(1) + +(2) +12)
+ (4) + (4) +(1) +(4) +(4) +(5) +(1) +(1) +(1) +(2) + (2) +(4) +(1) + (4) +(1) +(1) + И) +(1) +(2) + (4) +(1) + (4)
+(5) +(2) +(5) + (5) + (б) +(2) +(3) + (3) + (5) + (2) +(2) + (3) +(5)
+I6) +I3) +(6) +(7) +(4) + (4) +(2) +(2) +(4) +(6)
— — +
|б) + 17) +(3) — +(5) + (5) + ( б ) +(4) +(5) — + (б) +(3) +(5) +(7)
+ I2)
— +(1) +(9)
+(7) + (б) +
(4) +(8) + (7) +(4)
+(5)
+(5)
+(3) +(10)
+(6)
+(2) +(4)
— +I5)
SŁOWIAŃSKI MIT KOSMOGONICZNY 53
STRUKTURA KOSMOSU
Początek świata
Ludowy obraz stanu „zalążkowego" poprzedzającego stworzenie ziemi
różni się zdecydowanie od opisu znanego z Księgi Rodzaju. Przede wszy
13
stkim od początku istniał nie tylko Bóg , lecz. także Diabeł. Jeśli w i n
nych kwestiach pomiędzy wersjami mitu występują rozbieżności, ten fakt
14
potwierdzają one zgodnie :
M 43 — „Tylko Bóg i szatan nie są przez nikogo stworzeni i nikt nie wie, skąd oni
są; ale anioły stworzył Bóg. Szatan był równy Bogu, gdyż bez niego nie mógł on
[Bóg — przyp. R T ] nic zrobić i stworzyć".
M 2 — „Przed stworzeniem świata nie było nic, tylko niebo i morze. Bóg pływał
po morzu w łódce i napotkał ogromną i gęstą pianę, w tej pianie mieszkał djabeł.
Kto żeś ty? — zapytał Bóg. Weź mnie do siebie, do łódki, to ci powiem — odpo
wiedział czart. No chodź — rzekł Bóg, a zaraz potem usłyszał". J a jestem czart —
odpowiedź wchodzącego. Milcząc płynęli".
M 11 — „Z kińcie świata ny buło tak zemli, jak teperyczki, ale buly wsiudy po
cilim świki lysz wody taj wody — odno more".
M 15 — „Z perwowiku buła łysz woda, obłaky у Boh śjytyj. U oblakách spav Ałej.
[Eliasz — przyp. R T ] , duch Bożyj, a Boh chodyv po woďi. Raz zrobyła sy na w o ď i
szum, jykyjs kupak, jyk kawałok derewa, szczo krutyła sy po w o ď i jyk żywyj. Boh
se wzdriw taj pytaje: Szczo ty je? — A wono w i d p o w i ł o : J a ne znaju. Ż y w y j sne,
a ne możu ni chodyty, ni szczo bud' robyty. — Ce buv Tryjuda-Aridnyk [Diabeł —
przyp. R T ] . Boh ne znav z czoho win pochodyt, bo czort buv tak jyk Boh z perwo
wiku. A ł e szczo Bohovy kuczyłos samomu chodyty po wod'í, pobłahosłowyv Boh
tot szum, taj pytaje: Choczesz maty hołowu? — Choczu. — A ruky? — Choczu. —
A nohy? — Choczu. — Tohdy dav Boh Aridnykowy ruky, nohy, oczy, het use.
Wony stały sobi pobratymamy".
W żadnej innej wersji nie mówi się w sposób tak zdecydowany o trud
nościach, jakie miał Diabeł z przekroczeniem swej sfery bytowania i wła
snej kondycji jako „tego z dołu" czy wręcz „tego z wód". Zauważmy, że
wraz z faktem przypisania stwórcom postaci nurów, białego i czarnego, są
to pierwsze próby ujawnienia opozycji między Bogiem i Diabłem, opozy
cji, która w dalszych partiach mitu ma już wyraźnie antagonistyczny
charakter.
Przebieg stworzenia
Stworzenie świata jest procesem przebiegającym w k i l k u etapach.
Pierwszy obejmuje powstanie ziemi w jej najbardziej pierwotnej formie
— niewielkiego, spoczywającego na powierzchni morza placka, będącego
1R
wspólnym dziełem Boga i Diabła .
16
Istniały wersje przypisujące ten czyn wyłącznie Bogu, np. mit słowiański:
„Na początku nie było nic prócz Boga. On spał i drzemał i drzemka trwała 1000 lat
i było pewne, że obudzi się. Stało się to i zaczął Bóg wszystko oglądać. I gdzie spoj
rzał pokazywały się gwiazdy, i to zaczęło Boga dziwić, co on swoim okiem sprawia.
Obracał się tu i tam, nigdzie nie było początku, nigdzie końca, a pod sobą dojrzał
tylko morze. Więc poszedł do morza i spuścił się na dno. Gdy znów wynurzył się,
pozostało ziarnko piasku pod jego paznokciem. Ono upadło i zostało na powierzchni
morza i z tego powstała nasza ziemia. Dno morza jest jej ojczyzną", cyt. za D a h n
h a r d t , op. cit., s. 58; por. K o l b e r g , op. cit.,. s. 34. A oto mit słowacki: „Na
początku świata latał Bóg w górze i nosił ziemię w swym ubraniu. Gdzie jej na
sypał, tam powstawały równiny, góry i żyzne doliny. Diabeł gonił go, aby s w ą część
otrzymać, ale nie złapał go; wtedy rozdarł mu ubranie i tylko skały pospadały.
Dlatego szczyty Tatr są gołe i jałowe", cyt. za: D a h n h a r d t , op. cit., s. 58.
SŁOWIAŃSKI М П KOSMOGONICZNY 57
M 14 — „Boh znav use na swiťi, ale niczoho ne mih zrobyty a Tryjuda mav sylu
do useho. Boh musiv u neho wse wimudrowuwaty abo ukrasty, jyk szo chotiv
maty. Boh znav, szo na pryspodnim u hłybyni moria je hłyna, ta chotiv wid A r i d -
nyka wimudruwaty, aby tot j i winiš".
1 7
Dopełnieniem tej serii jest przeciwstawienie dobro — zło. Wartościowanie
stron świata w kategoriach moralno-etycznych pojawia s i ę w mitach wspominających
o usytuowaniu raju na wschodzie. Idea taka występowała również w myśli śred
niowiecznej, gdzie oprócz skojarzenia raju ze stroną wschodnią (powtórzenie wzoru
biblijnego) spotykamy umiejscowianie piekła na zachodzie. Por. fragment z Wędrów
ki Bogurodzicy po miejscach męki, apokryfu starorosyjskiego: „Dokąd chcesz, Bło
gosławiona [...] na wschód czy na zachód, czy. do raju, lub na prawo, lub na lewo,
gdzie są wielkie męki?", a także Epistołę Wasilija arcybiskupa nowogrodzkiego,
60 R Y S Z A R D TOMICKI
moje, ruszaj kozo. Koza stoi. Później rzekł: W imię Boże, ruszaj kozo. A koza, jak
ruszy z miejsca, pędzi prosto do wody. A djabłu się patrzy, że koza może się utopić;
sunął, złapał kozę za ogon i ogon się urwał. I dlatego kozy są bez ogona. Ucieszył
się djabeł, że koza bryka sobie, znowu postanowił ulepić psa. Gdy ulepił i postawił,
rzekł do psa: Chyzia Boga — a pies stoi. Ale Pan Bóg rzekł: Chyzia djabła. A pies,
1
jak skoczy do djabła — i ukąsił go w piętę. Djabeł się rozgniewał, poleciał w krzaki
i na pamiątkę zamalował olszynę. Odtąd djabeł przestał lepić stworzenia".
19
Diabłu przypisywano również stworzenie roślin, których użycie było zaka
zane, np. starowierzy — tytoń i chmiel, por. D a h n h a r d t , op. cit., s. 54, przyp. 1.
2 0
P i o t r o w i c z , Znachorka i wróżka s. 125.
62 R Y S Z A R D TOMICKI
21
stworzył, doprowadzają do w o j n y , w której początkowo przewagę uzy
skały siły diabelskie, gdyż Diabeł „sobi naprotyv Boha porobyv tohdy
strivby, puszky, armaty; taki, szo typer je wsiyki do wojny mudraciji, to
w y n wże tohdy znav". Szalę zwycięstwa przechylił dopiero Yłyja (Eliasz),
który błyskawicą spalił diabelskie wojsko. Przestraszony Diabeł skrył się
do piekła ,.a on łysziyjet tut na zemny swoi słuhy-czorty". Nie wiadomo,
22
w jaki sposób został uwięziony w ł a ń c u c h y , ale mit stwierdza przy koń
cu: „A wyn tam w aďi zakowanyj, bo j y k choťiv Boha w šity zamknuty,
to Boh jego zahulyv у z lancyv stały szyny у w to krisło jeho do schodniy
jmyły".
21
Walka sił niebieskich z diabłami jest zapewne odgłosem fragmentu Apokalip
sy św. Jana, 12, 7-9; „I nastąpiła walka na niebie, Michał i jego aniołowie mieli
walczyć ze smokiem. I wystąpił do walki smok i jego aniołowie, ale nie przemógł
i już się miejsce dla nich w niebie nie znalazło. I został strącony wielki smok, W ą ż
Starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię,
został strącony na ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie". W wierzeniach
ludowych oraz popularnych opracowaniach Biblii, wątek ten został jednak umiesz
czony w nieco innym kontekście. W druku z pocz. X V I w. zatytułowanym Testa
ment Nowy i Stary po opisie stworzenia świata zgodnym w zasadzie z Pismem Św.,
znajdował się drzeworyt ukazujący strącenie Lucypera do piekła, a potem nastę
pujący tekst: „Lucifer s pychy chciał sie bogu równy stacz / Przeto z anioły musil
z nieba wpascz", J . S a n d e c k i IMalecki], Ewangeliusz z początku XVI w. i dwa
późniejsze druki polskie tegoż autora, Kraków 1947. Także w Postępku prawa czar-
towskiego przeciw narodowi ludzkiemu z 1570 г., gdzie zachował się tylko mały
fragment pierwszego rozdziału czytamy: „[...] wypędził Pan Bóg czarta z nieba, iż
się nie chciał kłaniać Adamowi w raju, ani mu służyć jako inni anieli czynili,
mówiąc: Pirwszem ja stworzenie, niźli Adam, i cudniejsze; słuszniej, aby się on
mnie kłaniał, a nie ja jemu. Przez to nieposłuszeństwo Pana rozgniewał, iż go
z nieba wypędził", Postępek prawa czartowskiego przeciw narodowi ludzkiemu, wyd.
A. Benis, Kraków 1891, s. 8. Nowsze ślady w y s t ę p o w a n i a tego wątku znajdujemy
w Panu Tadeuszu A. Mickiewicza, gdy Wojski m ó w i o gwiazdozbiorze Wozu Dawi
dowego nazywając go Wozem Anielskim: „Na nim to przed czasy / Jechał Lucyper,
Boga gdy w z y w a ł w zapasy, / Mlecznym gościńcem pędząc w cwał w niebieskie
progi, / A ż go Michał zbił z wozu, a wóz zrucił z drogi" (VIII, 81-84). Por. R. W o j
c i e c h o w s k i , Lucyper, [w:] Słownik folkloru s. 207-208.
2 2
O zakuciu Lucypera w łańcuchy m ó w i Apokalipsa Św. Jana, 20, L-3: „I ujrza
łem anioła, zstępującego z nieba, który miał klucz od Czeluści i łańcuch wielki
w swej ręce. I pochwycił Smoka, Węża Starodawnego, który jest diabeł i szatan
i związał go na tysiąc lat. I strącił go do Czeluści, i zamknął, i pieczęć nad nim
położył, by już nie zwodził narodów, aż tysiąc lat się dopełni. A potem ma być na
krótki czas uwolniony". Motyw ten wykorzystywany był w literaturze średniowiecz
nej i późniejszej. W Postępku prawa czartowskiego s. 19, czytamy, że „Lucyper
się rozgniewa, miece się na łańcuchu", choć poprzednio nie ma mowy o zakuciu go;
być może opowieść ta znajdowała się w początkowej, niezachowanej części pracy.
W Historii o chwalebnym zmartwychwstaniu Pańskim Mikołaja z Wilkowiecka (Kra
k ó w 1893, s. 45) Lucypera zakuwa w łańcuch Jezus, wtrąca go do piekła i rzecze:
„Niechaj tu u słupa tego / Pląsze do dnia sądnego". Jest to, jak sądzono już daw
niej, w ą t e k pochodzący z Ewangelii Nikodema, por. przyp. 73. Ludową jego w e r s j ę
przytacza O. K o l b e r g , Dzielą luszystkie, t. 7: Krakowskie, cz. I I I , s. 18-19.
64 R Y S Z A R D TOMICKI
5 — Etnografia Polska, X X / 1
66 R Y S Z A R D TOMICKI
Koniec świata
Strącenie Diabła i powstanie piekła połączone zostało w kilku mitach
z wizją końca świata, która — choć występuje stosunkowo rzadko — ma
istotne znaczenie dla całościowej wizji świata. Obraz końca świata wkom
ponowany jest nieraz w historię pierwszych ludzi, którzy po zgrzeszeniu
dostają się we władzę Diabła i w konsekwencji przebywają po śmierci
w podziemiach. Wyzwoleniem dla nich jest śmierć Jezusa i zejście do
piekieł, skąd wyprowadza wszystkich zmarłych (szerzej na ten temat m ó
wimy w części „Człowiek"). A oto, co mówi jeden z mitów huculskich:
M 18 — „A teper kilko raz udaryt kowacz po nakowany pusio kłewcem, tilko raz
win toho Yroda-Satanu proklatu tużyt u tych lancach. A win, jyk chto umret hrisz-
a
nyj, t i pide do pękła, pytaje sy: Cy sziy pyszut pysanky? Cy je sziy w e ł y k d e ń ? —
Bo jykby łyszyły pysanky pysaty, y jykby ne buło w e ł y k o d n i y , to w ż e by tohdy
buv konec świta, taj win by tohdy wyliż z tych łanciv. A ł y toto pyszut pysanky,
a je, taj bude do kinciy świta w e ł y k d e ń , to sze win ne wilize futko z tych łanciv.
A to sziy jaho bohato tużiyt w tych lancach. Ottak Satana-Yrod sydyt u krisłach".
27
W wierzeniach Hucułów nawiązujących do mitu kosmogonicznego
odnajdujemy podobne przekonanie:
„Tryjuda-Aridnyk, jyk by urwav sy z dwunaciyty łańciv, to ty świt skincziyjet.
Raz win buv sy urwav у chotiv ciłkom świt zihnaty do kupy. A Hospod' Boh, otec
nasz, każe jemu: Stij. J a maju biłszu poteru wid tebe. J a ne choczu świt tratyty; ja
choczu, aby ty znov buv prysyłenyj tak, abys sy nikuda ne wwychnuv". W tym
momencie ziemia rozstąpiła się i Diabeł wpadł w szczelinę. Wtedy Bóg rzekł: „Ty aż
tohdy majesz sy z łanciv urwaty, jyk d'ity ny mut chodyty u ż y w n y j czetwer za
kukucamy, a parubky jyk ne mut chodyty na wełykdeń za pysankamy po d'iwkach".
2 7
S z u c h i e w i c z , op. cit., s. 38.
28 S. D ą b r o w s k a , Z Żabna, „Wisła", t. X V I I : 1903, s. 97.
68 R Y S Z A R D TOMICKI
złoto i śrybło. Tak ludzie bedo okropelnie narzekali przez wody. Wtenczas Ancy-
chryst będzie jeździć i wozić wode i piec żelazny. Chto przystanie do niego i napije
sie tyj wody, to będzie z napiekiem spalony w piecu".
II
Analizę rozpocząć należy od rozbieżności na temat stanu poprzedzają
cego stworzenie świata. Istnieją, jak wiemy, dwa warianty tej sytuacji:
1) na początku istniała tylko woda, 2) istniało niebo i morze. M i t y re
prezentujące pogląd pierwszy nie opisują jednak jakiegoś wodnego chaosu
(chociaż wody nazywane są czasem wszechogarniającymi), który w trakcie
tworzenia zostałby uporządkowany, rozdzielony na wody górne (niebie
skie) i dolne, jak to znamy z innych mitologii. Przeciwnie, woda jest mo
rzem, co prawda bezbrzeżnym, ale tylko morzem, ponad którym unosi
się Bóg. Nad powierzchnią wód rozciąga się przestwór powietrzny. Wy
daje się, że mity zawierające wariant drugi mają niejako na uwadze tę
właśnie przestrzeń i ją nazywają niebem. Te zaś, które utrzymują, iż poza
wodami nic nie istniało, nie uwzględniają przestworzy powietrznych
i stwierdzają, że niebo powstało później. Wynikałoby z tego przypuszcze
nie, że słowo „niebo" ma w tych wersjach specjalne znaczenie, a jego
desygnat nie jest tożsamy z obszarem istniejącym ponad powierzchnią
wód kosmicznych. Powstaje więc pytanie, jakie znaczenie ma w niektó
rych mitach termin „niebo"?
Podług znanych już wyobrażeń Bóg w pewnym momencie odchodzi
z ziemi, udaje się na „wysokość" czy na „wyżynę" i jest to równoznaczne
z lokalizacją nieba. Niekiedy Bóg „zakłada" lub buduje niebo na wyso
kościach. Na tej podstawie sądzić można, iż słowo „niebo" łączy się z dwo
ma własnościami: byciem na wysokości (w górze) oraz byciem siedzibą
Boga. Wówczas, gdy Bóg przebywa tuż ponad wodami lub na nowo po
wstałej ziemi, żaden z warunków nie jest spełniony i dlatego nie może
być mowy o istnieniu nieba. Podobnie rzecz maksie z piekłem, powstają
cym w zasadzie dopiero po strąceniu Diabła.
Nieco inaczej kwestię tę przedstawia mit huculski (M15); na początku
świata istniał ponadto gromowładny Eliasz, przebywający w obłokach
i zwany „duchem Bożym". Mamy tu do czynienia z nowym elementem —•
istota władająca ogniem niebieskim od razu lokalizowana jest wraz z nim
na wysokości. Jednak w pozostałych mitach postaci dysponujące ogniem
(Eliasz, Michał Archanioł) pojawiają się na arenie kosmicznej dopiero
wtedy, gdy Bóg przebywa już w niebie. Zauważyć należy, że w wersjach,
w których akcja mitu dzieje się na ziemi, nigdy nie ma interwencji bły
skawic i piorunów. Diabeł spada w podziemia, gdyż załamuje się pod nim
ziemia, albo zostaje zrzucony do wody. Wszystko zdaje się więc wskazy
wać, że również ogień niebieski konkretyzujący się w błyskawicach, zwią
zany jest z wysokością. Sądzimy, że w tym kryje się sens rozbieżności
mitów w kwestii istnienia nieba. Warunkiem bowiem stwierdzenia pozy
tywnego jest łączne występowanie trzech elementów: Boga, ognia i „by
cia w górze". Bóg, który jest swego rodzaju czynnikiem sprawczym nieba
przebywa początkowo przez dość długi czas „na dole". Niebo- istnieje
wówczas tylko potencjalnie. Gdyby nasze rozumowanie byk> słuszne i jeśli
70 R Y S Z A R D TOMICKI
3 5
P. W. S z e j n, Matierialy po izuczeniju byta i jazyka russkogo nasielenija
siewiero-zapadnogo krają, Sankt-Petersburg 1902, t. I I I , sż 312, cyt. za: K . D. L a -
u s z k i n , Baba-jaga i odnonogije bogi (K izuczeniu woprosa), [w:] Folklor i etno-
grafija, Leningrad 1970, s. 184. Smoki nosiły różne nazwy u różnych grup słowiań
skich: bułg. — chała, láma albo lamija, serbochorw. — bala, ala, aždaha albo
aždaja, aždáva (por. perskie aždaha, baszkirskie aždachá), uraiń. — jaźe, pyjavyéa,
białorus. — сток, czeskie — zmok, zrnek, na Spiszu — siarkań, u Hucułów — gó-
tycia; patrz: M o s z y ń s k i , op. cit., s. 468, 479, 579-581; Ch. W a k a r e l s k i , Et
nografia Bułgarii, Wrocław 1965, s. 212, 216, 224; A f a n a s j e w , Poeticzeskija...,
t. I I , s. 560; S z u c h i e w i c z , op. cit., t. I V , s. 345; G r z e g o r z e w s k i , op. cit.,
s. 64.
3 6
W sztuce chrześcijańskiej i ludowej często wyobrażano Diabła w postaci
smoka, do czego inspiracją były cytowane fragmenty Apokalipsy św. Jana oraz inne
fragmenty Pisma św. wraz z faktem utożsamienia rajskiego węża z Diabłem. O smo
ku w Biblii patrz: Encyklopedia kościelna, Warszawa 1903, t. 26, s. 30-31; Podręczna
encyklopedia biblijna, red. ks. E . Dąbrowski, Poznań — Warszawa — Lublin 1960,
hasło „Lewiatan"; W. T у 1 о с h, Kosmogonia Starego Testamentu, ,,Euhemer",
R. X V I I I : 1974, nr 3, s. 41-65; przykłady ikonograficzne, T. S e w e r y n , Ikonogra
fia etnograficzna, „Lud", t. X X X V I I I : 1947, s. 229, 253, 275.
3 7
Por. M o s z y ń s k i , op. cit., s. 468. Na uwagę zasługuje związek smoka (żmii)
z ciemnościami, mający koneksje kosmogoniczne. Np. w bajkach rosyjskich smok
jest sprawcą ciemności, Iwan Popiałow — jeden z bohaterów smokobójców —•
zabija go, rozłamuje łeb „i w tej minucie na całej ziemi stał się biały świt"; kiedy
indziej smok pożera księżyc i gwiazdy; w bajkach fińskich trzy żmije pożerają
księżyc, słońce i jasną zorzę; wg Bułgarów w dawnych czasach zła baba porwała
księżyc, ten uwolniwszy się przeklął ją i baba przemieniła się w żmiję, od której
pochodzą wszystkie ziemne gady. Pożerała ona ludzi „i zniszczyłaby cały świat,
ale święty Georgij zabił ją", por. A f a n a s j e w , Poeticzeskija..., t. I I , s. 535, o dro
gocennych kamieniach znajdowanych w głowie zabitej żmii (smoka), tamże, s. 544;
o strzeżeniu przez smoka maści leczącej ślepotę, tamże, s. 549-550; por. wierzenia
72 R Y S Z A R D TOMICKI
jętą płodnością — nie tylko płodami rolnymi, lecz także małymi dziećmi
i nowo narodzonymi zwierzętami domowymi. Niemniej jako- istoty gene
tycznie związane ze sferą wód kosmicznych zachowały cechy akwatyczno-
-chtoniczne, wyrażające się nade wszystko w potencjalnej zdolności prze
miany w smoki, ale również w ich związkach z duszami zmarłych itd.
To, co w ludowych wyobrażeniach o naturze węży wydawać by się
mogło sprzecznością — uważanie ich z jednej strony za pierwszą fazę
transformacyjną smoków, a z drugiej za istoty pożyteczne dla człowieka —
jest prostą konsekwencją ich ambiwalentnej natury. W pewnym stopniu
odnosi się to- również do- diabłów, chociaż one nie przedstawiają już tak
jasnego obrazu.
Jeżeli założymy, iż ów legendarny smok pokonany przez św. Jerzego,
z którego powstać miały węże, był potworem akwatycznym (do czego są
wszelkie dane), to otrzymamy następujący ciąg transformacji w świecie
gado-potworów:
SMCK!
Ingerencja cztowieka
~~"( k o n t a k t )
KONTYNUACJA POSTACI
NIEBO
Diaber
. POD
uwięziony ZIEMIA
„Jyk namnożyło sy ludyj, szo dawały sy duże Judyty, piszov Boh na wysynu
i wibrav sobi powirnycu: żertwu. Wona buła zrazu taka jyk czołowik. Na hori, wy
soko meży nebom a zemłev, de wona syd'iła, rosły łysz afyny; żertwa żywyła sy
nymy; wid toho buła wona czysta, Boh posyíav ji na žemlu, aby wona powistuwała,
szo ďije sy na žemly; neraz zsylav ji Boh na zemiu karaty ludyj wohnem. Jyk Boh
posylav j i na žemlu, to wona prokydała sy u hadynu z kryłamy, a na kincy fosta
ji buła pociyrka, szo na uwes świt śwityła".
Pewnego jednak razu, gdy Bóg posłał żertwę, aby zobaczyła czy l u
dzie modlą się, przebywała ona wśród ludzi dość długo i zgłodniawszy
najadła się ścierwa, które pozostało po potopie. Przypełzła na górę „na
czerewi", gdyż nie mogła z przejedzenia lecieć. Za karę Bóg pozbawił ją
na zawsze możliwości latania i uczynił strażnikiem źródła z wodą, skąd
nie mogła się ruszyć. Aby jednocześnie ukarać ludzi*(nie wiadomo za co)
rozkazał żertwie puszczać wodę tylko' wtedy, gdy ludzie przyniosą jej
dziewczynę lub chłopca do pożarcia. Uwolnił ich od żertwy „takyj czło-
wik-sjyteć, szo j i ubyv у z toho cziysu stało bohato wody na zemły".
Przytaczamy tę opowieść w obszernym skrócie, ponieważ zawiera ona
doskonałą charakterystykę dwóch różnych istot mitycznych. Zauważmy
bowiem, że cechy przypisywane żertwie przed i po ukaraniu są w stosun
ku do siebie opozycyjne:
I II
przebywanie na górze przebywanie na dole (na ziemi?)
spożywanie jagód (czystość) spożywanie ścierwa (nieczystość)
fruwanie pełzanie (niemożność fruwania)
władanie ogniem władanie w o d ą
przejmuje także inne funkcje pełnione dotychczas przez Boga, który od
51
chodząc do nieba staje się klasycznym deus otiosus . Św. Michał (lub
Eliasz) sprawuje rolę namiestnika boskiego na ziemi.
Pojawienie się w akcji istoty pior uno władnej zmienia istniejącą dotąd
sytuację. W miejsce początkowej opozycji binarnej Bóg — Diabeł, poja
wia się trójmian, mający jednak nadal charakter opozycji, tyle że jeden
z członów jest dwuelementowy:
(Bóg)
Piorunowładca
Diabeł
5 1
Czasami Bóg nie tylko włada piorunami, ale przejmuje także funkcje innych
świętych, np. posiada władzę nad wilkami co zwykle przypisywane bywa św. Jerze
mu, M o s z y ń s k i , op. cit., s. 573. Dwoisty obraz Boga w tradycji ludowej —
z jednej strony pasywny deus otiosus, nie ingerujący w sprawy ziemskie, z drugiej
zaś Bóg aktywny, któremu przywrócone niejako zostają funkcje świętych — ma ana
logie w wierzeniach np. azjatyckich. Eliade analizując wierzenia l u d ó w uralsko-
-ałtajskich o bogu nieba gotów jest tłumaczyć pasywność tego bóstwa brakiem inge
rencji „historii" w życie społeczeństwa, natomiast przybieranie przezeń cech wojow
nika, aktywnego suwerena uważać za wyraz określonych zjawisk społeczno-kulturo
wych, E l i a d e , Traktat..., s. 68 n.
5 2
Mityczna walka znalazła odbicie w wielu tekstach ludowych, por. B. P u t i -
łow, Russkije i jużnoslawianskije epiczeskije pieśni o zmieieborstwie, „Russkij
80 R Y S Z A R D TOMICKI
« - • Etnografia Polska, Х Х Д
82 K Y S Z A R D TOMICKI
zwierząt, wraz z całym kompleksem wierzeń o przybywaniu w dniu jego święta jele
nia, krowy, byka do wsi oraz z rytuałem ofiary z pierwocin, por. W а к a r e 1 s к i,
op. cit., s. 219; M o s z y ń s k i , op. cii., s. 245, 576-577.
5 6
Por. przyp. 53.
57 Wprowadzenie św. Michała do mitu kosmogonicznego dokonało się zapewne
dzięki walce z Diabłem, tak obrazowo opisanej w Apokalipsie św. Jana. Osobny
problem stanowi pytanie —- dlaczego mimo tego Eliasz występuje w roli pioruno
władcy nieporównanie częściej niż św. Michał? Niewykluczone, że w procesie upo
wszechniania i adaptowania obu świętych poważną rolę odegrały względy socjo
logiczne, tzn. rozwarstwienie społeczne i idące za tym zróżnicowanie przedmiotów
kultu.
5 8
Zwano go m. in. „ogniem bożym", M o s z y ń s k i , op. cit., § 467; na Wołyniu
w czasie pożaru od pioruna wieśniaczki wynosiły nakryty stół, stawiały nań ś w i ę
coną wodę, kładły chleb oraz sól i chodząc ze stołem wokół płonącego domu śpie
w a ł y ; „Oj ty, ogniu pożadnyj, iz nieba nam zasłannyj. Nie raschodsja ty jak dym,
bo tak prikazaw tobi bożij syn", A. P i n с z u k, llin den, Moskwa 1974, s. 37.
5 9
Według wierzeń z różnych regionów Słowiańszczyzny funkcję tę pełniły także
niektóre zwierzęta — wilki, jelenie, niedźwiedzie.
6 0
W Nowogrodzie były dwie cerkwie — Eliasza Suchego i Mokrego, podczas
suszy modlono się do liii Mokrego, w czasie ulew do Suchego, P i n с z u k, op. cit.,
s. 33. Pietkiewicz zanotował na Polesiu ciekawą informację o zróżnicowaniu desz
czów — od'23 I V (św. Jerzego) do wykształcenia się żytnich ziarn, deszcz zwie s i ę
chlebawik, podczas ż n i w — hnilak; w tym samym czasie deszcz ulewny — uredny
liwun, zaś w innym czasie ulewa — tylko liwun. Jesienny drobny deszcz — niehadź
albo chalupa, Cz. P i e t k i e w i c z , Kultura duchowa Polesia rzeczyckiego, Warsza
w a 1938, s. 15-16.
SŁOWIAŃSKI MIT KOSMOGONICZNY 83
KONSTRUKCJA
ZDROWIE
t
Strefa CZŁOWIEK WSCHÓD
ziemska (prawa)
DESTRUKCJA
6 1
M o s z y ń s k i , op. cit., s. 485-436.
6 2
„Konstrukcyjna" rola strefy niebieskiej reprezentowanej przede wszystkim
przez Boga, znalazła odbicie w znanych przez różne grupy Słowian wierzeniach, że
miejsca, po których przejdzie wędrujący po ziemi Bóg, porastają bujnym zbożem,
M o s z y ń s k i , op. cit., s. 707.
f s
P i n c z u k , op. cit., s. 41; A f a n a s j e w , Poeticzeskija..., t. I , s. 471; por.
zachowania magiczne związane z pierwszym uderzeniem pioruna, mające zabezpie
czyć od chorób, K . P o t k a ń s k i , Pierwszy grzmot, „Lud", t. X I : 1905, s. 317;
S. C z a j a , Pierwszy grzmot, „Lud" t. X I : 1905, s. 199 — tu oprócz magicznego
zabezpieczenia przed chorobami, znajdujemy wskazanie na związek między pierw
szym uderzeniem pioruna i początkiem wiosny — „na głos jego aż ziemia z radości
drży i „buchnieje" [pulchnieje] — bo pierwszym grzmotem przestraszone zimno ucie
ka [...] a [...] wiosna rozpoczyna na dobre s w o j ą gospodarkę".
84 R Y S Z A R D TOMICKI
Stworzenie Śmierć
piorunowtadcy piorunowtadcy
CZŁOWIEK
zjedzeniu jabłka zostali wygnani na ziemię. Odtąd los łudzi łączy się bez
pośrednio z losem ziemi czy szerzej świata.
Kilka wersji mitu stwierdza bowiem, że Bóg i Diabeł podzielili świat
lub tylko ziemię między siebie. Epizod ten występujący niemal wyłącznie
w wersjach szczątkowych (ale także w niektórych zbliżających się do kon
cepcji judeochrześcijańskiej) powiązany jest z innym, nieco częstszym epi
zodem — podziałem ludzi między obu stwórców. Posłużmy się kilkoma
przykładami:
M 16 — „Jyk uże buła žemly dav ji Boh Aridnykowi, aby tot koło neji chodyv [...]".
Diabeł tworzy sobie w tym celu pomocników. „Jyk Boh uzdriv, szo wony ne umiły
utrymaty poriydku na zemły, to musiv wid nych wimudruwaty nazad zemlu". Osta
tecznie Bóg przechytrzył Diabła i odebrał mu ziemię.
raj
wygnanie
współżycie ludzie
niebo
z Bogiem oddaleni od Boga
ziemia o d e j ś c i e Boga
6 8
„Oddalenie od Boga" nie jest karą samą w sobie. Jest raczej sym
bolem zmiany sposobu istnienia, gdyż odejście Boga (lub od Boga) niesie
ze sobą co najmniej dwie konsekwencje o olbrzymiej wadze dla losów
ludzi. Mity kładą duży nacisk przede wszystkim na ukaranie ludzi pracą.
„Przejście" ukazane na powyższym schemacie jest więc jednocześnie zmia
ną sytuacji człowieka w świecie, opisaną przy pomocy przeciwstawienia:
brak potrzeby pracowania — konieczność pracowania (mowa oczywiście
0 pracy na roli). W istocie chodzi o przejście od Natury do Kultury. Dla
tego Bóg karząc ludzi obdarza Adama narzędziami rolniczymi, uczy go
1 Ewę zasad postępowania, czyli mówiąc ogólniej wpaja im wzory k u l
69
turowe .
Akt „uczłowieczenia" Prarodziców (por. wyżej M 17, oplucie Adama
przez Diabła komentuje się stwierdzeniem, iż stał się on człowiekiem) jest
nieraz ukazany w sposób nie budzący wątpliwości, że następuje przejście
od symbolizowanej przez zwierzęcą powierzchowność Natury do Kultury,
atrybutu człowieka. Podług Hucułów po- zjedzeniu zakazanego owocu Bóg
przychodzi do ludzi i mówi:
M 14 — „Wy teper staly hriszni; do toho cziysu ne treba buło wam ni robyty mi
ubyraty sy; wid teper mete robyty, mete ubyraty sy. — Szkira u Adama buła po
rosła, jyk u barana, a na nohách buły ratyći. Zaraz spały z Adama ratyći, łyszyła sy
nihťi, a wołosiy obpało het. Teper każe Boh do Adama: J a tobi dam płuh, woły, het
use; mesz oraty, śijaty, robyty aż do smerty".
70
kach i nogach" . Jeśli sądzić po zasięgu rozpowszechnienia (Wielkorusini,
Białorusini, Małorusini, Czesi, Morawianie, Bułgarzy, Rumuni, Węgrzy
7 1
oraz niektóre ludy środkowoazjatyckie) wierzenie to jest dość dawnym
elementem ludowej antropologii.
O pochodzeniu owej „skóry rogowej" wspomina jedynie wierzenie za
pisane na Ukrainie — Adam miał ją otrzymać od Boga dla ochrony przed
72
zimnem; tym razem nic nie wiadomo o jej utracie . Sens tego symbolu
zdaje się wyjaśniać wierzenie Bułgarów, przyrównujące pierwszą skórę
człowieka do skóry węża. Posiadanie jej w okresie rajskim i utrata po
dokonaniu się grzechu oznacza jeden z aspektów uczłowieczającego przej
ścia — u t r a t ę nieśmiertelności. Jest to oczywiste w kontekście symboliki
13
w ę ż a , który zrzucając co pewien czas starą skórę odmładza się, oraz
w kontekście ciągle „odradzających się" paznokci. Tak więc, największą
karą za złamanie boskiego zakazu było pozbawienie Prarodziców możli
wości wiecznego życia.
W t y m momencie zbiegają się dwa odmienne warianty — jeden, opi
sujący pozarajskie dzieje ludzi jako efekt popełnionego grzechu oraz dru
gi, wyjaśniający je układem zawartym między Bogiem i Diabłem. Dalsze
dzieje Adama i.Ewy opisywane są podług jednego z trzech wzorów:
1. Ziemia należy do Diabła i Adam, aby móc ją uprawiać musi zaprze
dać ród ludzki:
M 44 — „Nie mogę sobie przypomnieć, za co Adam diabłu cyrograf na siebie i całe
ludzkie pokolenie dał, za s w ą żonę czy za ziemię? Jedni mówią, że to o żonę działo
się, kiedy była chora i przez diabła została wyleczona, inni jednak uważają, iż
rzecz się miała tak: Jednego razu orał Adam i wtedy przychodzi do niego diabeł
i mówi: Adamie, nie pozwoliłem ci ziemi orać, ponieważ nie zgodziłeś się na sie
bie i swych potomnych umowy zawrzeć, że jak długo człowiek żyje należał będzie
do Boga, ale po śmierci do mnie będzie należeć. Dlaczego to tak? — pyta Adam. —
Dlatego, że nie cała ziemia należy do Boga, on ma połowę, reszta jest moja. Adam
nie przemyślał sprawy dokładnie i dał diabłu cyrograf, żeby ten mu roli nie zabrał.
W ó w c z a s umknął diabeł z cyrografem Adama i schował go pod kamieniem w Jor
danie, aby nikt go nie znalazł i żeby Adam z ludźmi nie odebrali mu go. Od tego
czasu, aż do Chrystusa musiał Adam z ludźmi być w piekle pod władzą diabelską.
Dobrze. Chrystus zastał urodzony i przyszedł do Jordanu aby pozwolić się ochrzcić.
I stanął Pan na tym kamieniu, pod którym cyrograf Adama leżał. Kamień przesunął
się ze swego miejsca i umowa spoczęła u stóp Pana, ale została przy tym rozwiązana
i cyrograf został zniszczony. Na próżno zatrzymywał diabeł Adama i ludzi w piekle,
bo Pan Bóg poszedł do piekła i wyprowadził Adama z całym jego potomstwem.
A napisał Adam s w ó j cyrograf krwią, ponieważ nie było jeszcze atramentu".
7 0
Ż m i g r o d z k i , op. cit, s. 325.
" D a h n h a r d t , op. cit, s. 226 (tam bibliografia); por. A. F i s c h e r , Uzu
pełnienie Dahnhardta, „Lud", t. X V : 1909, s. 326; T a 1 к o - H г у n с e w i с z, op. cit,
s. 370.
7 2
D a h n h a r d t , op. cit, s. 116, przyp. 1.
7 3
E . M a j e w s k i , Wąż w mowie, pojęciach i praktykach ludu naszego, „Wi
sła", t. V I : 1892, s. 3)18-371; W. K l i n g e r , Żiwotnoje w anticznom i sowriemien-
nom sujewierii, Kijew 1911, cz. I I , roz. 3; P e r l s , op. cit
SŁOWIAŃSKI MIT KOSMOGONICZNY 91
M 30 — „Diabeł nie pozwolił orać ziemi mówiąc, że ona nie należy do Boga. Później
zezwolił na to, ale kazał Adamowi, aby mu całe swe potomstwo zapisał. Ten zapis
ukrył diabeł w kamieniu i rzucił go do morza, ale Bóg nurkował, wyjął zapis i dał
go Adamowi".
7 4
Por. spory Adama z Diabłem w literaturze bogomilskiej, D. D r a g o j l o v i č ,
Bogomilski apokrifni relikti od Makedonija, „Makedonski Folklor", R. I I I : 1970, broj
5-6, s. 25-33; tam motyw zaprzedania s i ę Diabłu w zamian za światło, po wygnaniu
bowiem Prarodziców z raju na ziemi panowała ciemność, gdyż Diabeł „bił gospodar
na mrákot" (s. 29); por. też przyp. 37.
92 R Y S Z A R D TOMICKI
7 5
Epizod ten mógł ukształtować się pod w p ł y w e m apokryfów; o zstąpieniu Je
zusa po śmierci do piekieł, uwięzieniu Diabła i wyprowadzeniu ludzi m ó w i E w a n
gelia Nikodema, por. Sprawa chędoga o męce Pana Chrystusowej i Ewangelia Niko
dema, wyd. S. Vrtel-Wierczynski, Poznań 1933; S. V r t e l - W i e r c z y ń s k i , Wybór
tekstów staropolskich. Czasy najdawniejsze do roku 1543, Warszawa 1969, s. 108-111;
I. R a d l i ń s k i , Na przełomie dziejowym,. Początki piśmiennictwa judaistyczno-
-chrześcijańskiego, Warszawa 1907, s. 93-95; t e n ż e , Apokryfy judaistyczno-chrze-
ścijańskie w polskich przeróbkach, Warszawa 1911; epizod znany był także w pol
skich środowiskach wiejskich, O. K o l b e r g , Dzieła wszystkie, t. 7: Krakowskie,
cz. I I I , s. 21.
SŁOWIAŃSKI MIT KOSMOGONICZNY 93
7 7
Ziemia w micie jest przedmiotem, a nie podmiotem działania. Jednak przy
puszczenie, iż bierze ona udział w stworzeniu „pomocników" Boga i Diabła, a p ó ź
niej ludzi, nadaje jej cech Ziemi-Matki, tak wyraźnie widocznej w wierzeniach
ludowych. Mit niewiele m ó w i o tej kwestii. Czasami wydaje się, że Diabeł podczas
tworzenia świata staje się uosobieniem ziemi; znamienny pod tym w z g l ę d e m jest
mit bułgarski M 39, przypisujący Diabłu decydującą rolę w stworzeniu Jezusa. Ten
ostatni z kolei pełni w istocie funkcję piorunowładcy. Nasuwa s i ę przypuszczenie,
że Diabeł (dostarczyciel sposobu poczęcia Jezusa), a przede wszystkim Maria są
w tym micie symbolicznymi odpowiednikami ziemi. Utożsamienie Marii z ziemią
nieobce było myślicielom starożytnym; najjaśniej wyraził to św. Augustyn: „Veritos
de terra orta est, quia Christus de Virgine natus est" („Prawda powstała z ziemi,
ponieważ Chrystus narodził się z Dziewicy"), cyt. za C. G . J u n g , Psychologia
a religia (Wybór pism), Warszawa 1970, s. 203, przyp. 53. Interesujące są w związku
z tym ustalenia Junga na temat symbolu trójcy i czwórcy, mające związek z ludo
wym obrazem kosmosu. „Posiada ona [trójca — przyp. R T ] wyłącznie męski charak
ter. Jednakże nieświadomość przekształca ją w czwórce, będącą zarazem jednością,
podobnie jak trzy osoby trójcy są jednym i tym samym bogiem. Dawni filozofowie
natury przedstawiali trójcę —• o tyle, o ile była ona imaginata in natura — jako
trzy asomata lub spiritus albo też volatilia, a mianowicie jako wodę, powietrze
1 ogień. Z drugiej strony, czwartym składnikiem był somatón, tj. ziemia albo, ciało.
Ten ostatni składnik przedstawiali symbolicznie jako dziewicę. W ten sposób do
dawali element kobiecy do swej fizykalnej trójcy, tworząc przez to czwórce [...].
Średniowieczni filozofowie natury niewątpliwie przez czwarty element rozumieli zie
mię i kobietę", J u n g , op. cit, s. 152-153. Przedstawione tu rozumowanie zdaje się
odpowiadać w pewnym stopniu ludowej wizji świata, gdzie jak wiemy trójcą jest
wertykalny układ Boga, piorunowładcy i Diabła, czwórcą zaś ziemia (tworzona przez
nią struktura horyzontalna). Ona też uzupełnia w naturalny sposób ciąg: ogień, woda,,
powietrze; por. przyp. 34.
SŁOWIAŃSKI Ю Т KOSMOGONICZNY 95
Poziom II
ISTOTY ISTOTY
Poziom III (++ - ) PIORUNOWAADNE DIABELSKIE ( - - + )
7 8
D a h n h a r d t , op. cit., s. 72; P e r l s , op. cit., s. 92.
96 R Y S Z A R D TOMICKI
7 9
Liczne warianty starogreckiego mitu zawierającego wątek pojedynku opra
cowane zostały przez J . F o n t e n r o s e , Python. A Study of Delphic Myth and
Its Origins, Berkeley and Los Angeles 1959; Dla porównania podajemy podstawowy
schemat mitu: 1) Przeciwnik ma pochodzenie boskie (jest synem matki związanej
z Chaosem, lub mającej chroniczną naturę i ojca-boga); 2) miejsce przebywania
Przeciwnika (morze, jezioro, rzeka, źródło, drzewo, pieczara); 3) zewnętrzne cechy
Przeciwnika, różniące go od człowieka (gigantyczne rozmiary; postać potwora, n a j
częściej żmii, ale niekiedy także innych istot chronicznych, a także wilka, byka,
konia, orła itd. łączenie ludzkich i zwierzęcych cech; duża ilość głów, rąk, nóg, itd.;
posiadanie śmiercionośnego' spojrzenia, oddechu, zianie ogniem, zdolność do zmiany
postaci; związek ze śmiercią, dolnym światem, wiatrem, burza, potopem, głodem,
dżumą itp.); 4) w e w n ę t r z n e cechy Przeciwnika i jego działania (szkodliwość, skąp
1
stwo, obżarstwo , zabójstwa, grabieże; zatrzymywanie — zamykanie lub osuszanie
rzek w celu spowodowania nieurodzaju, głodu); 5) Przeciwnik ma złe zamiary
wobec boskiej istoty związanej z niebem (pragnienie władzy nad światem; matka
lub żona jako podżegaczka do złych działań); 6) wystąpienie boskiej istoty (Bóg
Nieba lub bóg związany z warunkami meteorologiczno-klimatycznymi); 7) zabicie
Przeciwnika przez boską istotę • przy pomocy cudownej broni (różne rodzaje broni,
pomoc w pojedynku, ucieczka Przeciwnika itp.); 8) bliskość porażki boskiej istoty
w pojedynku (okresowe niepowodzenia, motyw kuszenia przez żonę Przeciwnika itd.);
9) ostateczne zwycięstwo nad Przeciwnikiem (wykorzystanie środków magicznych
itd.); 10) pośmiertne ukaranie Przeciwnika (zabicie, zamknięcie w dolnym świecie
lub pod górą, pocięcie i uszkodzenie jego ciała; uczta zaznaczająca zwycięstwo; ry
tuał oczyszczenia i ustanowienie odpowiedniego kultu); cyt. za I w a n o w , T o p o
r ó w , op. cit, s. 141-142.
SŁOWIAŃSKI MIT KOSMOGONICZNY 97
Zakład Etnografii I H K M
ul. Świerczewskiego 105
00-140 Warszawa
8 0
Już po oddaniu artykułu do druku udało mi się dotrzeć do wspomnianych
w przypisie 5 artykułów M. E 1 i a d e g o, przedrukowanych w pracy Zalmoxis. The
Vanishing God. Comparative Studies in the Religions and Folklore of Dacia and
Eastern Europe. The University of Chicago Press, Chicago and London 1972, s. 76—
130. Nie w n o s z ą one istotnych uzupełnień do naszej analizy.