Lozowski Wplyw Cenzury PRL Na Teksty Polskich Piosenek Rockowych 2010.odt
Lozowski Wplyw Cenzury PRL Na Teksty Polskich Piosenek Rockowych 2010.odt
Lozowski Wplyw Cenzury PRL Na Teksty Polskich Piosenek Rockowych 2010.odt
Muzyka rockowa jako zjawisko kulturalne i społeczne doczekała się naukowych opracowań. Zu-
pełnie inaczej jest w przypadku tekstów polskich piosenek rockowych. O ile można jeszcze na-
trafić na krótkie artykuły czy prace rodzimych autorów dotyczące warstwy tekstowej piosenek
światowych gwiazd rocka1, o tyle niezwykle trudno jest znaleźć rzetelne opracowanie treści utwo-
rów polskich muzyków. Warte odnotowania są właściwie tylko dwa niezbyt obszerne artykuły
Wiesława Królikowskiego2, opublikowane w czasopiśmie muzycznym „Jazz”, oraz książka Woj-
ciecha Siwaka, w której autor skupia się na światowej muzyce rockowej, a do polskich tekstów
odnosi się sporadycznie3. Brak opracowań w tym zakresie jest zaskakujący, bo w ciągu 30 lat ist-
nienia polskiego rocka w Polsce Ludowej powstało wiele wartościowych piosenek, które mogły-
by stanowić obszerny materiał do interesującej publikacji. W tej części moich rozważań staram
się przynajmniej zasygnalizować problem, wskazać podstawowe cechy warstwy tekstowej utwo-
rów, ilustrując je konkretnymi przykładami z repertuaru rodzimych kapel rockowych.
Analizując utwory muzyczne, należy być świadomym tego, że słowom piosenki zawsze
towarzyszą odpowiednie dźwięki i rytm4. Można w uproszczeniu przyjąć, że na utwór skła-
dają się warstwy brzmieniowa i tekstowa5, przy czym najczęściej nadrzędną jest ta pierwsza,
zwłaszcza w wypadku muzyki rockowej, która z założenia swoim „mocnym uderzeniem” po-
winna „wstrząsnąć” odbiorcami6. W. Siwak podkreśla, że rock najpierw oddziałuje muzycz-
nie, a dopiero później tekstowo:
1
W. Siwak, Estetyka rocka, Warszawa 1993; M. Garztecki, Rock. Od Presleya do Santany, Kraków 1978; W.J. Bursz-
ta, M. Rychlewski (red.), Między duszą a ciałem, Warszawa 2003.
2
Dwie części Mowy wzmacniaczy. W. Królikowski, Mowa wzmacniaczy, „Jazz” 1983, nr 1, Mowa wzmacniaczy.
1. Definicja i treść tekstu rockowego, „Jazz” 1982, nr 4.
3
W. Siwak, op. cit., M. Garztecki, op. cit.
4
Na odwrót nie zawsze już tak musi być – istnieją przecież tzw. utwory instrumentalne.
5
Należy pamiętać również o osobie (jednej lub kilku), która wykonuje (śpiewa) daną piosenkę. Spełnia ona
funkcję łącznika między muzyką a tekstem. To w dużej mierze od jej wykonania (lub zinterpretowania) pio-
senki zależy odbiór słuchaczy. O tym, jak ważna to rola, świadczy fakt, że ta sama piosenka (to znaczy jedna-
kowa pod względem tekstowym i muzycznym) wykonywana przez kilku wokalistów, za każdym razem przy-
biera różne oblicza. W. Siwak pisze w swojej Estetyce rocka o „warstwie scenicznej”; cf. ibidem, s. 59.
6
Angielski wyraz rock znaczy między innymi „wstrząsać”.
52
Wpływ cenzury PRL na teksty polskich piosenek rockowych
Większość płyt rockowych mocniej oddziałuje warstwą muzyczną niż tekstową. Słowa, jeśli są
rozpoznawane i uwzględniane, są wchłaniane przez świadomość dopiero po wytworzeniu się zna-
czenia w sensie muzycznym, i są z owym znaczeniem nierozerwalnie związane. Poza tym samo
słowo w rocku oddziałuje najpierw muzycznie, i tak w pierwszej kolejności bywa przez artystów
wykorzystywane, dopiero potem istnieje jako pojęciowy nośnik znaczeń artykułowanych7.
Pierwszy [to jest tekst poetycki – przyp. P.Ł.] istnieje samodzielnie i jako przeznaczony do czy-
tania lub recytacji rządzi się własnymi prawami. W większym stopniu autoteliczny, zoriento-
wany na sam akt wypowiadania, zdeterminowany jest wyłącznie przez rzeczywistość językową.
Inaczej jest w przypadku tekstu rockowego, który nie posiada tej autonomii; jest ściśle skore-
7
W. Siwak, op. cit., s. 23.
8
Grzegorz Ciechowski 1957−2001. Wybitny artysta rodem z Tczewa, J. Kulas (red.), Pelplin 2007, s. 71.
9
A. Stach, Gwiazdy, Komety & Czad, Warszawa 1996, s. 40.
10
Na przykład dzieła Cypriana Kamila Norwida, Adama Asnyka, Tadeusz Nowaka, Bolesława Leśmiana w twór-
czości Czesława Niemena i Marka Grechuty.
53
Przeskoczyć tę studnię strachu
lowany z warstwą muzyczną, przede wszystkim szczególnie ważną w rocku ekspresją wokal-
ną, i mniej lub bardziej od niej zależny. Co więcej, częściej powstaje już po utworzeniu tema-
tu melodycznego niż przed11.
Zacytowany powyżej autor jako główną różnicę między utworem lirycznym a tekstem rocko-
wym podaje przywoływaną już wcześniej nierozerwalność słowa i muzyki w wypadku tego
drugiego. Słuszne wydaje się stwierdzenie, że tekst piosenki jest zależny od warstwy muzycz-
nej i bez niej nie oddaje w pełni swojej ekspresji. Nie przekreśla to natomiast możliwości ana-
lizowania piosenki rockowej w podobny lub nawet taki sam sposób jak utworu lirycznego. Po
pierwsze utwór liryczny, jak sama nazwa wskazuje12, jest zakorzeniony w muzyce, wykazując
charakterystyczne dla niej cechy, na przykład rym, rytm, refren, onomatopeje i inne fonetycz-
ne środki stylistyczne. Mimo że wiersz ma ścisły związek z muzyką, analizuje się go autono-
micznie; wydaje się więc, że identycznie można postąpić w przypadku tekstu rockowego. Po
drugie, co zostało już wspomniane, istnieje szereg utworów rockowych, których teksty mają
postać utworów poetyckich lub są znanymi wierszami polskich literatów. Oczywiście istnie-
ją jednak i takie, jakie pełnią jedynie funkcje rozrywkowe – dotyczy to przede wszystkim pre-
kursorskich tekstów rockandrollowych z lat 60. Dla zobrazowania odmienności piosenek roz-
rywkowych i poetyckich przywołuję dwa teksty – Czerwonych Gitar oraz Dżemu:
Czerwone Gitary, Ty się boisz myszy13 Dżem, Dzień, w którym pękło niebo14
11
M. Rychlewski, O wielokodowości rocka [w:] Między duszą a ciałem, op. cit., Warszawa 2003, s. 69. Inny ba-
dacz, Michał Traczyk, stwierdził nawet, że nie można zestawiać z sobą tekstów kultury wysokiej (poezji) i po-
pularnej (piosenki), vide M. Traczyk, Naukowcy o rocku, „Trubadur Polski” 2004, 22−24/11, s. 7.
12
Liryka wywodzi się od greckiego słowa lirykós, które znaczy „odnoszący się do liry” – utwór liryczny od po-
czątku jest zatem mocno zakorzeniony w muzyce.
13
Czerwone Gitary, To właśnie my, Pronit 1966.
14
Dżem, Dzień w którym pękło niebo, MC Karolina PK 1985.
54
Wpływ cenzury PRL na teksty polskich piosenek rockowych
O tym, że się boisz myszy, Pewnego dnia, pewnego dnia pękło niebo
Choć to taki wstyd! Ach, jaki wstyd! I lunął straszny deszcz.
Nie powinno to nikogo dziwić. Wtedy krzyknął ktoś
Każdy przecież ma swoją słabą stronę. I chłód ogarnął wszystkie serca,
I choć ta zabawną jest, A w oczach pojawił się strach.
Ciebie jednak przeraża mysz! Ludzie podali sobie noże zamiast rąk
No, bo ty się boisz myszy, I upiekli ptaki!
Czy nie śmieszne to? Tak, śmieszne to!
Ale ty się boisz myszy,
Tak jak mało kto! Jak mało kto!
Ty się bardzo boisz myszy;
Nie wie o tym nikt. Tak, nie wie nikt!
O tym, że się boisz myszy,
Choć to taki wstyd! Ach, jaki wstyd!
O tym, że się boisz myszy,
Choć to taki wstyd! Ach, jaki wstyd!
Powyższe zestawienie dowodzi, że piosenki rockowe mogą spełniać zupełnie różne funkcje.
Na potrzeby niniejszego opracowania15 należy więc przyjąć, że wśród niezwykle bogatego re-
pertuaru tekstów polskiego rocka istnieją takie, jakie można analizować jako utwory poetyc-
kie oraz takie, jakie − będąc typowymi piosenkami „użytecznymi” czy rozrywkowymi − ta-
kiej analizie nie mogą być poddane.
Na treść piosenek rockowych ogromny wpływ miała zarówno zmieniająca się rzeczywi-
stość w kraju, jak i bieżące tendencje zachodniej muzyki, która dla polskich wykonawców od
zawsze pozostawała wzorem do naśladowania:
Tekst rockowy w PRL w poszczególnych okresach niósł różne treści, zależne z jednej strony od
pozycji muzyki rockowej w kraju, z drugiej zaś od ogólnej tendencji na świecie. Ewolucja pio-
senki w Polsce pokrywała się z tym, co śpiewano w tym samym czasie w Wielkiej Brytanii czy
USA, a jednocześnie odzwierciedlała aktualną sytuację społeczno-polityczną kraju16.
Utwory o lekkiej tematyce były charakterystyczne głównie dla polskiej muzyki rockowej pierw-
szej połowy lat 60., czyli dla polskiej odmiany rock and rolla – bigbitu. Na wzór zachodnich
przebojów śpiewano więc o sprawach błahych i typowych problemach nastolatków, na przy-
kład: o rozstaniach (Jeszcze przed chwilą Skaldów), tęsknocie (Kwiatki Czerwono-Czarnych),
15
A przede wszystkim na potrzeby jego drugiej części, w której analizuje się konkretne teksty piosenek.
16
P. Zieliński, Scena rockowa w PRL. Historia, organizacja, znaczenie, Warszawa 2005, s. 79−80.
55
Przeskoczyć tę studnię strachu
17
W. Królikowski, Mowa wzmacniaczy, „Jazz” 1981, nr 1, s. 10.
18
Pisze o tym w swoich dwóch artykułach: vide ibidem oraz Mowa wzmacniaczy. 1. Definicja i treść tekstu ro-
ckowego, „Jazz” 1982, nr 4, s. 11.
19
Ibidem.
20
P. Zieliński, Scena rockowa w PRL. Historia, organizacja, znaczenie, Warszawa 2005, s. 87.
21
F. Walicki, J. Kawecki, Wojciech Korda. Rock po roku, Gdynia 1996, s. 9.
56
Wpływ cenzury PRL na teksty polskich piosenek rockowych
która jednak miała zyskać popularność dopiero w latach 80., wraz z pojawieniem się zespo-
łów punkowych.
W latach 70., a więc w czasach kryzysu polskich kapel rockowych, związanego ze wzra-
stającą popularnością dyskotek, „stare” zespoły (to jest te z poprzedniej dekady) zasadniczo
nie zmieniają swojego repertuaru i nadal korzystają z usług zawodowych tekściarzy. Poja-
wiają się jednak również nowe tendencje w tworzeniu piosenek. Muzycy coraz częściej de-
cydują się na bardziej ambitną, spoetyzowaną twórczość (na przykład Korowód Marka Gre-
chuty; Jednego serca i Bema pamięci żałobny rapsod Czesława Niemena; Cień wielkiej góry
Budki Suflera). Teksty nie pełnią już jedynie funkcji rozrywkowej, zabawowej, a skłaniają
do refleksji, przemyśleń, dotykają sfery ducha (na przykład Noc nad Norwidem Budki Sufle-
ra). Centralną postacią utworów przestaje być nastolatek, a jeśli nadal jest nią osoba młoda,
to już dojrzalsza, skłonna do głębszych rozmyślań nad swoim życiem i otaczającym świa-
tem. Refleksja czasem staje się gorzka, przeradzając się w wewnętrzny opór (jeszcze nie bunt)
wobec zastanej rzeczywistości (Ze słowem biegnę do Ciebie SBB). Co prawda utworom na-
dal brakuje autentyzmu (nie śpiewa się o trudnej rzeczywistości w PRL), ale wiele z nich nie
jest już tak schematycznych i jednorodnych jak w poprzedniej dekadzie. Co równie istot-
ne, teksty piosenek rockowych końca lat 70. przestają pełnić funkcję „wypełniaczy”22 mu-
zyki, nie są już tylko „spychane do roli waty słownej i zredukowane tematycznie do spraw
męsko-damskich”23.
To równouprawnienie roli tekstu w piosence było zapowiedzią zmian24, które zaszły w pol-
skiej muzyce rockowej w latach 80. Boom rodzimego rocka wraz z rozwojem całego gatunku
muzycznego przyniósł również zdecydowane ożywienie warstwy tekstowej piosenek. Nowo
powstałe zespoły charakteryzuje już nie tylko autentyczność muzyczna, ale i tekstowa. Słowa
piosenek stają się realne, bezpośrednie; nie są zawieszone w nieokreślonej, bezpiecznej prze-
strzeni, ale dotykają prawdziwego, szarego życia codziennego w Polsce Ludowej. Objawia się
to między inymi konkretnymi odniesieniami do miejsca lub czasu (na przykład Berlin – 1932
Kultu, Paragwaj Lecha Janerki, Jesiony Dżemu), osobistym charakterem tekstów (51 TSA),
wykorzystywaniem autobiografii (Autobiografia Perfectu) czy trzeźwą oceną rzeczywistości,
w której przyszło żyć muzykom rockowym i ich odbiorcom (Szare miraże Maanamu, Nie pytaj
o Polskę Obywatela G.C.). Śpiewa się o sprawach, których wcześniej unikano lub które kamu-
flowano: o polityce (Układ sił Republiki, Szwindel Dezertera), problemach społecznych i go-
22
W. Królikowski, Mowa wzmacniaczy, „Jazz” 1983, nr 1, s. 10.
23
A. Wróblewski, Nowa muzyka młodzieżowa, „Jazz” 1982, nr 3, s. 9.
24
Te zmiany bardzo trafnie opisuje D. Michalski: „A kiedy beat w Polsce przemienił się w rock? Chyba wtedy,
kiedy nasi wykonawcy młodzieżowi zdali sobie sprawę, że ich muzyka winna nie tylko bawić odbiorcę, ale
i czegoś go uczyć, zmuszać do myślenia. Kiedy przekonaniu o przebojowości nagrywanych piosenek zaczę-
ła towarzyszyć wiara w wartość wyśpiewywanych słów, wygrywanych pasaży gitar, wystukiwanych solówek
perkusji. Kiedy tekst przeboju młodzieżowego stał się równorzędnym i pełnoprawnym partnerem melodii”,
vide D. Michalski, Komu piosenkę?, Warszawa 1990, s. 223.
57
Przeskoczyć tę studnię strachu
spodarczych (Przeżyj to sam Lombardu), o pragnieniu wolności (Po co wolność Kultu), eroty-
zmie (Śmierć w bikini Republiki), narkomanii (Niewinni i ja, cz. I i II Dżemu). Pojawiają się
komentarze i oceny, często krytyczne wobec sytuacji w państwie (Szare koszmary Tiltu, Wód-
ka Kultu) oraz aluzje do dzieł zakazanych pisarzy (piosenki z płyty 1984 Republiki – inspiro-
wane twórczością Orwella). Masowe powstawanie kapel punkowych przyniosło niespotykane
dotąd w warstwie tekstowej utworów bunty: polityczny i pokoleniowy25, wyrażone dosadnym,
ostrym (nieraz wulgarnym) językiem (Brzydkie słowa Dezertera26, Dużo nas Perfectu). Tę agre-
sywność słów i brzmień punkrockowych łagodziły nieco poetyckie teksty Republiki i Maana-
mu oraz prostota i szczerość utworów Dżemu i TSA.
W ciągu trzech dekad polscy muzycy rockowi stworzyli materiał niezwykle bogaty i zróż-
nicowany, zarówno pod względem muzycznym, jak i tekstowym – od rytmicznego i miłego
dla ucha rock and rolla początku lat 60., któremu towarzyszyły „grzeczne” słowa piosenek, po
agresywny i krzykliwy punk rock, charakteryzujący się dosadnymi, zbuntowanymi tekstami.
Dla zobrazowania różnicy między wczesnymi piosenkami bigbitowymi a zaangażowanymi
utworami z okresu stanu wojennego zestawiam poniżej dwa przykłady muzycznej twórczości
z tamtych okresów – Czerwono-Czarnych i Dezertera:
25
A. Idzikowska-Czubaj opisuje te bunty jako walkę z dwoma systemami: ustrojem państwa i światem do-
rosłych. „W tekstach pojawiają się sprawy współczesne młodym ludziom. Rock pełnił rolę kanału komu-
nikacji pokoleniowej. […] Uczestniczenie w kulturze rockowej (z każdej strony estrady) pozwalało wyjść
poza «system», rozumiany zarówno jako ustrój państwa, jak i «Babilon» – stworzony przez «dorosłe» spo-
łeczeństwo”, vide A. Idzikowska-Czubaj, Funkcje kulturowe i historyczne znaczenie polskiego rocka, Poznań
2006, s. 253.
26
Zamiast tego utworu jednego z najbardziej znanych polskich zespołów punkowych można by tu podać wła-
ściwie jakikolwiek tekst innego zespołu z tego okresu.
27
Czerwono-Czarni, Kwiatki, I wyd.: LP 17.000 000, Polskie Nagrania „Muza” 1967.
28
Dezerter, Budujesz faszyzm przez nietolerancję, I wyd.: LP Dezerter, Poljazz 1988.
58
Wpływ cenzury PRL na teksty polskich piosenek rockowych
Pomimo niezwykłej różnorodności polskich tekstów rockowych okresu PRL, można wyróż-
nić przynajmniej kilka wspólnych dla nich cech:
− występowanie rymów prostych, głównie męskich,
− powtarzanie się tych samych wyrazów, fraz lub zdań w obrębie jednego utworu29,
− hasłowość30 (na przykład „przeżyj to sam”, „mniej niż zero”, „chcemy być sobą”, „w życiu
piękne są tylko chwile”) i związana z nią chwytliwość tekstów,
− występowanie języka młodzieżowego, potocznego,
− ekspresyjność (bezpośredni zwrot do adresata – apostrofa, wykrzyknienia, urywane
zdania),
− charakterystyczne zwroty onomatopeiczne, wykorzystywane głównie podczas koncer-
tów (typu: „je-je-je”).
29
Nie wliczając w to refrenów.
30
Cf. W. Siwak, op. cit., s. 79.
59
Przeskoczyć tę studnię strachu
Wymienione cechy oraz przedstawione tu historyczne ujęcie tekstów rockowych 30-lecia Pol-
ski Ludowej stanowią konieczną podstawę teoretyczną do analizy warstwy tekstowej konkret-
nych piosenek, która następuje w kolejnej części niniejszego opracowania.
Wspomniana powyżej „podstawa teoretyczna” okazuje się niezbędna przy dokładniejszym roz-
poznawaniu struktury tekstów rockowych oraz funkcji, które spełniają. Co jednak najistot-
niejsze, pomaga zrozumieć powody, dla których cenzura zdecydowała się na konkretne inter-
wencje w poszczególnych utworach lub ich fragmentach. Wpływ Urzędu Kontroli na teksty
rockowe jest przedstawiony na podstawie wybranych piosenek. Będą to kolejno: Byle co Czer-
wonych Gitar, Na betonie kwiaty nie rosną Niebiesko-Czarnych, Króliczek Skaldów, Parada sło-
ni i róża Maanamu oraz Szare koszmary Tiltu.
31
Tekst piosenki pochodzi z oficjalnej strony internetowej zespołu: http://www.czerwonegitary.pl, dostęp:
25.05.2010.
60
Wpływ cenzury PRL na teksty polskich piosenek rockowych
***
Piosenka Czerwonych Gitar, znana również pod dłuższym tytułem: Nie daj się nabrać na byle
co, na byle ubaw, chatę i szkło, jest jedną z najbardziej zaskakujących pozycji, której warto się
przyjrzeć. Utwór skomponowany przez Krzysztofa Klenczona, ze słowami Tadeusza Krystyna
zarejestrowano we wrześniu roku 1965 w Studiu M2 Programu III Polskiego Radia32. Następ-
nie, na mocy decyzji cenzury, został zdjęty z anteny za swój „niewychowawczy”33 tekst. Naj-
prawdopodobniej była to jedyna piosenka najsłynniejszego polskiego zespołu rockowego lat
60., która nie uzyskała aprobaty cenzury na prezentowanie jej w programach radiowych.
Piosenka ta jest typowym rockandrollowym utworem lat 60., którego bohaterkami są trzy
lekkomyślne nastolatki: Ludka, Ewa i Janka. Tekst jest skonstruowany tak, że każdej z wymie-
nionych bohaterek została poświęcona jedna zwrotka opowiadająca o jej perypetiach, a tak-
że refren w postaci porady udzielanej przez bliżej nieokreślonego nadawcę34. Ludka, zamiast
skupić się na nauce35, „lata wciąż do wszystkich kin”, bo uważa, że gdy pojawi się w nich wy-
32
Informacja pochodzi z oficjalnej strony internetowej zespołu: http://www.czerwonegitary.pl, dostęp:
18.05.2010.
33
Cf. M. Szabłowska, Cały ten big-beat, Łódź 1993, s. 118.
34
W piosenkach rockowych często można było znaleźć tego typu moralizatorskie teksty – cf. utwór Budki Su-
flera Jolka, Jolka; vide W. Królikowski, Mowa wzmacniaczy…, s. 10.
35
Typowa wychowawcza funkcja piosenek w PRL.
61
Przeskoczyć tę studnię strachu
strojona i umalowana, zwróci uwagę reżysera i zostanie zawodową aktorką. Ma jej też w tym
pomóc „wypinanie się” – pierwszy czasownik w tym tekście, który mógł się nie spodobać
cenzurze. Podmiot liryczny udziela bohaterce zbawiennej, wychowawczej rady: „nie da się
z gęsi zrobić Bardot” i jeśli się nie ma nic w głowie, to nie pomoże nawet okazały biust. Z ko-
lei 16-letnia Ewa powinna uważać na Stasia, który „jej całusy kradnie” i chce się z nią „zaba-
wić przy szkle”, bo może się to dla niej skończyć tak, że „potem pannie bobo się drze”. Wyraz
„bobo” – jako zamiennia dziecka – brzmi komicznie, ale najprawdopodobniej został tu uży-
ty po to, aby złagodzić trochę powagę problemu, który może spotkać nierozsądną nastolatkę.
Ostatnia część utworu dotyczy 20-letniej Janki, która wyszła już za mąż i spodziewa się dziec-
ka (o jej małżonku „bociany mówią, że […] stara się / zatrudniać je”). Najstarszą z dziewcząt
przestrzega się przed niewiernością męża, który oprócz dobrej pracy, ma również „w nadgo-
dzinach kociaki dwa”.
W piosence autor stara się w lekkiej i zabawnej formie przedstawić stosunkowo poważ-
ne problemy młodych kobiet, o czym świadczą zastosowane przez niego: zdrobnienia imion
lub innych wyrazów („Ludka”, „Janka”, „Staś”, „mężuś”, „kociaki”), krótkie zdania zakończo-
ne prostymi rymami (najczęściej męskimi: „film” – „nim”, „czyn” – „kin”, „lat” – „chwat” i tak
dalej), liczne powtórzenia („ma naście lat, / już naście lat”, „bo tak się zdarza, oj, często zdarza
się” czy tytułowe „nie daj się nabrać na byle co”), formy języka młodzieżowego („lata wciąż
do wszystkich kin”, „zabawić się przy szkle”, „na byle ubaw, chatę…”), zwroty charakterystycz-
ne dla muzyków rockowych („o, ye!”) oraz wspomniane już metonimie („szkło”, „bobo”, „ko-
ciaki dwa” oraz linijka z „bocianami”).
Metonimie, choć wydaje się, że zostały umyślnie użyte w łagodnych formach „pod cenzu-
rę”, prawdopodobnie nie spełniły jednak do końca swojej funkcji, skoro urząd odpowiedzial-
ny za kontrolowanie działalności artystycznej wycofał piosenkę Byle co z programu radiowe-
go. Autor tekstu zadziałał trochę na własną niekorzyść: w piosence typowo wychowawczej użył
zwrotu („wypinać się”) i wyrazów („bobo”, „kociaki”), których raczej nie powinno się oficjal-
nie wypowiadać w wyżej opisanych kontekstach, a co dopiero upubliczniać na antenie pań-
stwowego medium. To, przed czym chciał przestrzec młodych odbiorców, a więc przed dba-
niem o wygląd i „karierę” kosztem szkoły i dobrej reputacji, przed nieplanowaną ciążą i zdradą
małżeńską, przedstawił w zabawny, a nawet odrobinę kpiarski sposób, co wyraźnie nie przy-
padło do gustu cenzorom.
Na koniec warto się przyjrzeć zagadkowemu tytułowi piosenki. Na wspomnianej płycie
z roku 1965 występuje on w skróconej wersji, podobnie jak na stronie internetowej Czerwo-
nych Gitar, choć z relacji muzyków36 wiadomo, że pierwotnie brzmiał on tak jak dwie pierw-
sze linijki refrenu, w którym niezidentyfikowany nadawca udziela rad Ewie: „Nie daj się na-
brać na byle co, na byle ubaw, chatę i szkło”. Wydaje się, że skrócenie tego zdania do dwóch
36
M. Szabłowska, op. cit., s. 118.
62
Wpływ cenzury PRL na teksty polskich piosenek rockowych
słów: „byle co” nie było spowodowane jedynie tym, że taka forma jest wygodniejsza i łatwiej-
sza do zapamiętania. Niewykluczona jest w tym przypadku ingerencja cenzury, która mogła
mieć zastrzeżenia nie tylko do wymienionego już „szkła”, w kontekście całego tekstu nasuwa-
jącego skojarzenia z alkoholem, ale również do zwrotu: „nie daj się nabrać” – całkiem realne
wydaje się, że cenzorzy zinterpretowali go jako szkodliwą dla systemu represyjnego przestro-
gę anonimowego nadawcy przed naiwnym zaufaniem wobec poczynań władzy. Umieszcze-
nie w tytule potocznego odpowiednika zdania: „nie daj się oszukać” było poważnym błędem
(a może umyślnym działaniem?) autora tekstu, bowiem, jak pokazują liczne przypadki innych
piosenek37, cenzura kładła duży nacisk na polityczną poprawność tytułów utworów. Stanowi-
ły one zapowiedź tego, co znajdzie się w całym tekście; były zamieszczane na okładce płyty
lub kasety, przez co ich nabywca zapoznawał się najpierw z nimi, a dopiero później ze słowa-
mi piosenki i muzyką. Nie może więc dziwić fakt, że Urząd Kontroli bardzo często ingerował
w ostateczną postać tytułu – nie mógł pozwolić na to, aby w najbardziej wyeksponowanej fra-
zie tekstu przemycano niepożądane treści.
37
Cf. piosenki zamieszczone na płycie Obywatela G.C.: Obywatel G.C., Tonpress 1987.
38
W. Korda, CD Na betonie kwiaty nie rosną, Złota Kolekcja, Pomaton EMI 2001. Tekst zapisany na podsta-
wie nagrania z płyty.
63
Przeskoczyć tę studnię strachu
Ty bordzio-lukrecjo.
Perspektyw tyle odsłaniasz
I do postępu nakłaniasz,
Sama aż z bólu się słaniasz –
Może witamin ci brak.
Na betonie kwiaty nie rosną,
Twarde bruki nie pachną wiosną,
Na kamieniu nic się nie rodzi,
Lecz nam to dziwnie podobno nie szkodzi.
Więc zostawmy choć skrawek ziemi,
Miejsce dla kwiatów i dla zieleni.
I dla zieleni,
I dla zieleni,
Dla zieleni…
***
Piosenka wykonywana przez W. Kędziorę (Kordę) jest kolejnym, dość niespodziewanie za-
trzymanym przez cenzurę, utworem z szóstej dekady ubiegłego wieku. Nagranie Na beto-
nie kwiaty nie rosną znalazło się na płycie długogrającej Niebiesko-Czarnych z roku 196939.
Utwór ten zalicza się do tak zwanych protest songów, a więc muzycznych manifestów zwią-
zanych z rozwojem ruchu hippisowskiego, skierowanych przeciwko sytuacji w państwie lub
na świecie (polityka, problemy społeczne, konflikty, prześladowania, wojna). W Polsce jako
pierwszy zaadaptował ten typ piosenki rockowej Cz. Niemen, wykonując pod koniec lat 60.
Dziwny jest ten świat40.
Protest zawarty w tekście piosenki Niebiesko-Czarnych nie jest skierowany przeciwko
sytuacji politycznej czy społecznej w państwie, a jedynie krytykuje negatywne skutki rozwo-
ju cywilizacyjnego, podkreślając przede wszystkim zawsze aktualny problem zagrożenia śro-
dowiska przyrodniczego. Potwierdza to sam Wojciech Korda: „Udaną piosenką, którą z po-
wodzeniem wykonuję do dziś, była Na betonie kwiaty nie rosną. Utwór, jak to się dzisiaj mówi,
poruszał tematykę ekologiczną, zwracał uwagę na ochronę ginącej przyrody, na znieczulicę
wobec świata roślin”41.
Wokalista Niebiesko-Czarnych wspomina, że wykonywany przez niego utwór został uzna-
ny przez cenzurę za piosenkę polityczną, w następstwie czego taśma z nagraniem trafiła do
39
Niebiesko-Czarni, Twarze, Pronit 1969. Muzyka: Z. Podgajny, słowa: Z. Biegański.
40
Była już o tym mowa w poprzedniej części opracowania.
41
F. Walicki, J. Kawecki, op. cit., s. 57.
64
Wpływ cenzury PRL na teksty polskich piosenek rockowych
archiwum i została skasowana. Podejrzane wydały się przede wszystkim dwa wyrazy: „kwia-
ty” i „beton”42. Pierwszy mógł być odebrany jako określenie hippisów czy w ogóle młodych,
buńczucznych ludzi, natomiast drugi często bywa stosowany do nazwania układów, które od
zawsze panują wśród członków jakieś grupy, organizacji bądź partii.
Przy takiej interpretacji (a właściwie należałoby powiedzieć: nadinterpretacji) tych dwóch
kluczowych dla całego tekstu rzeczowników tytuł utworu nabiera nowego znaczenia. Słowa
„Na betonie kwiaty nie rosną” z jednej strony mogłyby oznaczać niemożliwość porozumienia
między młodymi a skostniałą władzą, z drugiej – wszechobecne w rzeczywistości peerelow-
skiej przekonanie o braku perspektyw na lepsze jutro. Mogły więc zostać potraktowane jako
nawoływanie do buntu albo być klasycznym dla piosenek rockowych (przede wszystkim tych
późniejszych, z lat 80.) tekstem o beznadziejności otaczającego świata.
W samej warstwie tekstowej utworu Niebiesko-Czarnych zwraca uwagę zbiorowość pod-
miotu przemawiającego do elementów przyrody, zjawisk atmosferycznych, świata roślinne-
go: „bądź nam niezdrowe powietrze”, „zakażony nasz wietrze”, „na kamieniu nic się nie ro-
dzi, / lecz nam to dziwnie podobno nie szkodzi”. Zaimki „nam” i „nasz” sugerują, że protest
zawarty w piosence wychodzi od większej, uświadomionej grupy ludzi, która chce się podzie-
lić swoją wiedzą z innymi, żeby wspólnymi siłami „zostawić choć skrawek ziemi, / miejsce dla
kwiatów i zieleni”.
Wspomniane powietrze i wiatr, a także: „pola zielone”, „rzeki przejrzyste”, kwiaty (w tym:
róże), jabłonie i wiosna zestawione są z „dymem z kominów”, strątem, betonem, kamieniem,
„szorstkim murem” i „twardymi brukami”. Ta jednoznacznie ukazana w piosence antynomia
natury i postępu jest dominantą kompozycyjną tekstu, która podkreślona zostaje jeszcze przez
muzykę – mniej więcej od połowy tekstu, gdy rozpoczyna się dłuższa apostrofa do cywiliza-
cji43, rytm piosenki przyspiesza, dźwięki stają się mniej spokojne. Stworzona przez człowieka
cywilizacja niestety nie tylko „perspektywy odsłania” i „do postępu nakłania”, ale także „tru-
je […] z wielką gracją”. Ma destrukcyjny wpływ przede wszystkim na świat przyrody, ale nisz-
cząc go, zagraża bezpośrednio człowiekowi. Paradoksalnie, „jest mądrzejsza” od ludzi, którzy
ją stworzyli, dlatego tak istotne okazuje się „zostawienie choć skrawka Ziemi, / miejsca dla
kwiatów i zieleni”, co może uratować również ludzkość.
Dokładniejsza analiza piosenki wykonywanej przez W. Kordę pokazuje, że tytułowy
beton nie symbolizuje władzy, tylko jest produktem cywilizacyjnym, natomiast kwiaty nie
kryją za sobą grupy kontestujących nastolatków, a są zagrożonym darem natury. To z kolei
prowadzi do wniosku, że utwór Niebiesko-Czarnych został niesłusznie wycofany przez cen-
zorów, którzy w wyniku nadinterpretacji i złego zrozumienia tekstu dopatrzyli się w nim tre-
ści politycznych.
42
Ibidem, s. 57−58.
43
Począwszy od linijki: „Bądź zdrowa, cywilizacjo […]”.
65
Przeskoczyć tę studnię strachu
Skaldowie, Króliczek44
44
Tekst piosenki pochodzi ze strony internetowej: http://www.teksty.org, do której odsyła oficjalna strona in-
ternetowa zespołu (http://www.skaldowie.pl), dostęp: 12.05.2010. Zachowano zapis podany na stronie.
66
Wpływ cenzury PRL na teksty polskich piosenek rockowych
***
Ofiarą podobnej nadgorliwości Urzędu Kontroli padła też krótka piosenka Skaldów Kró-
liczek, która po raz pierwszy ukazała się na płycie długogrającej zespołu w roku 1969 45.
Muzykę do utworu skomponował Andrzej Zieliński, a słowa napisała Agnieszka Osiecka.
Króliczek został zdjęty na pewien czas z programu Rozgłośni Harcerskiej, ponieważ cen-
zorzy dopatrzyli się w jego tekście stwierdzeń, które miały namawiać do sięgania po nar-
kotyki, a tego typu treści nie mogły być prezentowane nawet w młodzieżowym, półoficjal-
nym radiu.
Takie odczytanie przesłania piosenki wydaje się mocno przesadzone i zupełnie niezgod-
ne z intencją autorki tekstu. Najprawdopodobniej osobie, która zadecydowała o okresowym
wycofaniu utworu z programu radiowego, kontrowersyjny wydał się sam fakt bezsensowne-
go w jej mniemaniu gonienia tytułowego króliczka – na taką zabawę mógłby się zdecydować
na przykład człowiek pod wpływem działania środków narkotyzujących. Oprócz tej naiwnej
interpretacji biegania za zwierzęciem, mógł on również mieć zastrzeżenia do trzeciej i czwar-
tej zwrotki utworu. Podczas gdy pierwsze dwie strofy poświęcone są tytułowemu królikowi,
a dwie ostatnie podróży morskiej („czy wędrował kto drogą co Słońce odchodzi”), centralna
część utworu opowiada o anonimowej kobiecie (dziewczynie?), którą można dostrzec, „pod-
nosząc w oknie zasłony”. Tajemnicza bohaterka tej części piosenki nie jest bezpośrednio na-
zwana, a określają ją jedynie potoczne, często używane przez mężczyzn określenie „mała” oraz
kobiecy atrybut w postaci „czerwonej spódniczki”. Gdy owa część garderoby „znika za rogiem”,
pada znana już z poprzednich zwrotek fraza: „ale nie płaczmy bo…/ nie o to chodzi by złowić
króliczka / ale by gonić go…”. Na chwilę więc tytułowym króliczkiem staje się kobieta w czer-
wonym ubraniu. Również jej nie udało się „złowić”, ale przecież, jak to już powiedziano, nie
to było głównym celem nieznanego nadawcy. Takie zestawienie, nasuwające pewne skojarze-
nia (zwłaszcza dzisiejszemu czytelnikowi czy słuchaczowi), mogło być uznane przez cenzu-
rę za demoralizujące46. Wydaje się jednak, że prosty tekst piosenki, połączony z łagodnymi
dźwiękami i śpiewany w charakterystyczny sposób przez członków zespołu Skaldowie, miał
jedynie spełniać funkcje rozrywkowe, a fragment o „małej w czerwonym” powinien być trak-
towany jako niewinny żart47.
Króliczek jest przykładem piosenki, której tekst został zakwestionowany przez cenzurę
na skutek jego złej interpretacji. Ucierpiał na tym nie tylko sam zespół, nie mogąc promować
swojego utworu na antenie radia, ale i słuchacze, którym po raz kolejny ograniczono reper-
tuar piosenek rockowych.
45
Skaldowie, Cała jesteś w skowronkach, Muza 1969.
46
Firma wykorzystująca króliczka jako swoje logo powstała w latach 50. XX wieku.
47
Tym bardziej że, jak już wspomniano, autorem tekstu jest przedstawicielka płci pięknej – A. Osiecka.
67
Przeskoczyć tę studnię strachu
Tekst piosenki pochodzi z oficjalnej strony internetowej zespołu: http://www.maanam.pl, dostęp: 04.06.2010.
48
Utwór po raz pierwszy pojawił się na płycie: Maanam, LP O!, Pronit 1982; słowa: O. Jackowska.
68
Wpływ cenzury PRL na teksty polskich piosenek rockowych
Zatrzymaniu tej piosenki Maanamu przez GUKPPiW towarzyszy interesująca historia. Powsta-
nie Parady słoni i róży nieszczęśliwie zbiegło się bowiem w czasie z interwencją ZSRR w Afga-
nistanie w latach 80. Cenzura odczytała tekst utworu jako aluzję do tego wydarzenia, przez co
zespół nie mógł go przez pewien czas wykonywać. Liderka Maanamu, Olga „Kora” Jackow-
ska, w licznych wywiadach49 wspominała o tym, że pisząc słowa piosenki, nie miała zamiaru
nawiązywać do żadnych kwestii politycznych, ale pechowo użyte przez nią przenośnie zwró-
ciły uwagę cenzorów. Wokalistka przyznała też, że piosenka była „na poły narkotyczna”50, co
może określać nie tylko zamgloną, niewyraźną atmosferę utworu, ale i stan autorki tekstu, wy-
wołany odpowiednimi środkami „wspomagającymi”.
Swój niezwykły, senny klimat piosenka zawdzięcza nie tylko charakterystycznemu, przyku-
wającemu uwagę głosowi jej wykonawczyni, ale również odpowiednio dobranym przez nią sło-
wom. Dla podkreślenia kluczowych fragmentów wielokrotnie powtarzane są pojedyncze wyra-
zy lub zdania („róża”, „mgła”, „parada słoni”, „gra”, „burza”, „przeciąga z gracją cinema”)51. Daje to
efekt ciągłości tekstowo-stylistycznej, narzuca piosence pewien rytm, co w połączeniu ze spokoj-
ną, leniwą muzyką tworzy oniryczną atmosferę, która jest dodatkowo akcentowana przez zwro-
ty typu: „na horyzoncie mgła”, „chmury, chmury obłoków”, „czy to sen, czy jawa”, „już, już milk-
49
Między inymi artykuł K. Jakubowskiego Wolność jest w buncie; tekst zawiera rozmowę z Korą. Vide
http://www.maanam.pl w dziale: „prasa”, dostęp: 05.05.2010. Wzmianka na ten temat pojawia się również
w filmie L. Gnoińskiego i W. Słoty Beats of Freedom – zew wolności.
50
To stwierdzenie Kory znalazło się w artykule A. Tylmanowskiego Glanem w PRL. Vide http://www.emetro.
pl/emetro/1,85652,7652739,Glanem_w_PRL.html, dostęp: 25.05.2010.
51
Na przykład wyraz „róża” powtarza się w tekście 16 razy, a słowo „parada” – 12.
69
Przeskoczyć tę studnię strachu
nie oddech”. Do elementów związanych ze snem dołączone są też nierealne zjawiska powstałe
na skutek narkotycznych wizji: słonie, „fontanny piasku”, „spieniona lawa”, „groźna burza”. Za-
cierają one granicę między rzeczywistością a fantazją; w tekście pojawią się też jednak wyrazy,
które poprzez swoje silne oddziaływanie na zmysły nie pozwalają zapomnieć o realnym świecie:
„wonna” i „piękna” róża (węch i wzrok), „milknący oddech” i „cichnący śmiech” (słuch), „para-
da słoni”, która „jak na dłoni / przeciąga z gracją cinema” (dotyk).
Powyższa analiza uwidacznia, że tekst Parady słoni i róży powstał na podstawie przemy-
ślanej koncepcji, której głównym założeniem było zestawienie świata rzeczywistego z oni-
ryczno-narkotycznymi wyobrażeniami. To stworzyło niepowtarzalny obraz poetycki, na
który składają się również słowa klucze52 stosowane przez Korę w jej poetycko-muzycznej
twórczości.
Nie było więc zamierzeniem autorki czynienie aluzji do wojny w Afganistanie. Pewne
fragmenty tekstu zaniepokoiły jednak cenzorów, szczególnie wyczulonych na jakiekolwiek
odniesienia do Związku Radzieckiego; nawet jeśli to tylko oni dopatrywali się tego typu sko-
jarzeń, konieczne było ich usunięcie lub zmodyfikowanie. Zakładając wspomniane przez
O. Jackowską odczytanie tekstu jako aluzji do interwencji wojsk radzieckich w państwie Azji
Środkowej, warto przyjrzeć się samemu tytułowi, który mógł budzić wątpliwości. „Parada
słoni” najprawdopodobniej została odebrana jako obraźliwe określenie maszerujących żoł-
nierzy radzieckich. Nazwa mogła jednak również zostać skojarzona z defilującymi komu-
nistami. Pochody, marsze czy właśnie parady były nieodłącznymi elementami rzeczywisto-
ści peerelowskiej – odnosiły się najczęściej do typowego sposobu obchodzenia uroczystości
państwowych i przykładano do nich dużą wagę. Drugi człon tytułu, „róża”, w kontekście
pierwszej i ósmej zwrotki (zwłaszcza w połączeniu z epitetem „wschodu”), został potrakto-
wany przez cenzora jako zamiennia dla Związku Radzieckiego53. Tekst piosenki zaczynał-
by się zatem od apostrofy do państwa radzieckiego, która powtarza się pod koniec utworu,
tworząc swoistą klamrę. Spina ona kolejne wersy opisujące – zgodnie z tą polityczną inter-
pretacją – działania wojsk radzieckich na pustynnym terytorium wroga. Przemieszczające
się oddziały żołnierzy (paradujące słonie) oraz czołgi 54 powodują unoszenie się tumanów
piasku, co tworzy jakby fontanny. Widoczna „na horyzoncie mgła” może być pozostałością
po dopiero co wystrzelonych przez czołgi pociskach, które jednocześnie „kołyszą światem”.
Z czasem ostrzał się wzmaga, zostawiając za sobą ścianę dymu w postaci „chmur obłoków”.
Huki towarzyszące działaniom wojennym układają się w jednostajną melodię. Wszystkie te
52
Przykłady takich słów kluczy, które występują w Paradzie słoni i róży: sen (między innymi w utworach: Ko-
cham Cię kochanie moje, Łóżko, Samotność mieszka w pustych oknach, To mi się śni, Wyjątkowo zimny maj,
Zapatrzenie), piasek, pustynia (Sahara, Pałac na piasku, List z Batumi, Trzy imiona), obłoki, chmury (Karu-
zela marzeń, List z Batumi), róża (Róża, Samotna rzeka).
53
Zgodnie z wypowiedzią artystki – cf. przyp. 50.
54
Dostrzegli je w tym tekście cenzorzy – cf. artykuł wskazany w przyp. 50.
70
Wpływ cenzury PRL na teksty polskich piosenek rockowych
zjawiska towarzyszące batalii zlewają się w „spienioną lawę”, w której milknie pojedynczy
„oddech” i „śmiech”, a całość „pulsuje, tętni i gra”. Kolejny dzień walki ma zakończyć nad-
chodząca „burza” piaskowa.
Wątpliwe jest, aby cenzorzy w dokładnie ten sam sposób, co zaprezentowany przed chwi-
lą, zinterpretowali omawianą tu piosenkę, ale sam fakt próby doszukania się w jej tekście na-
wiązań do ówczesnych wydarzeń politycznych z udziałem ZSSR może budzić kontrowersje,
bowiem Urząd Kontroli miał zastrzeżenia do zupełnie neutralnych, poetyckich treści, które
w żaden sposób nie zagrażały ówczesnej władzy.
55
Tilt, CD Rzeka miłości − koncert w Buffo, Music Corner 1999. Tekst zapisany na podstawie nagrania z płyty.
71
Przeskoczyć tę studnię strachu
Szare koszmary,
Szare koszmary,
Szare koszmary.
Piosenka Szare koszmary jest jednym z najbardziej znanych przebojów warszawskiej grupy Tilt.
Założony przez Tomasza Lipińskiego w roku 1979 zespół zalicza się do pionierskich kapel no-
wofalowych polskiego rocka. Szare koszmary zostały usunięte przez cenzurę z debiutanckiej
płyty zespołu, która pod nazwą Tilt ukazała się w roku 198856.
Tekst utworu porusza typowy dla polskiego punk rocka lat 80. problem wszechobecnej
beznadziejności i szarzyzny życia codziennego57. Szarość otaczającego świata, silnie zaakcento-
wana w piosence, niejednokrotnie była wykorzystywana jako swego rodzaju motyw przewod-
ni przez polskich muzyków rockowych tego czasu58. W analizowanym tu tekście przymiotniki
i przysłówki związane z kolorem szarym stanowią ponad jedną czwartą wszystkich wyra-
zów. „Szare koszmary” spinają główny tekst klamrą – pojawiają się w tytule, jako zapowiedź
tego, o czym będzie mowa w piosence, i kończą ją, wielokrotnie powtórzone. Tytułowy epitet
wzmacnia wymowę całego utworu: oto rzeczywistość jest nie tylko bezpłciowa, blada i szara,
ale nawet przypomina naprawdę dziejący się koszmar. Dowodzi tego przede wszystkim brak
wyrazu i przeciętność otaczającego świata („szare domy”, „szare miasto”, „szarzy ludzie”, „sza-
re twarze”, „szara rasa”, „szara masa”, „szara trasa”, „szary błękit nieba”), ale o defetystycznym
obliczu utworu świadczy również pokazanie jałowości intelektualnej: „szare myśli”, „szare ko-
mórki”, „szara ułuda” i „czyściec szary”. Wraz z dominującą w tekście barwą, która symboli-
zuje powszechną rezygnację i marazm, pojawiają się jeszcze inne określenia dopełniające pe-
symistyczny obraz rzeczywistości: „ułuda”, „monotonne”, „beznadziejna”, „smak kary”, „samo
dno”, „całe zło”, „bledną”, „jest już wszystko jedno”. Piosenka jest więc swoistym wyliczeniem
elementów o negatywnym wydźwięku, którym nieprzypadkowo towarzyszy surowa, mono-
tonna i lekko psychodeliczna muzyka. W tym wszystkim brakuje miejsca na jakąkolwiek na-
dzieję na lepsze jutro, a także, co może trochę zaskakiwać w przypadku muzyki rockowej, na
choćby ślad buntu. Stwierdzenie „szarym, szarym ludziom / jest już wszystko jedno” dobitnie
świadczy o całkowitym pogodzeniu się ze światem „szarych koszmarów”.
56
Materiał na płytę był już gotowy w roku 1986, ale udało się go zrealizować dopiero po dwóch latach – cf.
L. Gnoiński, J. Skaradziński, Encyklopedia polskiego rocka, Konin 1996, s. 403. Piosenka ostatecznie ukaza-
ła się na płycie wydanej w roku 1990: Tilt, LP Czad Komando Tilt, Aryston 1990.
57
Między innymi M. Malinowska do głównych treści rocka lat 80. zaliczyła w swoim artykule: ukazanie rze-
czywistości jako szarej, nudnej, beznadziejnej, okrutnej, poczucie bycia manipulowanym, poczucie osamot-
nienia, wyobcowania, inności, odrzucenia społecznego, pokoleniowej klęski, rozczarowania; vide M. Mali-
nowska, Kim są polscy narkomani, „Magazyn Monar” 1985, s. 29, cyt. za: J. Wertenstein-Żuławski, Między
nadzieją a rozpaczą: rock, młodzież, społeczeństwo, Warszawa 1993, s. 65−66.
58
Przykłady piosenek, w których występuje ten motyw: Szare miraże Maanamu, Szara młodzież T. Love, Sza-
ra rzeczywistość Dezertera, Szara maść Lombardu.
72
Wpływ cenzury PRL na teksty polskich piosenek rockowych
59
Cf. przyp. 50.