Leibniz-Zasady Natury I Łaski Oparte Na Rozumie
Leibniz-Zasady Natury I Łaski Oparte Na Rozumie
Leibniz-Zasady Natury I Łaski Oparte Na Rozumie
1 Substancja jest bytem zdolnym do dziaania. Bywa prosta lub zoona. Substancja prosta nie ma czci. Substancja zoona jest zbiorem substancji prostych, czyli monad. Monas to sowo greckie i oznacza jedno, czyli to, co jest jedno. Rzeczy zoone lub ciaa s wielkociami, a substancje proste, ywe, dusze oraz duchy s jednostkami. Musz tedy koniecznie istnie substancje proste, gdy bez rzeczy prostych nie byoby rzeczy zoonych. A zatem ycie wypenia ca natur. 2. Pozbawione czci monady nie mog by utworzone ani zniszczone. Nie mog powsta ani znikn w sposb naturalny, a wic trwaj rwnie dugo jak wszechwiat, ktry bdzie si zmienia, lecz nie zostanie zniszczony. Nie mog mie ksztatw, w przeciwnym razie miayby czci; kada z monad moe by przeto sama w sobie i w danej chwili odrniona od pozostaych tylko na podstawie jakoci i czynnoci wewntrznych, ktre nie mog by niczym innym, jak jej wasnymi postrzeeniami (appetitions) (tzn. jej usiowaniami przejcia od jednego postrzeenia do drugiego), ktre stanowi zasady zmiany. Albowiem prostota substancji nie przeszkadza wielkoci jej przeksztace, ktre musz tkwi wszystkie w teje substancji prostej i polega na rozmaitoci jej odniesie do rzeczy, ktre s na zewntrz niej. Tak samo jak w orodku czy punkcie mimo caej jego prostoty znajduje si nieskoczenie wiele ktw wytyczanych przez linie, ktre przeze przechodz. 3. W naturze wszystko jest pene, wszdzie s substancje proste, wzajemnie od siebie odgrodzone wskutek waciwych kadej z nich czynnoci, ktre bezustannie zmieniaj ich wzajemne odniesienia; kada za odrbna substancja prosta, czyli monada, tworzc orodek substancji zoonej (na przykad zwierzcia) oraz zasad
99
Zasady natury i aski oparte na rozumie jej pojedynczoci (unicit) jest otoczona nieskoczonym mnstwem innych monad, ktre wsplnie stanowi ciao wasne tej orodkowej monady; stosownie do pobudze tego ciaa przedstawia ona rzeczy, ktre s poza ni, tak jakby w jej orodku. Ciao to jest ograniczone, kiedy tworzy co w rodzaju automatu czy machiny natury, ktra machin jest nie tylko jako cao, lecz take w swych najmniejszych czciach, jakie tylko daj si zauway. A e z powodu penoci wiata wszystko jest poczone i kade ciao oddziaywa na inne silniej lub sabiej, zalenie od odlegoci, i jest przez nie z kolei pobudzane na mocy przeciwdziaania, przeto kada monada jest ywym, czyli obdarzonym wewntrzn czynnoci zwierciadem, przedstawiajcym wszechwiat ze swego punktu widzenia i poddanym tym samym co on prawom. Postrzeenia rodz si w monadzie jedne z drugich wedle praw de (apptits) czy te przyczyn celowych dobra i za, ktre polegaj na zauwaalnych, uporzdkowanych albo nieuporzdkowanych postrzeeniach, podobnie jak zmiany cia i zjawiska zewntrzne rodz si jedne z drugich wedle praw przyczyn sprawczych, tzn. praw ruchu. Istnieje tedy doskonaa harmonia midzy postrzeeniami monady a ruchami cia, harmonia wprzd ustanowiona midzy systemem przyczyn sprawnych a systemem przyczyn celowych i na tym wanie polega zgodno i zwizek fizyczny duszy i ciaa, tak e adne nie moe zmienia praw drugiego. 4. Kada monada wesp z poszczeglnym ciaem jest substancj yw. Tak e ycie jest wszdzie, nie tylko tam, gdzie s narzdy lub czonki, lecz i w nieskoczenie zrnicowanym stopniu nawet w samych monadach, z ktrych jedne mniej lub bardziej panuj nad drugimi; atoli gdy monada ma narzdy dopasowane do niej tak, e za ich porednictwem we wraeniach, ktre one odbieraj, powstaje wyraziste odbicie, wobec czego w postrzeeniach, ktre je przedstawiaj (jak na przykad promienie wietlne za porednictwem ksztatu cieczy ocznej ulegaj skupieniu i oddziaywuj ze wzmoon si), moe to doj a do czucia, tzn. a do postrzeenia
Zasady natury i aski oparte na rozumie poczonego z pamici, mianowicie takiego, po jakim dugo jeszcze pozostaje pewne echo, ktre daje si sysze przy kadej sposobnoci; i wtedy to yjtko zowie si zwierzciem, a jego monada - dusz. Kiedy za dusza ta jest podniesiona na wyyny rozumu, staje si czym subtelnym i zaliczamy j w poczet duchw, co wkrtce zostanie objanione. Zwierzta przebywaj co prawda niekiedy w stanie prostych yjtek, a ich dusze w stanie prostych monad, kiedy to postrzeenia ich s dosy wyraziste na to, by mona byo je sobie przypomnie, jak to si zdarza podczas gbokiego snu bez marze lub przy utracie przytomnoci. Atoli postrzeenia, ktre stay si cakowicie mtne, musz si na nowo rozwin w zwierztach dla powodw, o ktrych wkrtce bd mwi w 12. Tote dobrze jest rozrnia postrzeenie, ktre jest wewntrznym stanem monady przedstawiajcym rzeczy zewntrzne, oraz apercepcj2, ktra jest wiadomoci, czy te refleksyjnym poznaniem tego wewntrznego stanu, a ktra nie jest dana wszystkim duszom ani te na stae nawet jednej duszy. I wanie z braku tego rozrnienia zbdzili kartezjaczycy lekcewac postrzeenia, ktrych si nie uprzytamnia, niczym posplstwo lekcewace ciaa, ktrych si nie wyczuwa (corps insensibles). To take skonio tych kartezjaczykw do przekonania, e jedynie duchy s monadami, e nie ma dusz zwierzcych, a tym bardziej innych zasad ycia. O ile za zanadto wstrzsnli powszechnymi mniemaniami ludzkimi, odmawiajc czucia zwierztom, o tyle zanadto dostosowali si do potocznych przesdw, uwaajc dugie omdlenie, pochodzce z wielkiego zmtnienia postrzee, za cile pojt mier, gdy to ustaje wszelkie postrzeenie; co tylko potwierdzio nieuzasadnione mniemanie o niszczeniu niektrych dusz, jak te bdne pogldy kilku niedowiarkw zwalczajcych niemiertelno duszy ludzkiej. 5. W postrzeeniach zwierzt wystpuje pewne powizanie, przypomina to rozum, lecz opiera si jedynie na pamici faktw czy te skutkw, nie za na znajomoci przyczyn. Tak wic pies umyka 101
100
Zasady natury i laski oparte na rozumie przed kijem, ktrym go zbito, poniewa pami przywouje bl, ktry mu tym kijem zadano. I ludzie -jako empirycy, tzn. podczas trzech czwartych swych czynnoci - zachowuj si jak zwierzta. Oczekujemy na przykad, e jutro bdzie dzie, poniewa stale tego dowiadczamy, a tylko astronom przewiduje to na podstawie rozumu, cho nawet i tej przepowiedni kiedy zbraknie, gdy przyczyna wiata dziennego, nie bdc wieczn, ustanie. Atoli rozumowanie prawdziwe podlega prawom koniecznym lub wieczystym, takim jak prawdy logiki, arytmetyki, geometrii, tworzce niezbite powizanie idei oraz wywoujce niezachwiane konsekwencje. Zwierzta, u ktrych konsekwencje te s niedostrzegalne, nazywaj si po prostu zwierztami, natomiast te, ktre znaj owe prawdy konieczne, zowi si zwierztami rozumnymi, a ich dusze - duchem. Dusze te s zdolne do czynnoci refleksyjnych oraz do zwrcenia uwagi(considerer) na to, co nazywamy Ja, Substancja, Dusza, Duch, sowem - na rzeczy i prawdy niematerialne. To wanie czyni nas zdolnymi do nauk, czyli do wiedzy demonstratywnej. 6. Badania naszych wspczesnych pouczyy nas, a rozum to potwierdza, e yjtka, ktrych narzdy znamy, to znaczy roliny i zwierzta, nie pochodz z rozkadu czy chaosu, jak to sdzili staroytni, lecz z nasion zawierajcych je w zarodku (semences preformes), a zatem z przemiany uprzednio istniejcych yjtek. W nasieniu duych zwierzt zawarte s mae zwierztka, otrzymujce przez poczcie now powok, ktr sobie przywaszczaj, a ktra zapewnia im wzrost i odywianie, aby nastpnie przeszy na wiksz aren i mnoyy due zwierzta. Dusze ludzkich zwierztek nasiennych nie s co prawda rozumne i staj si takie dopiero wtedy, gdy poczcie nadaje im ludzk natur. A e zwierzta na og nie rodz si cakiem przez poczcie czy narodziny, nie gin te cakowicie w chwili, ktr zwiemy mierci. atwo bowiem zrozumie, e to, co nie powstaje w sposb naturalny, nie znika te w ten sposb w porzdku natury. Zrzucajc zatem okrywajc je
Zasady natury i aski oparte na rozumie mask czy achmany, zwierzta odchodz jedynie na bardziej subteln aren, gdzie mog jednak zachowa t sam wraliwo i tak samo podlega porzdkowi praw, jak na wikszej. Ato, co si rzeko o duych zwierztach, dotyczy rwnie narodzin i mierci samych zwierztek nasiennych, czyli e s one powikszeniem innych, mniej szych zwierztek nasiennych, w porwnaniu z ktrymi mog uchodzi za due, wszystko bowiem w naturze rozciga si w nieskoczono. Tak wic nie tylko dusze, ale i zwierzta nie rodz si i nie gin: rozwijaj si jedynie, zwijaj, przyodziewaj, liniej, przemieniaj. Dusza nie opuszcza nigdy w zupenoci swego ciaa i nie przechodzi z jednego ciaa do innego, ktre by byo cakowicie nowe. Nie ma wic metempsychozy, ale jest metamorfoza. Zwierzta zmieniaj si, pobieraj i porzucaj jedynie czci, co w odywianiu odbywa si stopniowo, przez niedostrzegalnie mae czsteczki, ale nieustannie; zachodzi natomiast raptownie i w sposb widoczny, lecz rzadko, w chwili poczcia lub mierci, kiedy to zyskuj lub trac bardzo wiele naraz. 7. Dotychczas mwilimy li-tylko jako fizycy, teraz naley wznie si do metafizyki, posugujc si t nie do wykorzystywan wielk zasad, ktra gosi, e nic nie powstaje bez racji dostatecznej, czyli e nie dzieje si nic, w odniesieniu do czego kto wystarczajco znajcy rzeczy nie mgby poda racji dostatecznie tumaczcej, dlaczego dzieje si wanie tak a nie inaczej. Po przyjciu tej zasady mamy prawo zada pytanie pierwsze, ktre tak bdzie brzmiao: Dlaczego istnieje raczej co ni nic? Nic jest przecie prostsze i atwiejsze ni co. Co wicej, dopuciwszy, e rzeczy powinny istnie, trzeba poda racj, dlaczego powinny istnie tak a nie inaczej. 8. Ot ta dostateczna racja istnienia wszechwiata nie moe tkwi w cigu rzeczy przypadkowych, tzn. cia i ich przedstawie w duszy, poniewa materia sama w sobie jest obojtna wobec spoczynku i ruchu oraz wobec takiego czy innego rodzaju ruchu; nie mona
102
103
Zasady natury i laski oparte na rozumie zatem odnale w niej racji ruchu; a tym bardziej racji takiego wanie ruchu. A chocia ruch obecny, ktry zachodzi w materii, pochodzi z poprzedniego, a ten z kolei znw z poprzedniego, nie posuwamy si dalej, chobymy zaszli tak daleko, jak tylko zechcemy, zawsze bowiem pozostaje to samo pytanie. Dlatego te racja dostateczna, ktra nie wymaga ju innej racji, powinna znajdowa si poza cigiem rzeczy przypadkowych i to w substancji, ktra by stanowia ich przyczyn, czyli bya bytem koniecznym, zawierajcym w sobie racj wasnego istnienia. W przeciwnym razie nie mielibymy nadal racji dostatecznej, na ktrej moglibymy skoczy. A ta ostateczna racja rzeczy zowie si Bogiem. 9. Ta pierwsza, prosta substancja musi w sobie mie eminentnie3 doskonaoci zawarte w substancjach pochodnych, bdcych jej wytworem. Bdzie tedy posiadaa moc, wiedz i wol - kad doskona, czyli bdzie obdarzona wszechmoc, wszechwiedz i najwysz dobroci. Poniewa za sprawiedliwo pojta oglnie nie jest niczym innym, jak dobroci zgodn z mdroci, w Bogu przeto rwnie powinna si mieci najwysza sprawiedliwo, Rozum, ktry sprawi istnienie rzeczy, sprawia te, e zale one od niego w swym istnieniu oraz dziaaniu i otrzymuj bez ustanku ode to, co nadaje im jak doskonao, podczas gdy to, co pozostaje w nich z niedoskonaoci, pochodzi z pierwotnej ogranicznoci tkwicej w istocie stworzenia. 10. Z najwyszej doskonaoci Boga wynika, e wytwarzajc wszechwiat wybra najlepszy z moliwych planw, w ktrym najwiksza rozmaito czy si z najwikszym adem; miejsce i czas s najlepiej obmylone, najwikszy skutek wywoywany jest najprostszymi rodkami i tyle jest mocy, tyle wiedzy, szczcia i dobroci w stworzeniach, ile tylko zdoa przyj wszechwiat. Wszystkie bowiem moliwoci zabiegaj o istnienie w intelekcie (entendement) Boskim i stosownie do ich doskonaoci rezultatem tych wszystkich zabiegw musi by wiat obecny, tak doskonay, jak to
Zasady natury i aski oparte na rozumie jest tylko moliwe. Nie przyjmujc tego, nie mona by zgoa uzasadni, dlaczego rzeczy uoyy si raczej tak ni inaczej. 11. Dziki swojej najwyszej mdroci Bg wybra przede wszystkim prawa ruchu najlepiej zestrojone i najbardziej dostosowane do racji abstrakcyjnych, czyli metafizycznych Zachowuj one t sam ilo siy bezwzgldnej i cakowitej lub dziaania; t sam ilo siy wzgldnej lub przeciwdziaania; t sam wreszcie ilo siy kierujcej. Ponadto dziaanie jest zawsze rwne przeciwdziaaniu i cao skutku jest zawsze rwnowana jego cakowitej przyczynie. Rzecz to zdumiewajca doprawdy, e rozwaajc jedynie przyczyny sprawcze czy te materi nie mona uzasadni praw ruchu odkrytych w naszych czasach, z ktrych cz zostaa nawet odkryta przeze mnie 4 . Przekonaem si bowiem, e trzeba si odwoa do przyczyn celowych i e prawa te nie zale bynajmniej od zasady koniecznoci, jak prawdy logiki, arytmetyki i geometrii, lecz od zasady dostosowania, tzn. od wyboru, jaki czyni mdro. Jest to jeden z najskuteczniejszych i najbardziej namacalnych dowodw istnienia Boga dla ludzi, ktrzy potrafi zgbi te rzeczy. 12. Z doskonaoci Najwyszego Twrcy wynika jeszcze, e nie tylko panujcy w caym wszechwiecie ad jest najdoskonalszy z moliwych, lecz te e kade ywe zwierciado przedstawiajce wszechwiat ze swego punktu widzenia, tzn. kada monada, kady orodek substancyjny, musi mie swe postrzeenia i swe denia moliwie najlepiej uporzdkowane i uzgodnione z ca reszt. Std z kolei wynika, e dusze, tzn. najsilniej panujce monady, lub raczej same zwierzta, nie mog nie obudzi si ze stanu upienia, w jaki moe je wprawi mier albo jaki inny wypadek. 13. Albowiem wszystko jest raz na zawsze uporzdkowane w rzeczach z takim adem i odpowiedzialnoci wzajemn, jak tylko to jest moliwe, skoro najwysza mdro i dobro mog dziaa jedynie w najdoskonalszej harmonii; teraniejszo jest brzemienna przyszoci, to, co nastpi, moemy odczyta w tym, co mino. 105
104
Zasady natury i laski oparte na rozumie to, co odlege, jest wyraone w bliskim. Mona by w kadej duszy pozna pikno wszechwiata, gdyby dao si rozwin wszystkie jej zwoje, ktre w sposb widoczny rozwijaj si dopiero z upywem czasu. Atoli kade wyrane postrzeenie duszy zawiera nieskoczenie wiele mtnych postrzee, ktre obejmuj cay wszechwiat, i nawet sama dusza zna rzeczy, ktrych postrzeenie posiada, tylko o tyle, o ile s one wyrane i ujawnione; tote jej postrzeenia wyrane s miar jej doskonaoci. Kada dusza zna nieskoczono, zna wszystko, ale nader mtnie; podobnie przechadzajc si brzegiem morza i syszc jego huk, owi odgosy kadej fali, z ktrych poczenia skada si szum morza, adnego wszake nie rozrniajc w szczeglnoci. Atoli postrzeenia mtne s rezultatem wrae, jakie wywiera na nas cay wszechwiat; podobnie jest z kad monad. Jedynie Bg zna wszystko w sposb wyrany, on bowiem jest rdem wszystkiego. Susznie tedy powiedziano, e jego orodek jest wszdzie i nigdzie nie ma jego obwodu; bezporednio jest mu bowiem obecne wszystko, bez adnego oddalenia od rodka5. 14. Jeli za chodzi o dusz rozumn, czyli o ducha, jest w niej co wicej anieli w monadach czy nawet w zwykych duszach. Jest ona nie tylko zwierciadem wiata stworze, lecz take obrazem Bstwa. Duch nie tylko ma postrzeenia dzie Boych, ale sam zdolny jest tworzy co, co je przypomina, chocia w maej skali. Nie mwic ju bowiem o niezwykociach marze sennych, kiedy to bez trudu (i bez udziau woli) wymylamy rzeczy, ktrych wynalezienie wymagaoby na jawie dugich medytacji, dusza nasza jest nadto budowniczym w swych dziaaniach dobrowolnych, a odkrywajc nauki, zgodnie z ktrymi Bg uporzdkowa rzeczy (pondere, mensura, nutnero (Co do wagi, miary, liczby.) itd.), naladuje w swym zakresie i w swoim maym wiecie - gdzie wolno jej dziaa - to, co Bg czyni w wielkim. 15. Dlatego wanie wszystkie duchy, zarwno ludzie jak i duchy wysze, moc rozumu i wieczystych prawd dostpujc swego ro-
Zasady natury i aski oparte na rozumie dzaju obcowania z Bogiem, s czonkami Pastwa Boego, tzn pastwa najdoskonalszego, zaoonego i rzdzonego przez najwikszego i najlepszego z monarchw, gdzie nie ma zbrodni bez kary ani dobrych uczynkw bez naleytej nagrody i gdzie szczcie i cnota s moliwie najwiksze. A zostao to uzyskane nie przez wprowadzenie do natury zamtu, jak gdyby naruszao prawa cia to, co Bg zgotowa duszom, lecz poprzez ad rzeczy naturalnych, na mocy odwiecznej i wprzd ustanowionej harmonii midzy krlestwem natury a krlestwem aski, midzy Bogiem jako budowniczym a Bogiem jako monarch, take sama natura prowadzi do aski, a aska doskonali natur posugujc si ni. 16. Chocia zatem rozum nie zdoa nas szczegowo zapozna z przyszoci, co jest zastrzeone dla objawienia, ten sam jednak rozum potrafi nas upewni w tym, e rzeczy zostay zrobione ponad wszelkie nasze pragnienia. A skoro Bg jest te ze wszystkich najdoskonalsz, najszczliwsz, a wic najbardziej godn mioci substancj, za mio prawdziwa i czysta polega na stanie, ktry daje zazna przyjemnoci w doskonaociach i szczciu tego, kogo miujemy, przeto umiowanie to musi nam dostarczy najwikszej przyjemnoci, do jakiej tylko mona by zdolnym, kiedy Bg stanowi jego przedmiot. 17. atwo te miowa go, jak przystoi, jeeli tylko znamy go tak, jak wanie to przedstawiem. Cho bowiem Bg nie jest uchwytny przez nasze zmysy zewntrzne, nie przestaje by nader godnym mioci i dostarcza nader wielkiej przyjemnoci. Widzimy przecie, ile to przyjemnoci daj ludziom honory, mimo e nie zasadzaj si wcale na jakociach zmysw zewntrznych. Mczennicy i fanatycy (chocia uczuciowo tych ostatnich ulega zaburzeniom) pokazuj dobrze, czego moe dokaza przyjemno duchowa. Co wicej, nawet przyjemnoci zmysowe sprowadzaj si do przyjemnoci intelektualnych mtnie znanych. Muzyka nas urzeka, mimo e jej pikno polega tylko na zgodnoci liczb i na rachubie, ktrej sobie nie uprzytamniamy, a ktrej dusza
106
107
Zasady natury i laski oparte na rozumie nie przestaje prowadzi, to znaczy rachubie zachodzcych z pewnymi przerwami uderze i drga cia wydajcych dwiki. Przyjemnoci, jakie wzrok znajduje w proporcjach, s tej samej natury; podobnie i te, ktre wywouj pozostae zmysy, chocia nie umiemy wyjani ich w sposb tak wyrany. 18. Rzec nawet mona, e umiowanie Boga ju w chwili obecnej daje nam przedsmak przyszej szczliwoci, a cho jest bezinteresowne, tworzy samo przez si nasze najwiksze dobro i daje korzy, nawet gdybymy nie starali si o ni, a tylko zwracali uwag na przyjemnoci, jakiej dostarcza, nie baczc na poytek, jaki przynosi. Albowiem umiowanie to napenia nas doskona ufnoci w dobro naszego Stwrcy i Pana, w t dobro zsyajc prawdziwy spokj ducha, nie jaku stoikw wyniky z przyjtej z musu cierpliwoci, lecz z obecnego zadowolenia, zapewniajcego nawet przysze szczcie. A nic poza przyjemnoci obecn nie moe przynie wikszego poytku przyszoci, poniewa umiowanie Boga wypenia nasze nadzieje i wiedzie nas ku najwyszemu szczciu, skoro na mocy doskonaego adu ustanowionego we wszechwiecie wszystko jest uczynione moliwe najlepiej, i to zarwno dla dobra powszechnego, jak i dla wikszego, jednostkowego dobra tych, co s o tym przekonani i zadowoleni z boskich rzdw; tego za nie moe zbrakn u tych, co potrafi miowa rdo wszelkiego dobra. Prawd jest natomiast, e najwysza szczliwo (niezalenie od widzenia bogosawionego czy poznania Boga, ktre mog jej towarzyszy) nie moe by nigdy zupena, gdy Bg jako nieskoczony - nie moe by cakowicie poznany. Tak wic nasze szczcie nie polega i nie powinno nigdy polega na penym uywaniu, w ktrym wszelkie pragnienia zostayby spenione, a ktre otpioby naszego ducha, lecz na wieczystym postpie ku nowym przyjemnociom i nowym doskonaociom. przeoy Stanisaw Cichowicz
Nota bibliograficzna
Tekst francuski, ktrego wydanie krytyczne - suce za podstaw tumaczeni a polskiego - naley zawdzicza A. Robinetowi: G. W. Leibniz, Principes de la nature et la grace fondes en raison, Principes de la philosophie ou monadologie, publies integralement d'aprs les manuscrits de Hanovre, Vienne et Paris et presents d'aprs des lettres indites, PUF, Pary 1954, ss. 26-65, przez Leibniza napisany po trzech kolejnych przerbkach najprawdopodobniej - wedle Robineta (wyd. cyt, s. 13, n.a) midzy marcem a sierpniem 1714 r., a wic pod koniec pobytu filozofa w Wiedniu (listopad 1712 - wrzesie 1714) i przeznaczony przeze jako Principes de la natur et de la grace fonds en raison wraz z kilkoma innymi pismami dla ksicia Eugieniusza Sabaudzkiego. Potwierdza to opublikowany dopiero przez Robineta (wyd. cyt., s. 17) fragment listu Leibniza do Bonnevala z koca 1714 r. Pamitasz, Panie, e to samo streszczenie, ktre miaem zaszczyt przedstawi JKW, dostao si do Twych rk i e sporzdzie jego kopi dla ksicia d'Arenberg, ktry chcia je przesa, jeli si nie myl, ksiciu de Horne. Atoli by utworzy niewielki tomik, doczyem do odpowiedni na zarzuty p. Bayle'a i innych uczonych mw. Odpowiedzi te byy drukowane z wyjtkiem ostatniej i najobszerniejszej, w ktrej staraem si zado uczyni replikom p. Bayle'a, pomieszczonym w drugim wydaniu jego sownika. Uoyem to w Wiedniu umylnie, aby niczego nie brakowao w tym wzgldzie JKW. Atoli jedn kopi zachowaem dla siebie... Rzeczywicie, w archiwum hanowerskim znajduje si owa kopia, wedle ktrej Robinet ustali ostatecznie tekst Zasad i aski opartych na rozumie, podczas gdy w wiedeskiej National bibliothek, skatalogowany jako Cod. 10.5888, w zbir rkopisw oprawny w czerwon skr z herbem Eugeniusza Sabaudzkiego zawiera w formacie in-12 pi tekstw: oprcz Zasad natury i aski..., Nowy system..., Objanienia nowego systemu..., Objanienie wprzd ustanowionej harmonii midzy dusz a ciaem, Zarzuty Pana
108
109
Zasady natury i aski oparte na rozumie Bayle'a wraz z odpowiedziami; w korespondencji Leibniza z Remondem z lat 1714-1715 jest take dosy duo wzmianek, by ponad wszelk wtpliwo ustali przeznaczenie i chronologiczne nastpstwo Zasad natury i aski.,. oraz Zasad filozofii... i w tym wzgldzie nie myli si wicej, tak jak to dotd robio wielu wydawcw i historykw. Przygotowany do druku przez Leibniza zbir tekstw nie ukaza si za jego ycia; dopiero w dwa lata po mierci filozofa, w listopadzie 1718r. w L'Europe Savante, t. IV, cz. I, ss. 100-123, Zasady natury i aski, jako zwize streszczenie filozoficznych pogldw Leibniza, dostpiy publikacji.
Zasady natury i aski oparte na rozumie Zasadach filozofii starannie tego si wystrzega; atoli ju w rok pniej w listach do des Bosse'a i do o. Tournemine'a wyzna, e jego hipoteza o wprzd ustanowionej harmonii nie tumaczy dostatecznie wizi substancjalnej midzy monad panujc, a pozostaymi monadami zbioru, e przeto trzeba szuka innej, gbszej zasady. mier przeszkodzia mu w tym; jednake to rozstrzygnicie, przekrelajce filozoficzne osignicie, z ktrego za ycia by najbardziej dumny, kae nam, czytelnikom, dopatrywa si w omawianej niekonsekwencji terminologicznej czego wicej by moe ni niestarannoci i stpionej uwagi... I - Gdzie indziej (zob. Die phil. Sch., wyd. cyt., t. VI, s. 586) i nieco pniej jeszcze wyraniej wypowiada t myl: Ciao prawdziwej jednoci nie posiada; jest ono jedynie zgromadzeniem, ktre szkoa zwaa czystym przypadkiem, zbiorem takim jak stado; jego jedno pochodzi z naszego postrzeenia. Jest to byt z myli lub z wyobrani pochodzcy, zjawisko. 2 W oryginale: aperception, czyli tyle, co uprzytomnienie - rzeczownik odsowny pochodzcy od s'apercevoir, w moim przekadzie: uprzytamnia sobie. Zachowuje jednak dla formy rzeczownikowej to spolszczenie oryginau: apercepcja, poniewa przyjo si ono w jzyku polskim wskutek przekadw dzie E. Kanta, w ktrych tumacze spolszczali zniemczony ju przez Kanta termin francuski: aperception.
3
Przypisy
W oryginale: La compose, a wic: substancja zoona, jak zreszt to potwierdza pocztek 3, gdzie wystpuje pene wyraenie: une substance compose. W Zasadach filozofii bdzie Leibniz unika tego terminu uywajc w zamian wyraenia le compose - rzecz zoona, to, i to nie bez powodu. Jego koncepcja substancji zakada cis jedno poszczeglnych bytw; To, co nie jest naprawd jednym bytem, nie jest te naprawd bytem - pisa w kwietniu 1687 r. do A. Arnaulda(Die phil. Sch, wyd. cyt., t. II, s. 97), rwnie mocno to stwierdza i pniej traktujc O podwjnej nieskoczonoci w naturze. Rzeczy proste zawdziczaj jedno bytow temu, e s pierwotnymi elementami, punktami metafizycznymi, substancjalnymi jednostkami niejako z definicji, ktr implikuje definicja rzeczy zoonych (zob. I). Rzeczy zoone na mocy tej definicji s pozbawione jednoci, jeeli za jakow maj, to pochodzi ona z jednej strony od naszego postrzeenia, a ze strony drugiej od Boga, ktry w danym zbiorze monad wyrnia jedn, tzw. panujc, pozostae za dostosowuje do niej na mocy wprzd ustanowionej harmonii (zob 3). Tote kiedy Leibniz uywa sowa substancja zoona, to jak gdyby naduywa jego znaczenia; w
Zob. przypis 54 do Rozprawy metafizycznej. Ma tu Leibniz na myli zapewne swe rozprawy: Theoria motus abstracti oraz Specimen dynamicum. Histori tej metafory opisa D. Mahnke, Unendliche Sphare und Allmittelpunkt, Halle 1937; Leibniz zaczerpn j prawdopodobnie z pism rokrzyowcw i teozofw niemieckich. Terminy te pochodz z przekadu aciskiego Pisma witego, gdzie w Ksidze Mdroci (XI20) czytamy: Ale Ty wszystko urzdzi pod miar i liczb, i wag.
110
111