Kazimierz Pawlak

Kazimierz Pawlak - Bokser klubu IGLOOPOL dębica

O NIM- URODZIŁ SIĘ W KŁODAWIE W 1956 r. BYŁ JEDNYM Z SIEDEMNASTKI RODZEŃSTWA I DRUGIM ZMARŁYM BRATEM. NIEBYŁ ZBYT WYSOKI ALE ZAWSZE UWIELBIAŁ SPORT NA SAMYM POCZĄTKU CHCIAŁ BYĆ KOLARZEM BARDZO PROSIŁ O TO SWOJĄ Ś.P. MATKĘ I ZGODZIŁA SIĘ ALE DO TEJ SZKOŁY MIAŁ KAWAŁ DROGI I NIEPRZYZNALI MU INTERNATY MIESZKAŁ NA ODDALONEJ O 4 KM WSI KIEDYŚ BAKUN A DZIŚ BĘBICA I CODZIENNIE PRZEZ WYSOKI ŚNIEG NA PIECHOTĘ TAKI KAWAŁ MU SIĘ NIE OPŁACAŁO. POTEM ZAINTERESOWAŁ SIĘ BOKSEM WSZKOLE POZNAŁ KOLEGE O O.50 CM WYSZSZEGO (ZIAJA)I ZOSTAŁ JEGO NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM TRZYMALI SIĘ ZAWSZE RAZEM. WUJO WALCZYŁ W WADZE NAJPIERW PIÓRKOWEJ A PUŹNIEJ PAPIEROWEJ A JEGO PRZYJACIEL W SUPER CIĘŻKIEJ :). GDY PRZYJEZDALI NA ZAWODY DO LUBINA DO SIOSTRY WUJA KAZIA AGNIESZKI ELI PASIŃSKIEJ ZAWSZE SPALI UNIEJ W DOMU I TAM JEDLI. WUJO BYŁ ZAWSZE UŚMIECHNIĘTY I POGODNY WSZYSTKIM WSZYSTKO KUPOWAŁ I POMAGAŁ GDY WYJEZDAŁ NA NAWODY ZA GRANICE. JEDNAK POTEM KLUB ZOSTAŁ ZAMKNIĘTY I WUJO STRACIŁ PRACE I ZBIEDNIAŁ, WTEDY POMAGAŁ MU TYLKO JEGO BRAT ANDRZEJ PAWLAK. ALE ON SIĘ NIE PODDAWAŁ JEŹDZIŁ PO POLSCE BYLE BY TYLKO JEGO RODZINIE ZYŁO SIĘ LEPIEJ. MIEAŁ DWOJE DZIECI ARTURA I EDYTĘ ORAZ ZONĘ ANIE. JEDNAK GDY BYŁ W PRACY W WARSZAWIE DOSTAŁ PIERWSZEGO WYLEWU, POTEM NASTĘPNY I NASTĘPY I NASTĘPNY A RZY OSTATNIM ZAPADŁ W ŚPIĄCZKĘ I PO POŁOWIE ROKU UMARŁ. PRACOWAŁ MU JUZ TYLKO 1% MUZGU ZALEDWIE OTWIERAŁ OCZY I PŁAKAŁ JAK JEGO UKOCHANY SYN ARTUR PRZYCHODZIŁ DO NIEGO 2 RAZY DZIENNIE. PRZYCHODZIŁ DO NIEGO TAKZE JEGO TRENER PO JEGO ŚMIERCI 1 LUTEGO 2007r. W WIEKU 51 LAT ON WSZYSTKO ZAŁATWIŁ ZOSTAŁ POCHOWANY 3 LUTEGO 2007r. NA CMENTARZU KOMUNALNYM PRZY IL WIELKOPOLSKIEJ W DĘBICY. TYLE CO ON ZROBIŁ DLA TEGO KLUBU ZOSTAŁ POCHOWANY BARDZO SKROMNIEI JAKO SPORTOWIEC ZOSTAŁ POCHOWANY BEZ ZADNYCH SZARF MEDALI PUCHARÓW. JEGO TRENER NA KONIEC WYMUWIŁ PIĘKNĄ MOWĘ PORZEGNALNĄ JAKIEJ JESZCZE NIGDY NIE SŁYSZAŁEM.

                                                                                                       OSKAR LEŚKÓW

'''MODLITWA DLA NIEGO''' POWIERZ PANU SWOJA DROGĘ I ZAUFAJ MU: ON DAM BĘDZIE DZIAŁAŁ

Ś.P. KAZIMIERZ PAWLAK ZASNĄ W PANU DNIE 1 LUTEGO 2007r.W WIEKU 51 LAT PROSIMY O MODLITWĘ... "BOZE OJCZE WSZECHMOGĄCY, WIERZUMY, ZE TWÓJ SYN UMARŁ I ZMARTWYCHWSTAŁ, SPRAW ŁASKAWIE, ABY MOCĄ TEJ TAJEMNICYTWÓJ SŁUGA, KTÓRY SASNĄ W CHRYSTUSIE, PRZEZ NIEGO DOSTĄPIŁ RADOŚCI ZMARTWYCHWSTANIA, PRZEZ CHRYSTUSAPANA NASZEGO.

               AMEN.

'''JEGO NAJWIĘKSZE SUKCESY'''

ZAPRASZAM DO UZUPEŁNIENIA TEGO DZIAŁU POPRZEZ KLIKNIĘECIE "EDYTUJ"

'''PODPISY''' KARZDY KTO TO PRZECZYTAŁ NIECH SIĘ PODPISZE I W NAWIESIE NAPISZE KIM BYŁ DLA KAZIMIERZA PAWLAKA (POPRZEZ EDYTUJ)

1. OSKAR LEŚKÓW (SYN JEGO SIOSTRY ELI CURKI WIOLETTY) [email protected]