Chiński market
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 17:43, 14 kwi 2020 autorstwa 79.186.81.167 (dyskusja)
Kupiłam sukienkę za 50 zł, okazja!
- Typowa klientka po 60-tce
Chińszczyzna!, chińszczyzna!, sama chińszczyzna!!!
- Polak o sklepie chińskim
Chiński market (ur. w Chinach, miejsce występowania – cały świat, w tym Polska) – sklep wprowadzający ludzi w błędne przekonanie, że kupili tu taniej niż w sieciówce.
Atmosfera
Atmosfera chińczola (a konkretnie jego cudny zapach) sprzyja podejmowaniu prób samobójczych przez sprzedawczynie. Z głośników dobiega (jakby nagrana dyktafonem) muzyka, czyli piosenki z list przebojów w Bravo, Eska TV czy RMF FM. Klienci wędrują między regałami w poczuciu satysfakcji z kupienia czegoś taniego (he, he).
Co można tam kupić?
W chińskim markecie możemy kupić wszystko, a nawet jeszcze więcej. Najpopularniejsze towary to:
- Spodnie – nawet w sezon na wyprzedaże chińskie spodnie kosztują 69 zł, zapewne za sprawą licznych cekinów i ćwieków, dla porównania spodnie w lansiarskim sklepie kosztują 30 zł;
- Bluzki – w neonowych kolorach aż do pierwszego prania, rozmiary od XXS do XXXXL;
- Obuwie ortopedyczne – przejdź się w nim raz, a potem galopem do ortopedy (boso, jak Cejrowski nakazał);
- Biżuteria – kupowana w sklepach typu „wszystko po 2 zł” i sprzedawana nawet po dwadzieścia. Zrobiona z plastiku rakotwórczego. Po użyciu bransoletki istnieje ryzyko odpadnięcia kończyn;
- Kosmetyki – głównie zaschnięte lakiery do paznokci w neonowych kolorach, a także perfumy z napisami ahdihdas, przez niektórych używane jako środki owadobójcze lub alternatywy gazu pieprzowego, ewentualnie cienie do powiek, których nie można wypróbować (zakładając, że w ogóle są w pudełku);
- Breloczki – szeroki wybór kształtów i działań: lasery wypalające oczy, zapalniczki porażące prądem, zabawki w kształcie kostki rubika rozsypujące się pod wpływem dotknięcia, czy ołowiane logo samochodów TOITOIOTA – wszystko to dostępne dla dzieci poniżej trzech lat;
- Podróbki lalek Monster High – „emo barbie”, pomalowane na zielono sokiem z kapusty pekińskiej;
- Gadżety komputerowe – wysoko zaawansowane myszki komputerowe działające jedynie pod Windows Vista lub świecące podkładki pod laptopa firmy Ejpl, z obowiązkowym logiem w kształcie całego jabłka lub nadgryzionej gruszki;
- Wazony – wszystkie przedstawiają niezwykłe historie misiów panda i są zrobione z prawdziwej „porcelany”;
- Okulary – przeciwsłoneczne lub nie, te drugie są zwykle wystylizowane na kujonów i posiadają szkła plusowe. Idealne dla samobójców i pierwszy krok do konieczności zakupu psa przewodnika;
- Podróbki lansiarskich trampek Converse – dostępne w wielu wariantach, ze znaczkiem na zewnątrz, napisem hvr star fashion i innych, mniej popularnych.
Klienci
Wśród klientów można rozróżnić kilka typów:
- Starsza pani po 60-tce – szuka rozrywki na emeryturze, zazwyczaj kupuje neonowe apaszki, aby wyglądać młodziej, zagląda też w rejony biżuterii i kosmetyków („Jadziu, kupiłam w chińskim markecie piękną czerwoną szminkę!”);
- Rodzinki z zatęchłych kamienic – kupują tu ubrania i super trampki;
- Pokemoniaste nastolatki, które wyszły na miasto – zrópmy sop!e $$$ł!t fo(!e n@ fej$bu(zka!!!;
- Ludzie z sanepidu – zazwyczaj wchodzą jednorazowo, po dłużącej się kontroli większość pada;
- Ludzie, którzy chcą być oryginalni kosztem własnego zdrowia, niekiedy życia – kupują legginsy we wszystkie możliwe wzory, pudełka w żółte głowy i spódnice maxi ciągnące się po ziemi 5 metrów za nosicielką.